Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To tylko ja...czy ktos uslyszy...nie wiem...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 16:30:31, 23 Maj 2010, Niedziela , 142     Temat postu:

Delfinku...napisalam Ci wiecej na PW...sprawdz kochana:)pozdrawiam cieplusio...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 19:53:01, 23 Maj 2010, Niedziela , 142     Temat postu:

Przyjaciele to Ci,z ktorymi lubimy rozmawiac,przebywac...
To Ci,z ktorymi mozemy sie smiac i we lzach plywac...
To oni sa z Toba bez wzgledu na to jak wygladasz czy co robisz...
Dla nich to nie ma znaczenia
Czy jestes sedzia,czy w ciastkarni kruszonke drobisz...
Ile masz wzrostu,czy ile wazysz...
Czy stapasz twardo po ziemi...
Czy z glowa w chmurach lazisz...
To wszystko jest niewazne wcale...
Bo przyjaciele czuja sie z Toba doskonale...
Sa soba,nikogo nie udaja...
I zawsze dobre slowo...
W chwili zwatpienia maja...


Przyjaciele to rowniez Ci co wyciagneli reke do mnie wtedy kiedy sie nie spodziewalam...dziekuje Wam kochani...Delfinku,Golcia,Malgosia...to dla Was...jak rowniez dla Ciebie Zaak_333,bo gdyby nie to forum zalozone przez Ciebie to nie dane by mi bylo poznac takie dobre duszyczki...dziekuje z calego serca...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 21:05:28, 23 Maj 2010, Niedziela , 142     Temat postu:

Tak niewiele potrzeba,
by zobaczyć drugiego człowieka.
Wystarczy przemyć okno serca
i zobaczyć,
że przyjaźń jest...piękna.
Lubię wiedzieć...
Że się KTOŚ do mnie uśmiecha...
Że moja PRZYJAŹŃ...
Nie zginie bez echa...
Że KOMUŚ moja osoba...
Jest miła...
Może to niewiele,
Ale PRZYJAŹŃ
To dla mnie SIŁA !!!
DOBREGO ...SLONECZNEGO...TYGODNIA ...ZYCZY ...MARTA...;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 21:07:31, 25 Maj 2010, Wtorek , 144     Temat postu:

Ojciec dzis zglosil sie do szpitala...sam...zle jest z nim...wiem...mimo wszystko ciesze sie,ze to zrobil..chociaz i tak martwie sie co on teraz przezywa...i jak sie czuje...to jest silniejsze odemnie...bo po ponad tygodniowym piciu w koncu skonczylo sie poki co...upadl...ciezko mi pisac bo lzy mi leca...przepraszam...jeszcze wczoraj jak wrocil to mowil do mamy ze i czy jest mozliwe nie rozchodzenie sie...a dzisiaj poszedl sam do szpitala...w koncu...ale mnie to wszystko tak boli i boli...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
golka
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BYDGOSZCZ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 7:34:09, 26 Maj 2010, Środa , 145     Temat postu:

misiu kochana,ja przedtem juz czulam ze jemu o to chodzi ale nie chcialam robic ci niepotrzebnych nadziei.on po prostu musial siegnac dna zeby sie od niego odbic i uwolnic.i mysle i mam nadzieje ze teraz to wszystko zacznie sie powoli dobrze ukladac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 21:43:47, 26 Maj 2010, Środa , 145     Temat postu:

misia ...szok........................................................widzisz pisalam z o tym rozwodzie to on tak zmysla ...bo chcial jeszcze troche popic...uwazal ze bedzie oki.....nareszczie ................................................................nareszcie zrozumial ......ze musi sie leczyc ...super ze sam podjal ta decyzje ......teraz musicie go wspierac ....mama jezeli chce z nim byc musi byc dzielna ale musi go wspierac ....pokazac ze jest dla niej ta jego decyzja wazna ...ze ja popiera ...ze mu pomoze ...ale on tez musi dolozyc staran ze nie ucieknie ze szpitala ...ze wytwa..ze bedzie sie leczyc i bedzie dobrze ....................................................pozdrawiam....a teraz tylko juz trzeba czekac czy wytrwa i czy sie zmieni ....pozno to ale i to dobre ze sie zdecydowal.....ja zycze mu duzo samozaparcia i wyleczenia....wiem ze nie wyleczy sie odrazu ..ale malymi kroczkami moze jeszcze zmienic swoje zycie na lepsze .....moze jesien sewgo zycia zamienic w WIOSNE ..................................;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 6:13:23, 27 Maj 2010, Czwartek , 146     Temat postu:

witaj misiu, teraz tata bardzo potrzebuje wsparcia Twojego i mamy....
oby wytrwal i uwolnil sie od nalogu....on nareszcie zrozumial, ze moze wszystko stracic, jesli nie podejmie walki z nalogiem...

pozdrawiam cieplo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 20:49:27, 27 Maj 2010, Czwartek , 146     Temat postu:

Golkus,Delfinku,Malgosiu...moje dobre duszyczki...dziekuje Wam...nie moglam nawet pisac przez ostatnie dni,bo mnie tak szarpalo wewnatrz...wczoraj mialam kryzys...polozylam sie pod kocem,zaluzje zsloniete...juz nie moglam...chcialam uciec przed tym wszystkim...wiem...glupie...ale musialam...tata bedzie tam przez 5 czy 6 tygodni...tyle sie dowiedzialam od mamy...bo pojechala tam i zawiozla mu potrzebne rzeczy...ale ciezko mi...mama nie wierzy ze zmieni sie...juz nie...po tylu latach...a ja chce wierzyc...bardzo mi ciezko...bardzo...i nie dniewajcie sie ze nie pisze w innych tematach,ale teaz nie moge...mam takie zle mysli...ja nawet nie wiem po co ja mam tu byc...zle to znosze ...zle....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
golka
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BYDGOSZCZ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 4:00:43, 28 Maj 2010, Piątek , 147     Temat postu:

nie dziwie sie ze przechodzisz teraz kryzys i takie chowanie sie pod kocem czasem nie jest takie zle.ale bedziesz musiala niedlugo spod tego koca wyjsc i spojrzec na nowa dla ciebie rzeczywistosc.nie dziwie sie tez twojej mamie ze nie wierzy... w to trudno uwierzyc...
ja nawet teraz mam czasem sny ze moja matka znow pije (a nie pije juz 16 lat) i budze sie ze strachem i caly dzien mam z glowy.
dlatego bardzo was namawiam do skorzystania z pomocy dla dzieci i rodzin wspoluzaleznionych.tym bardziej ze i twoj tata po wyjsciu ze szpitala bedzie z ich pomocy tez korzystal.
misiu kochana - ja wierze ze sie uda i ze - ale to moje osobiste przekonanie - ze kazdemu warto dac druga szanse choc teraz moze byc jeszcze ciezej,wiem,to paradoks,ale tak moze byc bo ten caly stres ktory nosicie przez tyle lat dopiero teraz moze wyjsc na wierzch
jednak nie warto tracic nadziei,warto wierzyc no i bardzo wspierac bo i twoja mama i ty no i twoj tata takiego wsparcia bardzo potrzebujecie
misiu-bedzie dobrze a jak cos to smialo pisz do mnie


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 16:26:06, 28 Maj 2010, Piątek , 147     Temat postu:

Dzisiaj juz lepiej ze mna...to we wtorek mnie tak dobilo wszystko wiecie...niby ulga,ze poszedl do szpitala a zarazem jakby cos peklo we mnie...do tego trudne rozmowy z mama przez tel...tzn,trudne dlatego,ze mama musiala sie wygadac,wyzloscic na niego,i ja wiedzialam,ze musze ja wysluchac i rozumiem ja,ale z drugiej strony to moj ojciec i mnie naprawde ucieszylo,ze poszedl tam sam...ja nie umiem go nie kochac pomimo,ze cale zycie dostarczal nam takich "niespodzianek"...chce wierzyc,ze wytrwa tam w tym szpitalu...i chce wierzyc,ze bedzie chodzil potem na spotkania AA...ale zobaczymy...Golcia...moj ojciec juz tyle szans zmarnowal,ze teraz to ciezko uwierzyc,ze tej nie zmarnuje...ale zobaczymy...ciesze sie,ze ten kryzys mi mija,bo te ostatnie dni to lazilam jak cien...albo pod kocem albo jeden wielki placz...dosc juz tego...wczoraj bylo najgorzej,co zreszta widac po moim poscie...wstyd mi,ze tak sie rozzalilam...nad soba i przepraszam...i wcale tak nie mysle juz,ze po co ja mam tu byc...teraz zanim tu weszlam to wiecie tak sobie pomyslalam,ze kurcze dziewczyno co Ty robisz...kobietki tyle wparcia Ci daja a Ty teraz chcesz sie poddac...i jak tak sobie pomyslalam i pogadalam do siebie samej....to odrazu lepiej....wiem wiem to dziwne,ze tak sama do siebie gadam,ale to tylko czasem takze wszystko ze mna ok jest:)ajjjj i sie rozpisalam znow....juz koncze,bo zanudze:)jak dobrze,ze was mam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 7 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin