Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy to już jest Początek - Końca?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
illy16
pisarz powyzej 30 postow



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 18:35:43, 04 Lipiec 2008, Piątek , 185     Temat postu:

Angie, wystarczy popatrzec na twoj pierwszy i ten ostatni post.
Duzo sie zmienilo, i wydaje mi sie, ze na lepsze;
duzo jeszcze przed Toba,
wiec chcialabym Ci zyczyc sil by pokonac przeszkody i troche wiecej wiary w siebie.
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 16:54:48, 08 Lipiec 2008, Wtorek , 189     Temat postu:

Jednak , nie dam rady. Sad Przeliczyłam się z własnymi możliwościami. Wydawało mi się , że znajdę metodę na odnalezienie wyjścia z tego "chorego" labiryntu ; jak BARDZO się myliłam. Sad A skoro ja sama nie mogę znaleźć rozwiązania dla siebie , to tymbardziej nie pomoże mi osoba z zewnątrz - Psychoterapeutka czy Psychiatra.
Często wyobrażam sobie , np. jak chodzę na studia albo , jak pracuję ; jak sprzątam w domu , pomagam Rodzicom ; jak wychodzę ze znajomymi na miasto. Jednak to tylko marzenia , z których Większość nigdy się nie spełni , a gdzie rzeczywistość(?). Stoję w miejscu i nie umiem się z niego ruszyć. Czuję się zawieszona w próżni. Chciałabym się zmienić , coś zrobić ze sobą , coś - konstruktywnego. Jednak , gdy tylko pojawiają się takie myśli , to zaraz są zagłuszane Myślami destrukcyjnymi.
Im dłużej siedzę w domu , bez kontaktu ze światem zewnętrznym , tym bardziej boję się wyjść do ludzi. Sad Boję się , że ktoś na mnie napadnie , zgwałci , pobije , że będzie mnie maltretować. W każdym mężczyźnie doszukuję się cech zboczeńca , potencjalnego gwałciciela czy psychopaty. Boję się mężczyzn , ich spojrzeń , dotyku ; nie wiem czy któremukolwiek kiedyś zaufam(?). Ciągle widzę w głowie te potworne sceny , ożywają na nowo , jakby miały miejsce wczoraj. To one wciąż mnie prześladują ; nie dają mi spokoju. Kilka osób dobrze wiedziało , co się dzieje ; jednak żadna z Nich nie zareagowała. Wolały zamknąć oczy i "nic nie widzieć". Nie zauważały , że chodziłam obolała , że nie pozwalałam własnej Matce się przytulić , że byłam smutna , a na każde dzwonienie telefonu reagowałam przerażeniem. Nikt nic nie widział , a "wszyscy" wiedzieli. Ja sama nie miałam odwagi mówić (jeżeli "ktoś" trzymał ręce na mojej szyji i zaczął mnie podduszać , mówiąc przy tym , że jak komuś powiem , to mnie załatwi , nie widziałam innej opcji , jak milczeć) ; poza tym Bardzo się wstydziłam za siebie i wstydzę się do dnia dzisiejszego. Telefony dzwonią nadal i podejrzewam , że jeszcze długo będą dzwonić , dostaję dziwne sms'y , ignoruję , jak się tylko da. Niestety Sad , przypominają mi one przeszłość , która tak Bardzo Boli i mnie męczy. Żałuję , że nie ocknęłam się w porę i pozwalałam siebie upokarzać latami.
Przepraszam , potrzebowałam to z siebie wyrzucić , jest mi teraz troszeczkę lżej na duszy.

" Przemoc wobec ciała , zabija też duszę. "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 18:44:45, 08 Lipiec 2008, Wtorek , 189     Temat postu:

Angie, kochanie, wlasnie sama nie dasz rady i potrzebujesz fachowej pomocy - psychoterapeuty. Sprobuj - a napewno nie pozalujesz...

Pozdrawiam serdecznie i przytulam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bremen
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 1:35:16, 09 Lipiec 2008, Środa , 190     Temat postu:

Angie Malgosia ma racje ,posluchaj nas ,wiemy o czym mowimy.Koniecznie pojdz do lekarza,po co sie tak meczyc,dostaniesz leki i po jakims czasie bedzie zupelnie inacze ,tule Cie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 14:47:33, 09 Lipiec 2008, Środa , 190     Temat postu:

Małgosiu , Grażynko - macie rację , nie poradzę sobie sama , dlatego umówiłam się na spotkanie ze swoją Psychoterapeutką na jutro , inaczej "demony" przeszłości mnie wykończą.
Małgosiu , Grażynko , Jagódko , taka ja , illy , w szczególności Wam DZIĘKUJĘ za wsparcie. Wasza obecność sprawia , że nie czuję się już taka samotna. Dziękuję , że jesteście. Smile POZDRAWIAM Was z CAŁEGO Serca i mocno tulę. Smile

Życzę Wszystkim Spokoju wewnętrznego ; jak NAJWięcej Radości , a najmniej smutków oraz Siły , Wytrwałości i DUŻO Nadziei w życiu.

DZIĘKUJĘ Wam - Kochani za pomoc! Smile


Kasia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
illy16
pisarz powyzej 30 postow



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 16:24:39, 09 Lipiec 2008, Środa , 190     Temat postu:

Tak Angie, jestem pewna ze psychoterapia Ci pomoze, trzeba troche czasu, poczatki moga byc trudne, ale dasz rade, wierze w Ciebie:)
Wiem sama ze ciezko jest zamknac za soba drzwi i zostawic przeszlosc za plecami, ale rowniez wiem ze jest to mozliwe.

Malo pisze, ale sporo czytam.
Jestem, zawsze...
Pozdrawiam, i Zycze powodzenia.:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bremen
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 1:24:14, 10 Lipiec 2008, Czwartek , 191     Temat postu:

Angi ,super ,ze jutro idziesz na terapie ,zycze powodzenia,tule

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 6:13:11, 10 Lipiec 2008, Czwartek , 191     Temat postu:

Angie, ciesze sie, ze dojrzalas do tej decyzji i zycze Ci powodzenia....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bremen
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 2:03:14, 11 Lipiec 2008, Piątek , 192     Temat postu:

Angie i jak bylo?masz wrazenie ,ze pomoze?tule Cie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 18:06:53, 11 Lipiec 2008, Piątek , 192     Temat postu:

Grażynko - wizyta u Psychoterapeutki trwała niecałe trzy godziny (tyle u Niej siedziałam). To wczorajsze spotkanie nie należało do przyjemnych. W atmosferze panował Smutek , Powaga , popłynęły Łzy (nie tylko u mnie) oraz było sporo Agresji z mojej strony. Powiedziałam , a właściwie wykrzyczałam o kilka zdań za DUŻO i doszło do sprzeczki między Nami , ale pod koniec się pogodziłyśmy. Terapii , jako takiej , nie było , a bardziej wymiana poglądów.
Psychoterapeutka prosiła , bym dobrze zastanowiła się nad dalszą terapią i , abym podjęła decyzję , czy chcę wogóle z Nią współpracować , czy też nie chcę... . Dodała , że jak mam zamiar do Niej przychodzić to pod warunkiem , że zacznę współpracować , a nie na pogaduchy , które są tylko stratą czasu. Znając siebie , to i tak , będę do Niej chodziła , gdyż kocham Ją , jak Matkę i nie wyobrażam sobie życia bez Niej. A czy poddam się terapii(?) , tego już pewna nie jestem. Nie lubię , gdy Ktoś wytyka mi noje błędy i stara się mnie ustawiać ; ale nie mówię - nie.
Ja i moja Psychoterapeutka znamy się już ponad 3 lata ; wiemy o sobie niemalże wszystko. To już nie jest zwykła relacja: pacjent - terapeuta ; jesteśmy związane ze sobą uczuciowo. Nieraz usłyszałam od Niej , że mnie kocha , jak córkę. I ta bliskość troszkę utrudnia Nam współpracę. Przez to , moja Terapeutka nie zawsze potrafi spojrzeć obiektywnie na sprawy , które mnie dotyczą ; a ja z kolei , mam opory przed mówieniem o swoich problemach (bo , to tak , jakbym własnej Mamie się zwierzała). Jednakże nie pójdę do nowego Terapeuty na pewno! Mam dosyć produkowania się od początku. W swoim niedługim życiu miałam już ponad 20 psychologów , z czego większość ze mnie zrezygnowała , podając za powód , iż nie wiedzą , jak mogą mi pomóc , ponieważ wcześniej nie mieli styczności z takimi pacjentami , jak ja. Dlatego też , nie zamierzam szukać kolejnego terapeuty , który wcześniej czy później mnie odrzuci , podając głupią wymówkę.
Grażynko - wydaje mi się , że terapia z obecną Psychoterapeutką może mi pomóc , tylko wiele zależy ode mnie , czy pozwolę Jej przebić skorupę , w której siedzę i dostać się do głębszych warstw siebie(?).

Pozdrawiam! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 8 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin