Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy to już jest Początek - Końca?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 14:05:15, 23 Maj 2008, Piątek , 143     Temat postu:

Czuję się jak Niema istota ;
Mówię , a jednak Nikt nie słyszy mojego wołania o Pomoc .
Cierpię wewnętrznie straszne męki ;
A z zewnątrz nic się nie dzieje , wyglądam jak przeciętny śmiertelnik .
Marzę o końcu , o końcu swojego istnienia ;
A w świecie realnym nadal trzeba funkcjonować .
Łzy zalewają mnie od środka ,
To moja dusza płacze .
Płacze , cierpiąc głęboko
I tak Nikt jej nie usłyszy , Nikt nie zrozumie .
Ból jest tak Silny , tak nieziemsko Silny , że
Ja , ja , która jestem rozumną istotą ,
Nie potrafię GO zrozumieć .
Widzę czarną dziurę , która
pochłania moje Myśli , moje Pragnienia , która
chce mnie zniszczyć .
A Ja , samotna istotka , próbuję walczyć ,
walczyć , a może nawet zwyciężyć !
Aż tu nagle spokój , wszystko jakby wyciszone ;
gdzieniegdzie myśli dają znać o sobie .
Ale ten spokój bywa złudny , bo gdzieś głęboko , głęboko
Ukryty jest prawdziwy "POTWÓR" i
czeka na okazję , by się tylko uwolnić .

( Ten wiersz napisałam ponad dwa lata temu w momencie , gdy moje samopoczucie psychiczne było już na granicy wytrzymałości ; mówiąc konkretniej przed czwartą próba samobójczą ) Ten wiersz ma bardzo głębokie znaczenie , jeżeli macie tą umiejętność czytania "między wierszami" , to go zrozumiecie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arabeska22
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 14:10:21, 23 Maj 2008, Piątek , 143     Temat postu:

To samo ze mna ...po co
boje sie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bremen
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 2:50:23, 24 Maj 2008, Sobota , 144     Temat postu:

Angie zrozumialam ,wspolczuje,jestem z Toba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 13:43:33, 24 Maj 2008, Sobota , 144     Temat postu:

Jeszcze NIGDY tak mocno niczego nie pragnęłam , jak Śmierci. Każdy , nowy dzień to dodatkowa "porcja" Bólu i Cierpienia. Myśli rozsadzają mi głowę. Jestem słaba , nie mam siły , aby walczyć o siebie , nie chcę już walczyć. Zastanawiam się , po co właściwie się urodziłam? Dochodzę do wniosku , że chyba tylko po to , by zaliczać się do statystyki samobójstw. Nie pozwalam sobie pomóc , bo nie widzę w tym Sensu , ani Nadziei dla siebie. Chodzę na psychoterapię i nawet nie staram się współpracować. Kontynuuję terapię ze względu na swoich Rodziców. Chwilami odnoszę wrażenie , iż wszyscy są przeciwko mnie , nawet najbliższe mi osoby. Dużo ludzi chce i stara się mi pomóc , a ja odbieram tą pomoc , jako Atak na swoją osobę i idę Im na przekór. Przez co krzywdzę najbardziej samą siebie. Według mojego obecnego myślenia , pomogliby mi tym , gdyby mnie zabili. Samej Śmierci się nie boję. Natomiast bardzo się boję tego , że po raz kolejny moja próba samobójcza może zakończyć się fiaskiem , że mnie odratują ; no i co potem ...? Szpitale psychiatryczne , leki , elektrowstrząsy , następni psycholodzy ; o NIE , po moim trupie (w dosłownym znaczeniu). Zlitujcie się i zabijcie mnie. Nie chcę już żyć , nie chcę myśleć , nie chcę nic czuć - chcę umrzeć. Czy proszę aż o tak wiele?! Nie mam siły nawet płakać. Zniszczyłam sobie całe swoje życie , którego nie da się już odbudować na nowo. Chcę mieć Spokój wewnętrzny , chcę odpocząć , jestem już sobą Bardzo Zmęczona. Chciałabym usnąć i NIGDY już się nie wybudzić. Ogarnęła mnie całkowita Bezsilność. Sad " Życie jest przewlekłą raną , która prawie nigdy nie przestaje boleć i nigdy się nie goi ".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tabo
moderator naszego podforum



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Niedziela 8:30:16, 25 Maj 2008, Niedziela , 145     Temat postu:

napisalas

"chwilami odnosze wrazenie"

i to jest bardzo wazne, zeby w kazdej chwili procesu, przez ktory przechodzisz

pamietac, ze to wszystko jest tylko na chwile,

a potem nieodwolalnie przychodzi to lepsze (naprzemiennie z tym gorszym, bo takie jest zycie = zmienne i dobrze, ze zmienne)

opisz jak wyglada twoja psychoterapia? co robisz, robicie??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 15:21:31, 25 Maj 2008, Niedziela , 145     Temat postu:

Straciłam Nadzieję , straciłam Nadzieję Całkowicie. Ta malutka iskierka , która jeszcze wczoraj się we mnie tliła - wygasła ; już Jej nie ma. Poddałam się , już nie walczę , niech się dzieje co chce. Nagromadzony we mnie Smutek i Ból spowodowały tak Ogromne napięcie wewnętrzne , że się samookaleczyłam. Czy to mi pomogło? - mówiąc szczerze nie bardzo , a tylko dodatkowo wywołało we mnie poczucie winy. Jednak ja staram się nie dopuszczać do siebie tej myśli , wolę wmawiać sobie , że to nic złego i , że właśnie ta metoda "pomaga" mi najbardziej w obniżeniu wewnętrznego napięcia. Oszukuję siebie , bo nawet nie chcę dopuścić takich Myśli , iż mogłabym jeszcze żyć normalnie. Z góry wolę być na wszystko nastawiona na NIE , gdyż to nie wymaga ode mnie żadnego wysiłku , ani pracy nad sobą. Będę szczera , choroba - chorobą , a jednak lenistwo i mój upór także odgrywają tutaj dużą rolę , ale nie chcę dalej rozwijać tego tematu. Jak pewnie zauważyliście popadam z jednej skrajności w drugą skrajność ; Myśl goni Myśl ; a moja chwiejność nastrojów rozrosła się już chyba do maksymalnej wielkości. Jestem Jedną , Wielką " mieszanką Wybuchową ". I czuję , że już niedługo ten " Wybuch " nastąpi. Jeszcze zostało mi kilka spraw do załatwienia , które muszę zrealizować , gdyż nie dałyby mi one spokoju ; wypadałoby zostawić po sobie "porządek" , a potem ... . A potem to już tylko Spokój , którego pragnę od tak bardzo dłuuugiego już czasu. Zapałka raz się zapala i raz gaśnie. " Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki , Śmierć zdaje się być Jedynym Ratunkiem , Ostatnią "kartą" , na którą stawia się własne Życie " .

Tabo , oto odpowiedź na Twoje pytanie : metoda psychoterapii , której jestem poddawana to - Psychologia zorientowana na proces , praca z procesem. Daje ona możliwość pracy z całym spektrum ludzkiej świadomości. To dynamiczne podejście do umysłu , ciała , ducha i świata jako jedności , integruje pracę ze snem , z ciałem , relacjami , medytację i pracę z dużymi grupami w obrębie jednej ramy teoretycznej. To tak dla wyjaśnienia tej metody. Mam bardzo dobrą Psychoterapeutkę , ale z Nią nie współpracuję , nie pozwałam sobie pomóc i dlatego mój stan psychiczny nie ulega poprawie. Zwątpiłam nawet w terapię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tabo
moderator naszego podforum



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Poniedziałek 1:59:39, 26 Maj 2008, Poniedziałek , 146     Temat postu:

angie

ale co wy tam robicie w tym czyms skierowanym na proces?

mzesz nam to opisac? pls.pls, pls


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
taka ja
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Poniedziałek 2:06:45, 26 Maj 2008, Poniedziałek , 146     Temat postu:

Angie napisał:
nie pozwałam sobie pomóc


//tule


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 15:52:40, 26 Maj 2008, Poniedziałek , 146     Temat postu:

Czuję się więźniem własnych Myśli. To właśnie One mnie zabijają. Jest Ich naraz tak wiele , iż mam wrażenie , że "odchodzę od zmysłów". Chciałabym chociaż na chwilkę przestać myśleć ; "wyłączyć się" całkowicie ; nie być niczego świadoma!!! Większość ludzi walczy o życie , niezależnie od tego , jakie Im ono "kłody pod nogi podrzuca" ; walczy dzielnie , nigdy się nie poddając , nawet wtedy , gdy inni już nie dają Im Nadziei. A ja , co? - A ja błagam o Śmierć ; wogóle nie szanuję swojego życia ; niszczę siebie na wszystkie możliwe sposoby , nie przejmując się późniejszymi konsekwencjami. Chętnie zamieniłabym się z osobą , która jest np. śmiertelnie chora , ale bardzo pragnie żyć. Niestety , sprawiedliwości nie ma na Świecie i raczej nie będzie. Stąd tyle samobójców. Samobójstwo to tchórzostwo , najprostsza droga ucieczki przed problemami , ale czy ja mówiłam , że jestem odważna?! Praca nad sobą wymaga Ogromnego wysiłku od samego siebie , a ja już nie mam naprawdę siły , by się jego podjąć. Może tylko usprawiedliwiam siebie samą takim głupim i prostackim tekstem , ale dla mnie to i tak nie ma już znaczenia. Co mi z tej wiedzy , jak i tak robię swoje , czyli coraz bardziej się sama pogrążam. Lepiej celowo umrzeć , niż żyć w bezcelowym Smutku. " Życie jest Chorobą , cały Świat - Szpitalem , Śmierć - Lekarzem "

Tabo - jest mi dość trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie , ponieważ każde spotkanie terapeutyczne wygląda inaczej. Przeważnie jest tak , że najpierw opowiadam Psychoterapeutce o swoim problemie , z którym mam największe trudności. Następnie wcielamy się w daną sytuację czy w dane osoby , zależy czego , bądź Kogo problem dotyczy. Ma to na celu poznanie prawdziwego , ukrytego źródła problemu oraz znalezieniu pozytywnego rozwiązania. Podam na najprostszym przykładzie: mam konflikt z Mamą. Ja odgrywam rolę córki , a moja Terapeutka wciela się w postać mamy , po czym prowadzimy ze sobą rozmowę i obserwujemy tą relację. Następnie zamieniamy się rolami , czyli ja - mama , Terapeutka - córka i obserwujemy z kolei ten układ. Na koniec każda z Nas "wyciąga" swoje wnioski i po wspólnej konsultacji , ponownie wcielamy się w te postacie , tyle , że relacja ma być już poprawiona. Mniej - więcej tak to wygląda. Na niektórych spotkaniach terapeutycznych jestem równiez poddawana lekkiej hipnozie. Praca z procesem jest dość kontrowersyjną metodą leczenia , zwłaszcza według innych psychologów i terapeutów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
pisarz stopnia II 200 postow



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 10:53:37, 28 Maj 2008, Środa , 148     Temat postu:

Czuję się Bardzo zagubiona. Nawet nie wiem , co powinnam myśleć. Czy powinnam dać sobie jeszcze szansę na "naprawienie" swojego życia (?) ; czy poddać się negatywnym Myślom i dalej dążyć do autodestrukcji (?). Właśnie przeżywam wewnętrzny konflikt dwóch stron: jedna - to ta , która chce żyć i chce jeszcze "coś" odbudować , zaś druga - to ta , która chce się zabić i nie widzi w niczym sensu. Czuję się tak , jakbym miała rozdwojenie osobowości. Wiem , że to nie jest schizofrenia , gdyż już dawno psychiatrzy ją u mnie wykluczyli , ale autentycznie czuję Bardzo Duży dyskomfort psychiczny. Dwie Kasie - Dobra (konstruktywne myślenie) i "Zła" (destrukcyjne myślenie) , walczące między sobą ; pytanie tylko: która z nich Zwycięży? Na dzień dzisiejszy znaczną przewagę ma ta negatywna strona. Sad Mam w swojej główce - jeden , Wielki CHAOS ! Pomieszanie z poplątaniem. Skrajność skrajnością pogania. "Milion" Myśli naraz. I na tym zakończę , ponieważ nawet nie mogę skoncentrować się na pisaniu.
" Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 29, 30, 31  Następny
Strona 2 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin