Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Beti2501]

...

[Angie]

Dzisiaj czuję przygnębienie i DUŻĄ bezradność. Naprawdę nie wiem , co mogłoby mi pomóc , aby "przebudzić się z tego snu" i zacząć w miarę normalnie funkcjonować w życiu. Czuję się Jedną , WIELKĄ RANĄ , która się NIGDY nie zasklepia , powodując przewlekły i rozdzierający BÓL. Brak mi sił ; czuję się Bardzo słaba ; wyssana z całej swojej Energii życiowej. Mam również Ogromne trudności z koncentracją i problemy z pamięcią. Jestem 23-letnią dziewczyną , a czuję się już tak zmęczona życiem , jakbym miała conajmniej 80 lat ; taka Młoda-Stara! Od dłuższego już czasu zaniedbuję swój wygląd ; stałam się na to zupełnie obojętna , a wcześniej byłam NAJwiększym czyściochem "na Świecie". Stałam się "martwa" ; nie interesuje mnie wogóle , co się wokół mnie dzieje. Moje konstruktywne plany na przyszłość , gdzieś się rozmyły. A moje wcześniejsze zainteresowania przestały być dla mnie pasjonujące. Jestem , ale nie żyję ; nazywam to wegetacją. Kto się przestaje rozwijać , umiera.

A oto fragment piosenki , który szczególnie mnie poruszył :
"Mija już kolejny dzień. Kolejny raz zmieniam się w Obłęd. Wstyd okrywa moją twarz i przykro mi niewiarygodnie. Odkąd lęk mnie znalazł - wpaja Ból - zagarnął wątpliwy rozsądek. Żyjąc z nim wiedziałam już , że umrzeć jest znacznie wygodniej. Jak ufać mu(?) , gdy daje tylko BÓL. Jak mogę to znieść(?) , gdy tak poniża mnie. Jak ufać mu(?) , gdy czuję tylko BÓL. I skąd taki PECH(?) , że niszczy właśnie mnie!"

[grazyna_50]

Angie ,moze jednak zmie lekarza slonko ,tak jak dzis rozmawialysmy,mnie pomoglo ,Tobie tez pomoze ,uwiez,tule Cie

[Gość]

Jest mi Smutno , przykro i czuję się BARDZO Samotna , pomimo słownego wsparcia , jakie otrzymuję. Brakuje mi takiego Szczerego przytulenia przez drugą osobę ; "ciepła" ; mówiąc otwarcie , brakuje mi Miłości (nie mam na myśli tutaj związku partnerskiego). Rodzice Bardzo mnie Kochają , jednak mają Duże trudności z okazywaniem uczuć , przez co powstała , między mną , a Nimi - Bariera. Straciłam sens życia ; nie mam ŻADNEJ motywacji , aby zacząć się zmieniać i się rozwijać. Chciałam zostać ratownikiem medycznym ; na planach się skończyło ; Cel życiowy - przepadł ! Przede mną nie ma już - NIC. Nic , co byłoby konstruktywne. To , iż nie popełniam samobójstwa , nie oznacza , że wybrałam życie. Tylko to , że nawet nie potrafię się zabić. Sny , w których umieram , są NAJLepszymi , jakie kiedykolwiek miałam. | Jutro mam wizytę u swojej Lekarki (psychiatry). Nie wiem właściwie , po co do Niej idę. Nawet nie zaczęłam brać nowych leków , które mi przepisała miesiąc temu. Mam dosyć zamulaczy! Zaś pojutrze wybieram się do swojej Psychoterapeutki i zapewne "dostanie mi się" za nie przyjście w zeszłym tygodniu. Wiele wysiłku (zarówno psychicznego , jak i fizycznego) będą mnie "kosztowały" te dwie wizyty. Bardzo rzadko wychodzę z domu. Po pierwsze: BARDZO Ciężko jest mi się zmobilizować do jakiegokolwiek wyjścia ; po drugie: czuję się niepewnie wśród ludzi.

" Życie nie składa się - ani głównie , ani nawet w większej części - z faktów i wydarzeń. Składa się głównie z burzy Myśli , która nieustannie szaleje w umyśle ".

[Angie]

Bardzo przepraszam za błąd. Powyższa treść należy do mnie.

[Angie]

Byłam wczoraj u swojej Lekarki (psychiatry) ; to , co od Niej usłyszałam już całkowicie mnie dobiło. Powiedziała mi , abym dobrze zastanowiła się nad metodą leczenia elektrowstrząsami. Do 27 czerwca(b.r.) mam czas na podjęcie ostatecznej decyzji. Stwierdziła , że mój organizm nie reaguje na żadne leki , a sama psychoterapia przy moich zaburzeniach za wiele nie pomoże. Czy naprawdę jestem tak beznadziejnym przypadkiem?! Jestem załamana. Jeszcze nie wiem , jaką podejmę ostateczną decyzję . Na chwilę obecną przeważa strona , która jest przeciwna temu zabiegowi. Jedni mi mówią , że to zupełnie bezpieczna metoda , z kolei inni , że to brutalne i nie przynoszące efektów. A ja stoję pomiędzy tymi stronami i coraz bardziej głupieję. Nie wiem , co mam robić?! W tym momencie , jedyne czego żałuję w życiu , to tego , że nie jestem kimś innym.

[Jagoda19840]

angie ,a moze skonsultuj to z innymi lekarzami ,wtedy bedziesz miec juz calkowita pewnosc.

[arabeska22]

Angie zdecyduj sie na to leczenie naprawdę ,to leczenie w przypadkugdy organizm nie reaguje na żadne leki
Będziesz w szpitalu pod opieka lekarzy -przeciwskazaniem sa
padaczka ciężkie choroby serca wszczepione zastawki ciąża
Proszę spróbuj przeprowadza ci wszystkie badania spróbuj ZYJ
Bo jednak warto proszę przepraszam za wszystko cię
TRzymaj się -JESTEM rzadko na czacie tylko na pw pod tel
buziaki
LILA

[grazyna_50]

Angie ,mysle ,ze jagusia ma racje ,idz na jeszcze jedna konsultacje.A jesli stwierdza ,ze nie ma innej mozliwosci to poddaj sie angie temu zabiegowi,bez powodu tam Cie nie kieruja.Tule mocno

[Angie]

Dzisiaj ogarnął mnie Smutek i Przygnębienie . Dodatkowo jestem Bardzo zmęczona , głównie Myślami i fizycznie , też czuję się słabiutko. Jak dla mnie , dwa dni pod rząd wychodzenia z domu to już za DUŻO. Zużyłam całą swoją energię na zmobilizowanie się do tych wyjść. Wczoraj byłam u swojej Psychoterapeutki , która (tak , jak moja Lekarka) jest ZA elektrowstrząsami. Chyba wkońcu przestanę chodzić i do Lekarki , i do Terapeutki , zamiast mnie pocieszać , to jedynie utwierdzają mnie w przekonaniu , jakim to jestem beznadziejnym przypadkiem. I jak tu się nie załamać?! " Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko , ale nie wszystko wytrzyma ".

DZIĘKUJĘ Wam - Kochani za Wsparcie! Pomagacie mi przetrwać jeden z NAJTrudniejszych okresów w moim życiu. Jestem wzruszona. Dziękuję , że Jesteście.
KASIA