Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

ewa 67 · Wysłany: Piątek 21:13:56, 04 Marzec 2011, Piątek , 62 Temat postu:

Witaj Marta . Sporo tych bied u Ciebie . Jak to mówią - nieszczęścia lubią chodzić parami .
Najważniejsze jest to abyś starała się nie rozpatrywać tych najbardziej negatywnych wariantów , bo się zadręczysz.
Mąż porobi badania i wszystko się okaże . A swoją drogą jacy ci lekarze są nietaktowni a nawet wręcz już przez rutynę pozbawieni ludzkich uczuć.

Mam nadzieję Delfinku , że Twój stan zdrowia ulegnie widocznej i odczuwalnej dla Ciebie poprawie . Życzę Ci tego z całego serca . I tak trzymasz się dzielnie , masz poczucie humoru i jeszcze wspierasz innych i tak trzymać .

Tak właśnie wygląda nieraz starość . Tak jakby życie zataczało krąg i wracało do punktu wyjścia - opieka , pielęgnacja , pampersy . Ale tak jak piszesz , ważne , że Mama jest i to niech będzie dla Ciebie pocieszeniem gdy będzie Ci ciężko .

Gratuluję wspaniałej córki . Życzę Ci wszystkiego dobrego , spokojnego wieczoru i udanego sobotnio - niedzielnego wypoczynku .

DELFINEK · Wysłany: Środa 14:11:47, 23 Marzec 2011, Środa , 81 Temat postu:

witam..wczora minelo dwa lata jak jestem na forum...dwa dlugie lata...w sobote postaram sie napisac jak te dwa lata przezylam..co bylo dobrego a co zlego w moim zyciu i jak nauczylam sie zyc z ta swoja nieodlaczna przyjaciolka depresja..pozdrawiam... Smile

DELFINEK

witam..znowu mnie dopadla..znowu placze ..malo wychpdze ...a jeszcze doszly bole brzucha ...i nie wiedza lekarze czy to nerka .czy jajniki..czy watronba...tak boli ze czasem caly dzien przeleze wzdeta jak balon...przedemna cala seria badan..wizyt u lekarzy a mnie sie nie chce juz nigdzie chodzic ...poddaje sie jak kiedys ..wole siedziec w domu niz isc do lekarza a terminy wizyt coraz blizsze ...boje sie ze cos sie dzieje w srodku bo tak bolec nie moze bez byle powodu...pozdrawiam.. Sad

staryst

Serdecznie Ci wspolczuje. Trzeba mieć naprawdę silną wolę i dużo samozaparcia żeby to wszystko znieść.Nie wiem jak Ty to robisz, bo ja chyba bym nie wytrzymał. Nie mam jak Ci udzielić pomocy a tak bym chciał . Mogę tylko Cie zapewnić że jestem z Tobą w tych ciężkich chwilach. Bądź dalej dobrej myśli i żeby ta nadzieja jaka Cie nie opuszcza zawsze byłóa z Tobą. Pozdrawiam

DELFINEK

Hej staryst....dzieki za wsparcie...dzis ide do pierwszego lekarza a jeszcze potem do trzech...ale to juz w nastepnych tygodniach..moze wreszcie zdiagnozuja co mi jest..a jeszcze jak by bylo wszystkiego malo to wczoraj sie dowiedzialam o smierci swego kolegi meza kolezanki ..rak pluc ..tak krotko zyl..i jak to wszystko przetrzymac ...czemu tak musimy cierpiec ..tyle zniesc...gdzie jest kres tej ludzkiej wytrzymalosci..czemu sie tak wszystko wali .... Sad

pozdrawiam cie staryst ..... do potem.... Smile

molka

Niestety życie jest ogólnie beznadziejne wg mnie. Już nawet nie mam na myśli osób, dla których całe życie jest udręką. Niektórzy dostają od losu więcej dobrego i dobrze im się żyje, ale większość ludzi prędzej czy później dopadną jakieś cierpienia. Tyle jest różnych tragedii, tyle chorób, dla każdego starczy Neutral

Napisz, Delfinku później jak było u lekarza?
Pozdrawiam, i mam nadzieję, że to jakaś przejściowa dolegliwość.

DELFINEK

witam...ja caly czas jestem..czytam..nie pisze bo brak sil i natchnienia... Sad

mam klopoty...z moim kregoslupem coraz gorzej...mama coraz slabsza...maz mial operacje..teraz siedzi w domu i narazie jest oki ..ale co przezylam przed jego operacja to tylko ja wiem ile lez wylalam ..eh..ciezko jest...i pogoda wykancza..duszno..upal...nie ma czy oddychac,,,ciezko chodzic..i przez kregoslup ..bol nie do wytrzymania..i nogi puchna...teraz sobie zdaje sprawe ze jestem coraz starsza i to co kiedys przychodzilo bez problemu teraz trzeba wlozyc wiele wysilku zeby cos zrobic .. Sad

pozdrawiam wszytkich serdecznie...ja nie zapominam ..czytam i jestem caly czas z wami...buziaczki.. Smile

Beti2501

Delfinku sloneczko zycze ci ukojenia w bolu i serdecznie pozdrawiam... :*

DELFINEK

dzieki Beti..buziaczki... Smile

pozdrawiam i zycze spokojnego wekendu... Smile

Malgorzata_

Delfinku, witaj, milo, ze jestes....

w zyciu radosc przeplata sie z cierpieniem, zycze Ci aby tego drugiego bylo jak najmniej...

chcialabym polecic Ci pewna ksiazke, w ktorej jest wiele dobrych rad dotyczacych zdrowia...moze na gg sie spotkamy, moj nr 2489492....

Pozdrawiam Cie serdecznie i Twoich bliskich....