Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[DELFINEK]

Witaj staryst...Beti..Malgorzata...Basia....Golka..Mola...Misia...
najpierw chce poprosic MONI77....zeby zalozyla swoj temat i z gory dziekuje...
A co do mnie to czytam ...sledze losy Forum...ale w ostatnim czasie i mnie znowu dopadla depresja....moze to zima i ta pogoda ...ale czuje sie nieciekawie...i bardzo dziekuje wszystkim za troske i dobre slowa....
moj kregoslup choc po zabiegach.....ma sie nieciekawie...boli bardzo i trudnoi mi sie poruszac....

30 .11.2010....koncze juz 58 lat...i doszlam do wniosku ze juz moje zycie dobiega konca...juz nic nie osiagne...nie dokonam...nic nie zobacze...przez te 30 lat walki z choroba ....gdzies po drodze moje zycie ucieklo mi ...pogubilam sie ...choc mialam pare lat dobrych to jednak wiekszosc mego zycia zabrala mi depresja ..lek przed wychodzeniem z domu....strach paniczny przed przestrzeniami....i przez cale zycie branie lekow....i te zmiany nastroju.....

lato tego roku bylo super ..chodzilam smialam sie ..nawet bylam z mezem w parku..lesie...miescie ...co jeszcze wiosna bylo nierealne....a teraz znowu malo wychodze ..placze bez powodu....ale powtarzam sobie kazdego ranka ze nie moge sie poddac tak do konca...ze musze udowodnic ze pokonam siebie ...i udowodnie ze mozna lepiej...
a jeszcze spadly klopoty domnowe....corka zachorowala na powazna chorobe tarczycy../ HASIMOTO /i martwie sie o nia .,...a do tego praca i studia...i tez jest zalamana bo juz nie moze sobie poradzic ....i jest sama i tez nad tym boleje ze nie ma kogos bliskiego swemu sercu....eh..

a i jeszcze moja 79 letnia mama ...ktora nigdy nie wierzyla ze jestem chora ..uwazala ze udaje ...ze nie chce pracowac...teraz sama od 5 lat nie wychodzi na wet do kuchni...siedzi sw pokoju ,....ma zalozony cewnik a na dodatek zlalmala noge,,,,i jest jak dziecko trzeba przewijac..ubierac ...tylko je sama ....jedzenie i telewizja to jej jedyne zajecie no i jeszcze dokucznie ze my z corka musimy teraz wszystko robic....rozumiem musimy bo to matka ...ale jest chora na wlasne zyczenie,,,bo sma nie chciala wychodzic z domu..i sama sie doprowadzila do takiego stanu...a prosilo sie zeby choc po domu chodzila a ona nie ....a teraz ma pretensje ze nie chodzi a moj kregoslup juz nie da rady jej podnosic ..przewijac...eh//

i tak teraz przedstawia sie moje zycie,...rano gotowanie ..pranie ..sprzatanie..potem trzeba obiad zawiesc do mamy.....a sobota i niedziela jak corka na studiach to siedziec z nia .

mam jednak nadzieje ze Bog mnie nie opusci i pozwoli to wszystko przetrzymac...ze znowu bedzie wiosna i ja poczuje sie lepiej....
zycze wszystkim dobrego zdrowia,....spokoju.....pozdrawiam....marta...

[Beti2501]

Martunia
wiesz co jak czytalam to...hmmmm..pomyslalam...masz jakas pasje??????
skoro znow boisz sie ...zaczniej robic to z czym czujesz sie dobrze
Ja na ten przyklad troche sie zmuszam by znow wziac pedzel do reki..olowki itd
to co dawalo mi radosc i moge sie w tym wszystkim wyrazac choc inni nie rozumieja tego....Mozesz kochan osiagnac cos jeszcze pamietaj dopoki oddychasz...jestes...
i zadne chorobsko tego nie zmieni..pokarz sie tylko nawet samej sobie...rob to dla siebie...nie dla innych tak by cie akceptowali....Wspolczuje ci bardzo z mama i corka....mam nadzieje ze wszystko skonczy sie dobrze...wieczorkiem usiadz sobie zaparz herbatke z miodem i poczytajk..porysuj...czy co tam lubisz...poswiec sie troche sobie samej...Sciskam cie mocno i cieplutko szczegolnie w te mrozy

[Malgorzata_]

witaj Marta,

pozdrawiam cieplutko w ten mrozny, zimowy dzien....

zycie sklada sie w wiekszosci z przyziemnych spraw: prania, sprzatania, gotowania, itd. Wazne, zeby je wykonywac z radoscia, jak posprzatasz bedzie w domu czysto, ladnie, to znow ugotujesz cos dobrego dla rodziny,
mama sie ucieszy, porozmawiasz z bliskimi.... to sa takie nasze male radosci... a wieksze....hm...te przychodza nieoczekiwanie, ufaj, ze Ciebie tez nie omina...

Martusiu, zycze Ci duzo radosci....

[DELFINEK]

Witam..Malgorzata ...Beti....i znowu mnie troche nie bylo....ale dzis wlasnie pochowalam swego kolege..przyjaciela...i jest mi smutno i lzy leca ....nie moge sie z tym pogodzic i pytam dlaczego on wlasnie on...
dziekuje Wam kochane za troske ..za dobre slowa...
mam swoje pasje ..;lubie robic na drutach..uwielbiam czytac...pisac wiersze ..ale malo czasu na to bo od kiedy mam tego kompa on zabiera mi duzo czasu...duzo siedze na Naszej Klasie ..i odkrylanm dwie fajne gry farmerskie i zoo i tam spedzam wolny czas..ale one mnie odprezaja ...moze ktos sie bedzie smial ..stara baba a siedzi i gra w gry..ale one sa super...przy nich naprawde odpoczywam i jak juz zaczne w nie drac to zapominam o czytaniu o drutach i czasem jest juz pozno w nocy gdy zamykam kompa....
,Moja mama zgodzila sie pojsc do szpitala na Geriatrie....mam jej zalatwic ....i nie wiem teraz czy naprawde chce sie podleczyc i zaczac chodzic ...porobic wyniki...wrocic choc troche do zycia...porehabilitowac noge.. czy tez moze chce nas uwolnic od tej pracy przy niej i teraz czuje sie glupio//// bo jezeli chce sie leczyc to super ....a jezeli mysli ze my jej mamy dosc to jest mi z tym zle ....i juz sama nie wiem jak postapic ..ale mysle ze szpital jest dobrym rozwiazaniem....tam ja troche podlecza ..porehabilituja ..porobia wyniki...unormuja cukier..i moze zacznie chodzic co by bylo w tej chwli dla mnie najwieksza radoscia ...
pozdrawiam wszystkich serdecznie ,,,zyczac zdrowia...spokojnej niedzieli...marta.....

[staryst]

Witaj Delfinku!! Cieszę się , że masz zajęcie, które pozwala Ci chociaż na chwile zapomnieć o szarej rzeczywistości. Jeżeli ktoś bedzie się smiał że pasjonuje Cię gra komputerowa, to bedzie musial się śmiać też ze mnie , bo pod tym względem jestem pokrewną duszą.Chociaż przez kilka godzin zapominam, że nie mam uż do kogo odezwać sie tak jak dawniej. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w grze.

[Beti2501]

Delfinku slonce...hahaha nie ty jedna.....ja gram w Farmerame
a mama sie nie przejmuj ze tak to ujme...musisz sie nauczyc robic cos dla siebie
teraz zajma sie mama jak nalezy podreperuja ja jak to mowia a ty masz troche czasu dla siebie .....pamietaj ze jestes rowniez dla siebie samej kochana...
ja tam sie ucze tego..choc czasem tez mam wyrzuty sumienia..ale co tam
sciskam cie mocno :*

[DELFINEK]

ZYCZE WSZYSTKIM ZDROWYCH.... SPOKOJNYCH..RODZINNYCH ....ŚWIĄT...

[Odmienne stany świadomośc]

pozdrawiam nie było mnie tutaj 6 miesięcy(brak neta) ale Twój blog zawsze lubiłem czytać bo ładował mi pozytywnie akumulatory pozdrawiam i również najlepsze , pomyślności z nieba i czego tam tobie do szczęścia potrzeba

[DELFINEK]

WSZYSTKIM ZYCZE W NOWYM 2011 ROKU ....DUŻO ZDROWIA...WSZELKIEJ POMYSLNOSCI...SPELNIENIA MARZEN...SAMYCH SLONECZNYCH DNI...")

mam nadzieje ze ten rok bedzie dla nas wszystkich lepszy ....ze to forum zacznie znowu tetnic zyciem...ze bedziemy sobie pomagac ..wspierac sie nawzajem...ze zaden post nie zostanie bez odpowiedzi...

Życze wszystkim zeby ich Noworoczne postanowienia i marzenia sie spelnily...i choc jestesmy juz starsi o rok...to sie nie poddamy chorobie...bo pokazemy i udowodnimy.....ze .......mozna lepiej...ze jestesmy silni i choc nie raz bedzie ciezko i smutno....to jednak wierze ze tych dobrych dni w Nowym Roku bedzie wiecej...a wiec ....STAJEMY NA START....buziaczki.....

[Malgorzata_]

drogi Delfinku,

duzo zdrowia oraz pomyslnego Nowego Roku zycze....

jak dobrze, ze znow jestes...