Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[molka]

Witaj Delfinku...
przykro mi,że znów gorzej się czujesz ... jeśli chodzi o masaże...to może uda się w końcu załatwić na NFZ????!!!!
Na GG napiszę Ci wieczorem... bo tu nie mam...
Pozdrawiam serdecznie...

[golka]

te kregoslupy nas dobijaja.stres wlazi zawsze w to co najslabsze.a bol wplywa negatywnie na stres.bledne kolo.gdybym mogla korzystac z solarium... ale nie moge m.in.ze wzgledu na tabletki.a o masazach zapomnij bo i padaczka i ten guz...szkoda gadac

[soul_asylum]

Witaj DELFINKU...

Pozdrawiam serdecznie,dbaj o siebie,zamiast fajek chodz na zabiegi...
Widzisz...wszystko jakos sie ulozylo,niepotrzebnie wczoraj sie denerwowalas.Dzidzi111 sie odnalazla,to letna przepadla.Myslimy o Niej caly czas,nie stanie sie jej zadna krzywda..ona czuje Nas i energie ,ktora jej przekazujemy wspolnie.

____________________
"...usta zamykaja sie wtedy,gdy maja do powiedzenia cos waznego."

Paulo Coelho

[dzidzi111]

Witaj Delfinku... Nie było mnie ,ponieważ przebywałam w Klinice z dzieckiem (jakieś trzy tygodnie)Jestem nadal ,,na walizkach"...maja dzwonić z następnej Kliniki...Czekamy na miejsce...Tutaj mnie mało...Pomagam na pokoju(staram się).Ale nie zrobię nic kosztem dzieci...One są bezwzględnie najważniejsze w moim życiu...Wiem ,że Ty nie preferujesz pokoju Depresja...Pozwolę sobie jednak powiedzieć,że mam tam wielu przyjaciół...Z całą odpowiedzialnością za to słowo...Pozdrawiam...Życzę uśmiechu...

[DELFINEK]

Witam dzidzi 111... dzieki ze napisałas ..wiem o chorobie dziecka i bardzo to przezylam bo zdaje sobie sprawe ze to ciezka choroba .. ale mam nadzieje i Ty napewno tez ze wszystko bedzie dobrze bo musi byc dobrze .... napewno mu pomoga ,a moze potrzebne sa jakies leki ...wiesz na Naszej klasie jak ktos ma chore dziecko i potrzebne sa leki to wtedy prosi o pomoc jakiegos sponsora o pomoc i wszyscy z naszej klasy potem pomagaja temu dziecku .. juz pare dzieci tak wyleczono przepraszam ze o tym pisze ale taka mysl przyszla mi do glowy nie gniewaj sie tylko na mnie ..;( a co do pokoju nie mowie ze go nie lubie poprostu nie umiem sie tam odnalesc ... wiesz dla mnie w zyciu codziennym cztery osoby w moim domu to juz tlum a ja wtedy trace panowanie i krzycze ...dlatego mieszkam tylko z mezem a corka u mamy i jak do nas przychodzi w soboty to juz nikt inny wtedy przyjsc nie moze .. nawet wlasny brat moze przyjsc jak mam dobry dzien a nie wspomne juz o sklepie i ulicy ...boje sie ludzi bo wtedy zle sie czuje ...najlepiej czuje sie w domu z mezem i na spacerze tez z nim ....wiesz nawet nie chodze do przychodni tylko maz powtarza leki i nie chodze w jeszcze wiele innych miejsc ... dlatego wole pisac na Forum niz wchodzic do pokoju i widzac tylu ludzi zaczynam panikowac ....a wiem od innych osob ze wielu pomogl i chwala za to zaakowi ze go zalozyl i ze pomaga ja wole zostac tu gdzie jestem sam na sam ze swoimi myslami problemem osoby i wole pisac ... zycze Ci duzo wytwałosci i mam nadzieje ze juz dlugo nie bedziesz musiala odwiedzac kliniki a dziecko wroci do zdrowia czego zycze mu z calego serca i Tobie zycze duzo zdrowia i sily ..pozdrawiam...

[dzidzi111]

Witaj Delfinku....Mukowiscydoza jest obecnie choroba nieuleczalna i nie da się z niej wyrosnąć .natomiast można z nią żyć...Pomimo zmian w wielu narządach,o długości i jakości życia mojego dziecka decyduje głównie zaawansowanie zmian w obrębie jego układu oddechowego.Kiedyś mukowiscydoza prowadziła do zgonu przed osiągnięciem wieku dorosłego...Mamy jednak postęp w medycynie...I tego się uczepiłam....Obecnie są różne metody fizjoterapii (będę się szkoliła w tej dziedzinie)...Tak mogę pomóc własnemu dziecku,maja tu znaczenie jeszcze leki naturalnie....Finansowo daje sobie jeszcze rade....Zamierzam jednak zgłosić małego do fundacji,gdyż zdaje sobie sprawę ,że leczenie będzie bardzo kosztowne...Płaczę czasem w kącie...Dlaczego? ...Zadaje sobie pytanie....Dołożę jednak wszelkich starań by walczyć o jego zdrowie a co za tym idzie życie....Nie poddam się...Miałam już ,, przygotowanie"do walki, gdyż mały od urodzenia choruje...Pozdrawiam....Życzę sił....i wyzbycia się lęków...Bądż silna....

[DELFINEK]

Witaj dzidzi...wiesz powinnas wstapic do takiej fundacji napewno jest wiele dzieci z ta paskudna chorobą i rodzicie sie tam wspieraja i pomagaja wzajemnie.. nie wiem co Ci napisac bo wiem ze ta walka o zycie bedzie dluga i trudna ale moze da Pan Bog ze postep choroby niebedzie zbyt rozlegly u Twojej pociechy ...zycze Ci tego z calego serca ...tez jestem matka i wiem ze matka dla swego dziecka zrobi wszystko ..nawet jakby bylo mozna to i serce by swe oddala zeby tylko ono zylo i nie cierpialo....zycze Ci duzo sily i wytrwałosci .... i dziekuje za pamiec pozdrawiam ..Ty tez badz silna dla Siebie i dla swego malucha ....

[Malgorzata_]

Delfinku witaj....zycze Ci dobrego samopoczucia, duzo slonca i radosci...

pozdrawiam....

[DELFINEK]

Witaj Malgorzta ...dziekuje z całego serca i pozdrawiam...

[letna]

Delfinek
Miłego spaceru z mężem i piękną okolicą życzę.. ogródek już opanowałam, na tyle, ze widać tam same pożądane uprawy
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*