Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[psiapsiaa]

Dzisiaj jest dzień,aby być szczęśliwym!
Właśnie dziś,nie jest ci dany żaden inny dzień,tylko dzisiejszy.
Dany po to,aby żyć,być zadowolonym i radosnym.
Wczoraj:już przeminęło.
Jutro:dopiero nadejdzie.
Dzisiejszy dzień jest jedyny,niepowtarzalny.
Masz go w swoich rękach.
Uczyń ten dzień swoim najlepszym dniem.
Jeśli go dziś tak nie przeżyjesz,będzie stracony.
Nie zasępiaj swojej twarzy
niepokojami i kłopotami jutra.
Nie obciążaj swego serca wczorajszą biedą.
Żyj świadomie tym dniem,dniem dzisiejszym!

Jeśli dziś nie potrafisz być szczęśliwy,
nie spodziewaj się,że jutro zdarzy się cud!
Żeby rzeczywiście żyć,musisz żyć już teraz.
To właśnie dziś bądż szczęśliwy!

[psiapsiaa]

[link widoczny dla zalogowanych]

[molkaa]

niestety dziś nie potrafię być szczęśliwa...

Delfinek, nikt mi nie robi zakupów... tzn. wciąż mieszkam z rodzicami więc oni je robią,a ja coś tam z tego korzystam, coś tam z tego zjem...w sumie moje odżywianie od dawna odbiega od ideału , mam wyrzuty sumienia z tego powodu, że wciąż im "siedzę na głowie"(i sami też mi wypominają to nie raz), więc nie chcę dodatkowo ich prosić np. o jakieś zakupy specjalnie dla mnie.
Nie biorę żadnych leków, pod koniec tamtego roku jakoś się zebrałam i poszłam do p.psycholog, zasugerowała mi depresję i że może powinnam brać jakieś leki, ale nie poszłam do psychiatry...z psychologa też zrezygnowałam, bo wydało mi się to bez sensu...

[DELFINEK]

WITAM MOLKA... MAM JESZCZE JEDNO NIEDYSKRETNE P[YTANIE...ILE MASZ LAT...WIEM ZE LATA NIE MAJA TU NIC DO RZECZY ALE W TYM WYPADKU MAJA....JEZELI NAPRAWDE MASZ DEPRESJE TO I TAK W TAKIM STANIE ZDROWIA NIE BEDZIESZ DOPBRYM PRACOWNIKIEM / JAKIE MASZ WYKSZTALCENIE/ I JEZELI MIESZKASZ U RODZICOW TO ONI WLASNIE POWINNI CI POMOC W DOJSCIU DO NORMALNOSCI...A MOZE ONI NIE WIEDZA CO CI JEST I MYSLA ZE JESTES TYLKO LENIWA ....TYLKO SZCZERA ROZMOWA Z RODZICAMI BEDZIE TU MILE WIDZIANA....POWIEDZ IM CO CIE TRAPI ....JAK SIE CZUJESZ ...ZE CHCESZ ISC DO PRACY ZYC NORMALNIE JAK KAZDY INNY ....ALE NARAZIE NIE CZUJESZ SIE NA SILACH ZEBY PRACE PODJAC...TO PIERWSZA SPRAWA ... DRUGA TO MUSZISZ ISC DO PSYCHIATRY I POROZMAWIAC Z NIM OD SERCA ...POPROS MAME ZEBY Z TOBA POSZLA TO BEDZIE CI LATWIEJ....LEKI MOGA W TWOIM WYPADKU ZDZIALAC CUDA ....I PO PARU MIESIACACH MOZESZ BYC NORMALNYM, CZLOWIEKIM....JA KEDYS DAWNO TEMU Z POWODU DEPRESJI ROK CZASU PRZELEZALAM W LOZKU I WLASNIE WTEDY MAMA MI POMOGLA BO WIEDZIALA CO SIE ZE MNA DZIEJE I ZAPROWADZIALA MNIE DO ,PSYCHIATRY...ALE NIGY NIE BYLO TAK ZE CZULAM SIE WINNA ZE JEM W WLASNYM DOMU JEDZENIE NA KTORE ZAPRACOWALI MOI RODZICE...W TAKLICH WYPADKACH RODZICE POWINNI POMAGAC DZIECKU STANAC NA NOGI.....A POTEM TY JAK JUZ ONI BEDA STARZY POMOZESZ IM...DLATEGO JEST RODZINA DOM RODZINNY...BO TU CZLOWIEK POWINNIEN SIE CZUC BEZPIECZNY I CZUC CIEPLO I ZROZUMIENIE....A WIEC MOLKA SZCZERA ROZMOWA Z RODZICAMI.. WIZYTA U PSYCHIATRY.. A POTEM JUZ BEDZIE LZEJ NA SERCU I BEDZIE Z GORKI.....POZDRAWIAM....

[DELFINEK]

SPOKOJNEGO TUGODNIA ZYCZE ....POZDRAWIAM I BUZIAKI ZOSTAWIAM...

[molka]

Dziękuję Delfinku
A ja nie wiem jak się wkleja obrazki... nie umiem też wstawić avatara...

Hmm... jesli chodzi o Twoje pytania... lat mam ok.30 -już albo dopiero... wykształcenie cóż... nie ma się czym chwalić - średnie.
Rozmowa z moimi rodzicami... wiesz ja z nimi nigdy normalnie nie rozmawiałam chyba, i nie umiem z nimi rozmawiać, a wiem, że oni i tak nie mają ochoty słuchać. Nie pamiętam nawet czy kiedykolwiek interesowali się moimi uczuciami...wydaje mi się ,że są mało wrażliwi. Przykro to pisać ale nie mamy ze sobą bliskiego kontaktu, jest wręcz przeciwnie.
A do psychiatry boję się iść, a nawet jak bym jakoś poszła to pewnie bym nic nie powiedziała, albo co gorsza nie to co trzeba I jeszcze da mi złe leki?

[przegrany]

pozdrawiam

[DELFINEK]

WITAM...AWATARA WSTAWISZ NAPEWNO SAMA ... KLIKNIJ TAM GDZIE JEST POKASZ AWATAR ....OTWORZA SIE CI OBRAZKI I WYBIERZ KTORY CHCESZ ...MOZESZ TEZ WSTAWIC SOBIE JAKIS ZE SWOJE GALERI .... O OBRAZKACH NAPISZE CI POTEM W WIADOMOSCI PRYWATNEJ....A DO PSYCHIATRY MUSISZ ISC BO SAMA NIE DASZ RADY...NAJLEPIEJ NAPISZ SOBIE WSZYSTKO NA KARTCE CO CHCESZ POWIEDZIEC ...ON TO ZROZUMIE A JEZELI TRAWISZ NA FAJNEGO NAWET DUZO NIE BEDZIESZ MUSIALA MOWIC ON PO TWOIM ZACHOWANIU SIE I PO KROTKIEJ ROZMOWIE ZORIENTUJE SIE CI CI JEST ...A KARTECZKE MIEC PRZY SOBIE TO NIE WSTYD...USIADZ SPOKOJNIE I NAPISZ CO CZCESZ POWIEDZIEC PUNKT PO PUNKCIE...BEZ LEKARZA SIE NIE OBEJDZIE ...A JAK BEDZIESZ DLUZEJ TAK TRWAC I TAK SIE ZADRECZAC TO TYLKO SWOJ STAN ZDROWIA POGORSZYSZ.....A Z RODZICAMI POROZMAWIAJ MOZE CI SIE WYDAJE ZE ONI NIE CHCA ROZMAWIAC....ONI MOZE CZEKAJA NA TWOJE PIERWSZE KROKI ..SPROBUJ TO NIC NIE KOSZTUJE ... W WIEC DO DZIELA MOLKA....PAMIETAJ MASZ ISC DO PSYCHIATRY I ZAPISZ SIE OD RAZU PO WEKENDZIE BO SA DUZE KOLEJKI I TRZEBA DLUGO CZEKAC...POZDRAWIAM...DOBREJ NOCY I SNOW KOLOROWYCH...

[molka]

Tylko ja nawet nie wiem co mam mu powiedzieć... W czwartek minęła mi kolejna szansa na wizytę, a psychiatra przyjeżdża raz w miesiącu, i chyba nie trzeba się zapisywać (przynajmniej tak mi się wydaje, ale teraz mam wątpliwości). Rozmowa z rodzicami niestety mnie sporo kosztuje... wszystko co powiem może być użyte przeciwko mnie
A na dodatek jak zwykle dopadła mnie alergia...

[DELFINEK]

WITAJ MOLKA... NO JA TEZ NIE WIEM CO MASZ MU POWIEDZIEC... JA W TOBIE NIE SIEDZE I NIE WIEM CO CI NAJBARDZIEJ DOLEGA.....NAJLKEPIEJ TO POWIEDZ MU WSZYSTKO CO CIE DRECZY....WEZ KARTKE I OD JUTRA ZAPISUJ WSZYSTKO TO Z CZYM JEST CI ZLE ZYC....NP.1- BOJE SIE WYCHODZIC Z DOMU... 2 - MAM KOMOLEKSY NA TLE SWEGO WYGLADU...ITP I TAK KROK PO KROKU PISZ CO CI JEST ...BO JEZELI TEGO NIE ZROBISZ TO SIE NIE WYLECZYSZ I STALE BEDZIESZ W PUNKCIE WYJSCIA.... SMUTNA DZIEWCZYNA BEZ PERPEKTYW NA SZCZESLIWE ZYCIE ...A JEZELI SIE PRZED MIN OTWORZYSZ OPOWIESZ MU WSZYSTKO CO CI DOLEGA ON JUZ BEDZIE WIEDZIAL CO CI DORADZIC ....WYPISZE CI LEKI KTORE ZACZNA DZIALAC NAWET PO PARU TYGODNIACH...A Z RODZICAMI I TAK MUSISZ POROZMAWIAC ... SZCZERZE OD SERCA NIE MASZ INNEGO WYJSCIA ...NAPEWNO ZROZUMIEJA CO CI JEST ... A JESZCZE JEDNO A OD CZEGO MASZ ALERGIE I NA CO I JAK TO SIE OBJAWIA... A WIEC MOLKA DO LEKARZA ZAPISZ SIE JUZ PO WEKENDZIE BO IM DLUZEJ ZWLEKASZ TYM GORZEJ DLA CIEBIE....I PAMIETAJ ROZMOWA Z RODZICAMI ....ZOBACZYSZ JAK IM WSZYSTKO POWIESZ JAK BEDZIE CI LZEJ NA SERCU....POZDRAWIAM....