Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[~ania89]

A tak a propos Twojego nicku, to Brian Molko śpiewa: ''My sweet prince, you are the one"

[I_am_the_one]

Jestem tu znowu. Dziękuję bardzo za te wszystkie dobre słowa, naprawdę trochę mi lepiej. jednak wciąż czuję ten ból serca... wciąż czuję sie przegrana, BOŻE JAK BOLI. Mam w niektórych momentach tak wielką ochotę się zabić...


... Aniu89 uwielbiam zespół Placebo Brian Molko jest mistrzem.

...Pierrot the Clown...
...Follow the cops back home...

Śliczne.

[stefan]

jestem...

[I_am_the_one]

Co ja jej takiego zrobiłam?! za co ona aż tak bardzo mnie nienawidzi żeby wypisywać o mnie takie rzeczy... Nienawidzę tego, kiedy ktoś się wypowiada, nie znając wszystkich faktów i nie wiedząc, jak jest naprawdę... Nie chcę mieć w nikim wroga, w nikim... I tak mi już wszystko zwisa. Już mi wszytsko jedno. Niech mnie tylko zostawi w spokoju...

Wczoraj nie było nawet tak źle. Ale dziś znowu mam ochotę skończyć z tym wszystkim.. Nie potrafię zapanować już nad niczym. Próbuję, staram się myśleć o czymś innym, żeby tylko nie zaprzątać sobie głowy tymi wszystkimi śmieciami, które mnie wyniszczają, wypalają, ale nie potrafię... to mnie pomału zaczyna przerastać, a było przecież już nawet w miarę dobrze... Cios za ciosem... Ręce mi się właśnie tak trzęsą że nie wiem już co mi jest... Może zwariowałam.......?! Pomocy..

[tabo]

poczekaj... napisz co ona wypisuje o tobie, wylej to tutaj

nic nikomu nie zrobilas

ty jestes normalna, to ta druga strona prawdopodobnie zachowuje sie psychotycznie

jestes raczej jej ofiara i twoja reakcja na nienormalne czyjes zachowanie jest zupelnie normalna

opisz to w szczegolach, jezeli mozesz, co sie teraz aktualnie dzieje

[I_am_the_one]

Mówi że się wpier***am w jej życie, chociaż tak naprawdę to ona to zrobiła... władowała się z buciorami w moje poukłądane życie, zabrała to, co najcenniejsze, a teraz jeszcze wyzywa mnie od "małego przebiegłego stworzonka z lepkimi łapskami"...

Poszłam z moim znajomym na spacer, a ona że już sie rzuam na kolejnego i zgrywam jakąś nieszczęśliwą i pokrzywdzoną... wcale nie daje jej tej satysfakcji, staram się by tego nie było po mnie widać, chociaż w głębi cierpie jeszcze tak jak nigdy...

Każe mi spie****lać... dosłownie. Jak ja mam sie już czuć do cholery.. nie mam siły nawet żeby walczyć, żeby wyjaśnić.. Nawet NIE CHCĘ. Nie mam siły sie denerwować.. nie chce już niczego... chce tylko świętego spokoju, chce się zaszyć gdzieś, gzie mnie nikt nie znajdzie, chce się odciąć od tego wszystkiego..... Od tego fałszu i obłudy...

Nie mam zamiaru nikogo krzywdzić!!!! A wychodzi na to że to robię.. czym? Tym że żyję, że raz zapragnęłam zawalczyć o swoje i mi się nie udało...?

Walić takie życie w takim razie!

[~ania89]

Weronika!!!!!!!!!!


Ja wiem, że Ci ciężko teraz. Ale nie poddawaj się.

Pomyśl, że są ludzie, którym na Tobie zależy. Jeżeli teraz nie jesteś w stanie być silna dla siebie to bądź silna dla nich. Bardzo Cię o to proszę.

P.S.
I nie smutaj. Molko by Cie chcial widzieć uśmiechniętą

[tabo]

napisz mi otwartym tekstem

dlaczego tak silnie jestes uzalezniona od jej opinii, dlaczego ona moze toba i twoim samopoczuciem tak gleboko manipulowac?

zalezysz az tak bardzo od jej opinii emocjonalnie? zalezysz od niej az tak bardzo materialnie?

jak to jest

[I_am_the_one]

Odkad pamietam.. ona sie na mnie uwzięła.. nie wiem.. moze mam już jakies schizy, omamy... ale mści się. Zawsze muciała pokazywać, że jest ode mnie lepsza, przez nią pokłóciłam się z moją przyjaciółką... rok temu.. zawsze była wobec mnie złośliwa... ja jej niczego nie zrobiłam... a teraz...? Boję się że moi inni znajomi zaczną sobie myśleć bóg wie co, słysząc od niej takie słowa, boję się po prostu...

już nie mam komu ufać, NIE MAM SIŁY, by z nią walczyć...

tak.. przyznam się...

ja się jej po prostu boję.

żałośne... ja jestem żałosna...
Przepraszam

[tabo]

wiesz, najwyrazniej jestes na dobrej drodze zeby odkryc, ze to ona sobie nie radzi

wiesz cos o (jej) syndromie sprawcy przemocy?

masz juz wiedze o (twoim) syndromie ofiary przemocy?

pytam, bo nie wiem, na jakim etapie aktualnie jestes