Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zrozumiec ...Keit...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lola33
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dolny slask
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 15:20:15, 22 Grudzień 2006, Piątek , 355     Temat postu:

Prószy śnieg czysty jak Twe serce,gdziekolwiek spojrze tam śnieżne kobierce,cichutko rozbrzmiewa wesoła kolęda-niech piękne będą dla Ciebie te Świeta.W ten Wigilijny dzień zaśnieżony,kiedy w kościele biją dzwony przyjmij życzenia pełne radości,a w Nowym Roku szczęścia,zdrowia i pomyślności.

_____________________________________________________________
Te śnieżne kobierce nie wyszły w tym roku Sad szkoda Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Piątek 21:05:23, 22 Grudzień 2006, Piątek , 355     Temat postu:

Zagubione marzenia

O czym może marzyc człowiek tak bardzo czego może pragnąc tak bardzo że gotowy byłby oddac za te marzenia , pragnienia wszystko co posiada w życiu że gotów byłby nawet oddac swe życie aby to wszystko spełniło się choc na krótką chwilę lecz to jest nie realne . Czym jest życie bez marzeń bez wiary w lepsze jutro co czułam gdy moje marzenia umierały to tak jakby nagle powietrza ci brakło a słońce przestałoby świecic bo marzenia pomagają przetrwac bo marzenia sprawiają ze widzisz choc ten mały cień nadziei że będzie lepiej że wszystko się jakoś ułoży więc marzysz lecz te marzenia z biegiem lat są coraz słabsze i jest ich coraz mniej bo pozostają one tylko marzeniami które bardzo rzadko się spełniają . Pragnełam rodziny nie tej idealnej ale takiej która potrafiłaby się kochac . W głębi duszy marzyłam o ciszy aby odgłosy awantury zamilkły a tak naprawdę to oczami wyobraźni widziałam ojca w trumnie bo tylko wtedy nie podniósłby już ręki aby bic bo tylko wtedy nastąpiłaby upragniona cisza i znikną by ból nie tylko fizyczny ale to były tylko marzenia dziecka które szukało miłości a odpowiedzią był cios wymierzony od ojca i słowa które zbyt trudno jest powtórzyc . Najbardziej pamietam wieczory gdy marzyłam o kolacji bo śniadanie było już tak dawno te marzenia były bardzo trudne ale możliwe tylko trzeba było bardzo się postarac i głód wtedy odchodził a rano szkoła w której koszmar powracał bo inne dzieci jadły drugie śniadanie a ja musiałam walczyc aby nie podbiec i nie odebrac komuś kromki chleba bo głód dawał się już we znaki ale walke zawsze wygrywałam i nikt nie wiedział tylko z czasem wychowawczyni przez przypadek przynosiła zbyt wiele kromek więc ja miałam śniadanie czasami to był mój jedyny posiłek na który zawsze czekałam bo wiedziałam że pani jak zwykle przyniesie za dużo kromek. Gdy zaczełam dorastac tych marzeń było coraz mniej bo marzenia zawsze pozostają tylko marzeniami które dla mnie się nie spełniają za każdym razem rozczarowanie boli tak samo a przecież te marzenia były takie nie wielkie wydawałoby się że takie łatwe do zrealizowania ale nie dla mnie nie moje marzenia bo wszystko czego pragnełam o czym marzyłam cały mój świat legł w gruzach w jednej małej chwili to wszystko już dla mnie nieistnieje bo zrozumiałam że mi nie wolno jest marzyc ani miec jakąkolwiek nadzieje , zrozumiałam tak wiele że nawet nie chcę już marzyc nie chcę już pragnąc niczego ani od życia ani od kogokolwiek ja już nic nie chcę bo nie zasługuję na nic więcej niż to co otrzymałam moje marzenia nigdy nie spełnione choc tak piękne to nie realne bo byc może zbyt mocno ich pragnełam tak bardzo pragnełam ich spełnienia że pozostały niespełnione...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black_Bird
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 10:06:39, 23 Grudzień 2006, Sobota , 356     Temat postu:

...Keit... Dzielę się z Tobą swoją siłą... Smile Smile Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Niedziela 2:47:17, 24 Grudzień 2006, Niedziela , 357     Temat postu:

Podejdę do okno
Ty będziesz zanim stał
Przytulisz mnie mocno do siebie
I odejdziemy razem
Tylko Ty i ja !!!

Nie lubie świąt tak naprawdę chyba nigdy nie lubiłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Niedziela 11:16:18, 24 Grudzień 2006, Niedziela , 357     Temat postu:

Pustka

Boję się pustki która jest we mnie i woku mnie ta cisza która aż boli ten smutek który wpędza w nicośc w której zawisam i myśli wciąż gdzieś biegnące których nie sposób jestem zatrzymac . Gdy ktoś rani czyjeś serce rani też duszę sprawiając że coś w niej umiera . Choc jestem oddycha , chodzę to tak naprawdę mnie nie ma a byc może nigdy nie było bo czy ja dla kogoś istniałam czy istnieje po prostu tylko jestem ale gdybym znikła któreś nocy to nie wiem czy ktoś by to zauważył . Każdej nocy walczę z pustką w mym sercu z żalem do życia do siebie , przez krótką chwilę chcę zostac szaleńcem zgubic ostatki uczuc które mi pozostały pragnę poddac się chwili i sprawc aby przestało w końcu bolec więc siadam wpatrzona w to co przedemną na moją wolnośc w pewnych składnikach na moje okno które jest tuż obok wystarczy dotknąc a czuję chłód zanim bo nie potrafię je zamknąc tam jest taki chłód jak w moim sercu bo serce z lodu potrzebuję chłodu więc chłód panuję wszędzie tam gdzie jestem ja bo w cieple me serce stopnieja więc i znikne ja . Biorę kartkę papieru lecz nie wiem co mam w niej napisac aby napisac prawdę ale to zbyt trudne do napisania bo czy żałuję - nie, czy jest mi przykro- nie , czy chcę się pożegnac - nie wiem bo po co się żegnac jeśli i tak nikt nie zauważy tego że mnie nie ma , przeprosic - tak za to że ktoś będzie musiał posprzątac ten ostatni bałagan który zrobię więc o czym pisac gdy nie ma nic do napisania więc moze zostawic pustą kartkę która wyrazi pustkę w mym sercu i duszy bo one są tak puste jak czysta kartka na której pozostaję tylko mała plamka od łzy która na koniec popłynie i wtedy szeptem powiem to już koniec i odejdę bez żadnego słowa bo i tak nikt by nie słuchał bo po co słuchac kogoś kogo nie ma...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Niedziela 21:59:07, 24 Grudzień 2006, Niedziela , 357     Temat postu:

Zgubna przyjaźń

Miałam 16 lat koleżanki , kolegów i przyjaciółkę którą uważałam za tą prawdziwą ale czy nią była trudno jest mi szczerze powiedziec że tak choc do pewnego momentu bardzo jej ufałam , wierzyłam i gotowa byłam zrobic wszystko aby nie stracic tej przyjaźni która była dla mnie taka cenna a moja przyjaciółka tak naprawdę zabawiła się tylko moim kosztem nic więcej i znikła z mego życia nawet nie wiem w którym momencie obwinjając mnie że ja sama tego chciałam że o to prosiłam ale tak nie było bo gdy poraz pierwszy podała mi oxazepan powiedziała że po tym poczuję się lepiej że zasnę w nocy nie budząc się do rana że koszmar nie wkradnie się do mego snu a ja nie zerwe się z łóżka z krzykiem aby sprawdzic czy wszystko jest w porządku bo od dziecka mam problemy ze snem a Iza powiedziała że po tych proszkach to się zmieni i zmieniło się na krótki czas bo zaczełam od jednej tabletki ale gdy doszłam do do czterech zaczeło domnie dochodzic że coś jest nie tak bo gdy odstawiłam je całkowicie to czegoś mi brakowało byłam rozdrażniona a o śnie nie było już mowy wtedy Iza przyniosła całe opakowanie oxazepanu i relanium podkradła je matce która łykała je garściami niby na uspokojenie ale według mnie to była już uzależniona bo nigdy nie było widac aby te leki na nią działały ale namnie zadziałały miałam kiepski dzień , podły nastrój wtedy padło hasło wyluzuj więc wyluzowałam pamietam pierwszą tabletke to była relanium łykając ją powiedziałam ta jest za tatusia z tego co pamiętam doszłam do 7 albo 8 tabletek brałam je na zmianę raz oxazepan a raz relanium a moja przyjaciółka nic nie zrobiła nie przerwała tego tylko patrzyła milcząco w pewnej chwili świat stał się dla mnie dziwny jakbym wirowała na karuzeli a wszystko przybliżało się i oddalało jakby ktoś wszysko wyciszył a zarazem dał na cały regulator w końcu ktoś zgasił światło ale to nie był koniec bo miałam tej nocy spac u Izy więc się u niej znalazłam w domu ja tego nie pamiętam jak tam doszłam ale z tego co później się nasłuchałam to do pewnego momentu nikt nie poznał co się zemną dzieję ale u Izy w domu się zaczeło z tego co mówiła rozmawiałam znią w kuchni siedząc na taborecie nagle zniego spadłam z tego co mówiła miałam chwilowe utrate przytomności tak było kilka razy wtedy obawiając się swojej matki zaprowadziła mnie do swojego pokoju posadziła mnie w fotelu i wyszła na chwilę po powrocie przeżyła szok z tego co mówiła myślała że ja nieżyję bo byłam trupio blada głowa bezwładnie opadnieta do tyłu i w pierwszym momencie myślała że nie oddycham wtedy zaczeła panicznie krzyczec ściągając tym matkę do pokoju orany co ja się później od jej matki nasłuchałam bo ona poszłaby przezemnie do więzienia a jej dzieci by zostały same bo nie miały ojca ale czy ja do końca sama bym tu zawiniła jeśli w jej domu proszki były na wyciągniecie ręki a jej córka rozdawała je jak cukierki ale wracając do tematu nie wiem jak mi się udało to przetrwac bez żadnego szwanku bo tylko dwa dni po tym całym zajściu miałam zawroty głowy i nic poza tym bo nikt nie wezwał pogotowia nikt nie pomyślał że mogłam wziąźc tych proszków za wiele mej przyjaciółki matka wysłała ją po moją mame aby zabrała mnie do domu bo ona nie wie czego ja się nacpałam ale lepiej abym nie kładła się spac więc ubierałam całą noc choinkę bo było to dwa dni przed wigilią ale później gdy ją zobaczyłam to ja przeżyłam szok bo ta choinka miała ubrany przód a z tyłu nie było ani jednej ozdoby bo za każdym razem gdy próbowałam coś powiesic to wpadałam za nią . Po tym zajściu było mi okropnie wstyd ale z jednego się wtedy wyleczyłam nigdy już nie sięgałam po proszki bo ta nauczka zbyt wiele mnie kosztowała a przyjaźń jeśli jakakolwiek była to tamtej nocy się skończyła a ja do dziś nie wiem dlaczego ona dała mi wtedy te prochy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Poniedziałek 20:19:06, 25 Grudzień 2006, Poniedziałek , 358     Temat postu:

Uciekam...

Dlaczego wciąż uciekam przed samą sobą przed życiem przed bólem i strachem . Dlaczego ktoś wciąż mnie rani a ja przyjmuję cios z uśmiechem mówiąc przepraszam ale nie wiem dlaczego żyję chcę umrzec ale śmierc zgubiła drogę domnie ale ja zostawię jej mapę aby kiedyś zdążyła na czas bo ktoś taki jak ja nie potrafi życ bo ktoś taki jak ja nie zasługuję na życie dlatego życie mnie nienawidzi tak jak ja nienawidzę je i choc wciąż wyzywam je na pojedynek to nie wiem dlaczego wygrywam ja i żyję a raczej wegetuję bo nie mogę nazwac tego życiem bo bicie serca i oddech to wszystko na co mnie stac reszta to zmuszanie przez kogoś innego bo tak naprawdę to ja żyję tylko dla innych nie dla siebie gdyby ktoś powiedział mi odejdź jesteś wolna masz prawo wyboru ja nie zwlekałabym nawet krótką chwilę aby ktoś nie zmienił decyzji i nie zawrócił mnie spowrotem . Wiem jak trudno jest oddac życie gdy ono się kurczowo trzyma ale znajdę sposób aby jego szpony poluzowały uścisk aby te szpony puściły mą duszę która tak pragnie byc wolna która pragnie skraśc skrzydła aniołom i poszybowac gdzieś tam gdzie świat nie jest tak okrutny jak ten obecny gdzie będę słyszec swój śmiech który znikł z ukochaną osobą dla której warto było życ warto było witac dzień z uśmiechem na twarzy bo uśmiech był odwzajemniony nie był samotny . Niedługo znów w metryce przybędzie mi kolejny rok będę starsza mądrzejsza tylko w czym mądrzejsza w cierpieniu które trwa już tyle lat w tęsknocie która boli tak samo od sześciu lat . Życie proszę jeśli chcesz sprawic mi prezent na urodziny to zwróc mi wolnośc podaruj mi trumne w której zapakujesz mnie jako prezent dla ziemi po której zmuszasz mnie abym chodziła codzień a na mogile połóż jedna białą różę na znak że to już ostatnia droga którą będę podążac nie zastanawiając się dokąd mnie zaprowadzi tylko proszę spraw aby na tej drodze stał Kochany człowiek który wyruszył sam bo ktoś zapomniał o mnie a ja mam już dośc ciągłego błądzenia w samotności więc proszę niech ten przyjaciel stanie obok mnie ja wsunę mą małą dłoń w jego dłoń i już nie pozwolę aby ją puścił gubiąc mnie gdzieś po drodzę tonącą we łzach z niemym krzykiem Kochanie gdzie jesteś wróc bo ja się boję wróc bo tęsknie wróc bo ja tak bardzo kocham Ciebie a odchodząc zabrałeś me życie bo zapomniałeś że nasze serca biły jednym rytmem tworząc jednośc a teraz me serce bijąc samotnie gubi rytm bo nie umie bic w samotności ja nie umię życ bez Ciebie taka jest prawda bo tylko przy Tobie czułam się bezpieczna bo twe ramiona chroniły mnie każdego dnia przed smutkiem , lękiem przed wspomnieniami więc czekam abyś mnie przytulił i odegnał to wszystko odemnie zabierając mnie ze sobą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 10:48:51, 26 Grudzień 2006, Wtorek , 359     Temat postu:

Nie przespana no pełna smutku , walka aby zobaczyc świt . Nie pytaj dlaczego walczę o to aby byc bo nie wiem jaka jest prawda ale wiem jedno nie mam już sił na to by walczyc o coś co zagubiło sens...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keit
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 15:45:15, 26 Grudzień 2006, Wtorek , 359     Temat postu:

W zapomnieniu się skryc gubiąc uczucia po drodzę tego pragnę . Pod peleryną nocy skryc swój wstyt poniesionej porażki . W mroku nocy zadac ostateczny cios znienawidzonemu ciału aby w mogile je skryc aby nikt nie musiał patrzec na coś takiego co tylko znaczy nic . Czy mogę teraz już odejśc czy macie mnie już dośc ?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black_Bird
mistrz pisarstwa stopien IV 500 postow



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 15:49:05, 26 Grudzień 2006, Wtorek , 359     Temat postu:

Keit... NIGDY nie będziemy mieli Cię dość... Smile Trzymaj się i .... Weź troszkę mojej siły.. Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 14 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin