Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

Keit

Dobranoc Tomaszu kiedyś miałam fajnego kumpla o tym imieniu niestety ożenił się i wyprowadził z miasta

stefan

Gość

Zapomniałeś!!!
Powiedziałes walcz o każdy dzień
Zapomniałeś powiedziec jak
Powiedziałeś że życie jest coś warte
Zapomniałeś powiedziec co
Ja jestem tylko człowiekiem
Więc wybacz jeśli przegram tę walkę

manhattanman · Gość

Musisz odnaleźć anioła stróża. To ci, ktorzy zawsze są przez innych niedoceniani, a tak naprawde to oni sterują swiatem. zabawna ironia, co ? popatrz na ludzi, czytaj ich az w koncu znajdziesz to czego szukasz powodzenia Wink

manhattanman · Gość

nie wiem, kim byl tak do konca moj ojciec. wiesz, mam dokladnie to samo i nie wiem co z tym zrobic. najczesciej mowią ludzie chorzy lub starsi... ale nie tylko... ludzie mowią, czuje sie jakbym byl jakims katalizatorem. nasluchalem sie juz tego tak duzo, że tak naprawdę pogubilem sie w wielu tych opowiesciach, jednak te najtragiczniejsze pozostaly we mnie, pamietam je. ostatnio tych anonimowych najchetniej slucham - wydaje mi sie ze dobrze robię. To moja codziennosc, stalo sie to juz dla mnie normalne... a czym jest milosc ? nie moge sie rozstac z kims, nie umiem tego zaklasyfikowac, ta druga osoba tez nie. za duzo tajemnic jak dla mnie

Keit

Ja wiem kim był kim jest i kim będzie mój ojciec ale już się go nie boję potrafię się bronic nie dam się zranic ani słownie ani fizycznie a szepty za moimi plecami córka pijaka już od dośc dawna zamilkły . A co do ludzi chorych to wtrafiłeś na jeszcze jedną ja choruję od ponad 20 lat na cukrzycę insulinozalezną więc chyba coś w tym jest bo tutaj piszę tylko z tobą a raczej chyba tylko z tobą bo czasami się do kogos odezwe wolę naprzykład w pokoju depresja usiąśc sobie w kącie i tylko czytac przynajmniej coś się zmienia na monitorze a czasami jest fajny temat który wciąga. co do miłości to nie wiem ja kochałam i kocham nadal tylko raz za to bardzo przyzwyczajałam się do ludzi i gdy kończyła się przyjaźń lub znajomości bardzo mi ich brakowało wię teraz nie zawieram już znajomości a i przyjaciele też znikli chyba że byli nimi tylko z nazwy bo gdy ich potrzebowałam najbardziej zostałam sam

Gość

i tu nie masz racji. Jak przychodzisz do pokoju gadaj z nami. Nie chodzi o przyjaznie, tylko o zwykle pogadanie. teraz rzadko bywam bo mam niesprawnego neta, ale jak tylko moge to przychodze pogadac. Keit za mną i moimi dziecmi tez szeptano. Aż w koncu wywaliłam go z domu. Uznałam, że nam sie troche spokoju nalezy. Zostalam sama z dziecmi, kłopotami, bez przyjaciól, w biedzie. trzymaj sie kochana dziewczyno. ja czytam, tylko nie zawsze odpisuje.....pa joy

Justyna3550

Nie koncz tematu, prosze. Z tego co czytam, widze ze nie miałąs łątwego dziecinstwa. Trudno jest mi włąsciwie cokolwiek napisac, bo kiedy to czytam zastanawiam sie nad swoim zyciem, swoimi problemami. I wtedy doceniam je, bo mi tak naprawde nigdy niczego nie brakowało, oprocz miłosci..... Pisze dalej, prosze

Keit

Zastanawiam się czy powinnam pisac i zawracac ludziom głowę byc może milczenie nie było takie głupie każdy ma swoje życie i problemy które powinien sam rozwiązywac po co wyciągac je na zewnątrz jeśli przez tyle lat nie widziały światła dziennego to i tak nic nie pomoze one nie znikną bo to jest nie możliwe

Justyna3550

Traktuj to forum jako pamiętnik......................jestes anonimowa przeciez