Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[golka]

Basienko - dasz rade! my tu wszyscy wierzymy w ciebie!
ja niedawno tez calkiem sie poddalam ale jakos udalo mi sie z tego mojego bagienka wyczolgac.a jak mi sie udalo to tobie uda sie napewno!
wiem co to choroba crohna,jacek na nia choruje
buziaczki gorace

[Basia56]

Delfinku Golka jesteście kochane...dzięki za wsparcie. Odpowiadam ze choroba u mnie jest bardzo zawansowana...usunięty znaczny odcinek jelita cienkiego...słabe wchłanianie...w organizmie brakuje wszystkiego...organizm przez lata choroby bardzo wyniszczony. Depresja pomaga bardzo rozwojowi choroby Crohna. W moim przypadku choroba dziedziczna chorują jeszcze dwie osoby bardzo blisko spokrewnione. Staram się to wszystko opanowac ale... Trudno pogodzic pracę na trzy zmiany i pokonywac niedomagania zdrowotne. Mam wielką nadzieję, że bedziemy częściej w kontakcie...po szpitalu będę miała dużo wolnego czasu i może będzie nareszcie z górki. Nie ukrywam, że tym razem boję się bardzo.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam duuużo zdrówka spokoju i radości.

[misia]

Basiu56 poczytalam o tej chorobie...bardzo Ci wspolczuje,ale wiesz co?Bede trzymala za Ciebie kciuki mocno i zeby w koncu tak jak pisalas...zeby bylo z gorki...i zeby ten lek odszedl a przyszla nadzieja...pozdrawiam cieplutko i trzymaj sie kochana!

[Basia56]

Witajcie kochani...jestem z Wami...czytam tematy. Czuję się kiepsko, pocieszam się że to tylko wpływ pogody ale wiem, że jest inaczej. Za kilka dni operacja...jak to znowu będzie...czy wrócą siły..itd itd. Sama zmagam się ze sobą i ze swoimi myślami... Pozdrawiam cieplutko.

[DELFINEK]

Basia....witaj wiem ze jest ci ciezko bo ta operacja ...nie wiem na ile jest powazna i co beda robic....a jak po operacji napewno bedziesz przez pare dno slaba ..ale potem wroca sily ...zobaczysz....wczoraj moja corka poszla umowic sie na zabieg taki nieskomplikowany wyciecie torbieli czy czyrakow w pachwinie ....zawsze jej sie to zbiera przed miesiaczka ..a tu lekarz od razu zaczal ja znieczulac i czyscic to miejsce ...a ona nie byla na to przygotowana ..ale zniosla to dzielnie i tez musiala isc i potem z saczkami w nodze wrocic sama do domu ....a wlasciwy zabieg bedzie dopero za miesiac ...pisz to bo widzisz ona tez sama musi sobie radzic bo ja nie w kazej sytuacji moge byc z nia przez ta moja chorobe ...ale ona wie ja ja czekam pod telefonem...ze trzmymam za nia kciuki ....ona dzwoni odrazu jak cos juz wiadomo i wie ze moze na mnie liczyc choc w taki sposob ...i to jej duzo daje ....bo wie ze ...nie jest sama w tej chwili ze ja mysle ...martwie sie ...trzymam kciuki ......

dlatego basiu napisz dokladnie kiedy ta operacja a ja bede trzymac kciuki ...myslec o tobie ...bede z toba ...choc daleko ale i to dobre ....a jak juz bedzie po to jak chcesz to podam ci swoj numer komorki na PW a ty napiszesz ze juz po operacji i ze jest oki .....moze troche pomoze ......

pozdrawiam cie serdecznie ....a pogoda wplywa na nas okropnie ...dzis tez boli glowa ...w uszach szumi od cisnienia na podworku ..kreci sie w glowie ...i nic sie nie chce ....ale trzeba cos robic ...biore leki od glowy ...od krecenia ..i robie ile dam rade ...nieraz az placze ale trzeba ugotowac ...poprac ...wyjsc z psem...choc tak pomagam rodzinie ....nie chodze sama daleko ...ale w taki sposob stram sie im pomagac ....pozdrawiam.....dobrego dnia .....marta..;p

[misia]

Basiu...bedzie dobrze po tej operacji,musi byc...wiem,ze sie boisz i te mysli kraza,i ciezko jest,ale ja wierze,ze wszystko dobrze sie skonczy...zobacz,ze my tu wszyscy bedziemy trzymac kciuki za Ciebie...moze to niewiele,ale pamietaj,ze sercem jestesmy z Toba....i trzymaj sie dzielnie Basiu:)cieplutko Cie pozdrawiam...

[golka]

basienko - trzymaj sie dzielnie! musi byc dobrze,MUSI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Basia56]

Witajcie moi kochani...prawie jestem gotowa na jutrzejszy ranny wyjazd do szpitala, we wtorek planowany jest zabieg. Teraz znowu dostaje doła...wczoraj w pracy usłszałam bardzo wiele życzliwych słów od znajomych, dziś były dzieci ze swoimi rodzinami i też dużo życzliwości z ich strony. Wiem, że mam także Was i to jest bardzo ważne:)...jednak czegoś mi brakuje... Dom powinien byc moim dobrym duszkiem a to było i gdzieś się oddaliło...staram się jak mogę ale boję się że coś bardzo ważnego straciłam. Może to moja wina a może wina innych ludzi...jestem chora i przedemną ciężkie dni a "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"...właśnie teraz potrzebne jest prawdziwe wsparcie od serca od osoby najważniejszej najbliższej...
Kilka dni mnie tu nie będzie ale dam rade i wrócę do Was. Te myśli i słowa dodają mi wiele sił
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i obiecuję, że dam radę

[misia]

Basiu...zobacz znajomi trzymaja kciuki,dzieci Twoje i my rowniez...pamietaj,ze nawet co sie w zyciu stracilo to zawsze moze przyjsc z powrotem ze zdwojona sila...moze tylko w innej formie...ja Tobie zycze duzo odwagi i sily podczas tych dni...wierze,ze dasz rade i pokonasz ten lek...a my bedziemy wspieraly Cie myslami,dobrze?Obiecalas,ze dasz rade...bedziemy czekaly na wiadomosc tutaj od Ciebie...trzymam mocno kciuki...i cieplutkie pozdrowienia przesylam...

[Malgorzata_]

witaj Basiu, trzymam kciuki za te operacje....zycze szybkiego powrotu do zdrowia...i do nas...bedzie nam Ciebie brakowalo...

Pozdrawiam cieplutko....