Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[koki14]

Witam tak jak w temacie już od prawie 3 lat wszystko przestało mnie cieszyć nic mi się nie chce nic mnie nie interesuje wszystko mam gdzieś. przeczytałem gdzieś ze to może być depresja kiedyś już chyba miałem to w sumie bylem o krok od popełnienia samobójstwa ale dzięki jednej osobie jakoś nadal żyję później wydawało mi się ze było lepiej ale jak się okazuje jest coraz gorzej jedynie co się zmieniło to ze nie myślę o śmierci. jedyna rzecz jaka mnie jeszcze w życiu cieszy to jazda motorem bez celu jak najdalej od domu wtedy nie myślę o problemach i czuje się wolny chcial bym wkoncu zaczac normalnie zyc cieszyc sie z drobnostek ale nie potrafie co moge zrobic ?

[Malgorzata_]

witaj, mysle, ze samemu jest ciezko sobie poradzic, najlepiej zasiegnac rady lekarza....on postawi diagnoze i zaproponuje leczenie...

depresje leczy sie dwutorowo, lekami i psychoterapia...

pozdrawiam serdecznie...napisz prosze cos wiecej...

[bialyh2o]

Witam i ja mam tego typu problem, zaczynam od 31 terapię i tego samego dnia będę u lekarza i tego samego dnia odbieram wyniki na poziom litu które zasugerowano mi bym zrobił Zabawne wszystko tego samego dnia ,zbieg okoliczności he he . Wiesz kilka osób raźniej się przechodzi przez pewne etapy życia więc można się tu spotykać i dzielić tym co mamy nowego w swoim życiu

[koki14]

Nie chce iść do lekarza chyba nie potrafię a w sumie nie moge sobie wyobrazić tego ze ktoś rozmawia ze mną o mnie i robi to bo musi a nie bo chce teraz mam 18 lat i przez te 3 lata trochę nauczyłem się włączyć tylko gdybym miał gdzieś wsparcie w tym co robię a nie tylko słuchanie tego ze wszystko co robię jest złe a wszystko zaczęło się od wyjazdu za granice którego nie chciałem aktualnie zostaje przez rodzinę nazywany leniem bo nic nie robię i jak tu próbować wziąć się w garść do tego ta bariera językowa nic już nie jest tak jak kiedyś i przestałem już wierzyć ze kiedykolwiek będzie...

[Malgorzata_]

witaj...

a wiec jestes za granica? wyrwany z dotychczasowego srodowiska...
nawiaz moze kontakty z mlodzieza polonijna, potrzebujesz rozmow w ojczystym jezyku...glebszych rozmow i zrozumienia...

Jestes w tym trudnym okresie dorastania gdzie konflikty z rodzicami sa nieuniknione...postaraj sie mimo wszystko zachowac dla nich szacunek...
sam wymagajac od nich tego samego..

jak sobie radzisz z nauka? z jezykiem?

pozdrawiam i zycze duchowej rownowagi...

[koki14]

Ogólnie ostatnio poznałem tutaj kilku polaków ale to nie pomaga zapomnieć co święta i wakacje zawsze bylem w Polsce tylko tam na chwile zapominałem o tym wszystkim ale ostatnimi czasu problemy zdrowotne mojej babci nie pozwoliły mi przyjechać :/ Nauka tutaj odpada chodziłem rok do szkoły ale bez znajomości języka to był bez sens, języka nauczyć się nie chce i nie nauczę a to dlatego ze ja tego kraju nienawidzę ludzie są tak zamuleni ze to jest nie do opisania do tego każdego ranka gdy wyjże przez okno widzę miejsce w którym był plan zabicia się. Rodzice nie mogą zrozumieć ze ja tu nie potrafię być i żyć normalnie nie wymagam od nich dużo chce tylko zrozumienia ale go chyba nigdy nie dostane dlatego próbuje je znaleźć na forum. Jeżeli to komuś pomoże sposoby typu upicie się lub zapalenie sobie czegoś zielonego mnie nie interesują, choć na chwile pomagają ale później jest tylko gorzej. Pije wyłącznie na imprezach i chce aby tak zostało

[Malgorzata_]

koki14 w jakim kraju mieszkasz? moze moglbys wrocic do Polski do rodziny i tam dokonczyc edukacje?

rozmawiasz o swoich problemach z rodzicami?

pozdrawiam...

[koki14]

W Hiszpanii cały czas chce wrócić do Polski i tam żyć skończyć jakaś wieczorówkę ale puki co nie mam gdzie a sam sobie nie poradzę z wynajęciem opłaceniem mieszkania i życiem do tego nie wiem jak podzielił bym szkole z praca. Każda próba rozmowy o powrocie do Polski kończy się kłótnią i moim wyjściem z domu na cały dzień, chyba zbyt bardzo chce wrócić a oni stawiają zbyt dziwne warunki.

A tak w ogóle to jestem Mateusz

[Malgorzata_]

witaj Mateusz,

czy rodzice nie mogliby Ci posylac pieniedzy do Polski na wynajecie mieszkania, edukacje i inne wydatki? Dla Ciebie najwazniejsze w tej chwili jest zdobycie wyksztalcenia...to kapital na cale zycie....rodzice musza to zrozumiec, ze nie odnajdujesz sie w Hiszpanii, ze nie radzisz sobie z jezykiem i nauka...wyrwali Cie z Polski w srodku edukacji...

znam malzenstwo z dwojgiem dzieci, ktore pojechalo do Irlandii, jedna z dziewczat tez sie tam nie odnalazla i wrocila do rodziny do Polski, zeby dokonczyc edukacje, tez nastolatka...

Wazne, zebys szedl za glosem serca, nie robil nic wbrew sobie...

Rozmawiaj z rodzicami, jakies rozwiazanie musicie wspolnie znalezc...

pozdrawiam serdecznie...

[koki14]

Slaow mojej matki "Nie mam Cie juz w dowodzie" w sumie od zawsze uasialem zarabiac sam na swoje zabawki typu skuter telefon. a