Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[koki14]

ale za to nauczyłem się samodzielności. Z 2 strony na pomoc finansowa rodziców nie ma co liczyć a nawet nie chce już wałkować tego tematu bo się nie da są tacy są i nic tego nie zmieni w sumie chciał bym jakieś pomysły na pomoc co mogę zrobić straciłem już nadzieje na powrót do PL dlatego chce spróbować coś zrobić tutaj wbrew mojej woli ale życie to nie mila przygoda która kończy się szczęśliwym zakończeniem i śmiercią 2 starych kochających sie ludzi

[koki14]

Czyli nie ma sposobu na pomoc dla mnie ?
No to masakra totalna

[Malgorzata_]

witaj, jesli zostajesz tam, to postaraj sie poznac dobrze jezyk...
mozesz zrobic jakies kursy i probowac dzialac w dziedzinie, ktora Cie interesuje...nie napisales o tym jakie masz zainteresowania, co chcialbys w zyciu robic...

pozdrawiam...

[golka]

malgorzata ma racje - musisz sie dobrze zaaklimatyzowac w swoim otoczeniu
a sposob zeby ci pomoc napewno sie znajdzie
napisz wiecej o sobie i o swoich mozliwosciach jakie masz w tej chwili
pozdrawiam cieplutko

[mona]

Witaj Mateuszu!
To smutne że Masz Takie problemy. Jesteś młody człowiekiem a życie jest dla ciebie takie ciężkie. Przykre jest to że nie możesz się odnaleść w Hiszpani i że rodzice nie rozumieją ciebie. Nie masz żadnej innej rodziny w Polsce, gdzie mógłbyś zamieszkać?- Wiesz, wujostwo lub dziadkowie? Trzymaj się cieplutko! Może nie wszystko stracone.

[koki14]

Rodzina by się znalazła ale to moich rodziców nie interesuje a nie chce zrobić tego ze pojadę do Pl sam bez uzgadniania tracąc przez to kontakt z rodzicami zainteresowania ogólnie to wszystko w szczególności elektronika wśród znajomych nazywany jestem przysłowiową złota raczka co mi dadzą staram się naprawić bardzo często się udaje ogólnie co robię dla kogoś zawsze się uda i jest ok tylko sam sobie pomóc nie mogę smutne to jest może problem wydaje się głupi ale mi jest naprawdę ciężko patrząc na innych zadowolonych z życia i patrząc na siebie wydaje się być niepotrzebnym. Z językiem będzie ciężko bo już zapisałem sobie od samego początku w psychice ze nie nauczę się go bo nie chce i tak zostało tyle co z kolega to się dogadam ale coś bardziej profesjonalnego to ciężko

[koki14]

Aha jeszcze jedno chciałem podziękować wszystkim którzy napisali za chęć pomocy to miłe

[mona]

Witaj Mateuszu!
to smutne że rodzice nie liczą się z twoim zdaniem i opinią... Wkońcu jak to się mówi jesteś owocem ich miłości... A nie masz innej rodziny w Polsce? Jakiegoś wujostwa czy dziadków? Lub dalej z nimi rozmawiaj. Uświadom im że jesteś nieszczęśliwy i że oni przyczyniają się do tego. Może dojdziecie do jakiegoś porozumienia- znajdziecie wyjście które będzie odpowiadać obu stronom. Pozdrawiam.

[koki14]

Jak już mówiłem dach by się znalazł ale moi rodzice chyba myślą ze jak im jest tutaj dobrze to mi tez musi. po 2 latach starań (pierwszy rok można odjąć bo w sumie minoł on na leżeniu w łóżku gapieniu się w sufit i myśleniu czy tego nie skończyć) straciłem już nadzieje na lepsze jutro na to ze możne jakoś im da się wytłumaczyć nie mam już siły.Zycie które do kiedyś było bez problemowe za jakim teraz marze stało się jednym wielkim dołem który nie ma dna.

[molka]

Witaj.
Nigdy nie zrozumiem takiej postawy jaką mają Twoi rodzice.
A czy oni tam już na stałe mają zamiar zostać?