Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Black_Bird]

[DELFINEK]

HEJKA:) ja tez nie lubie niedzieli bo wtedy mam duzo czasu i za duzo mysle wtedy o chorobie...i jak ty nie lubie tych nalotow rodzinnych ..ale teraz juz wszyscy wiedza bo im to wytlumaczylam ze dla mnie 3 osoby to juz tlum i ze sie sie wtedy zle czuje ...zrozumieli i juz mnie nie mecza ...
najlepiej lubie jak jestem sama w domu ztedy sobie robie co chce ..piore ..sprztam..gotuje....i czekam na meza a jak juz wraca to wtedy idziemy po zakupy i spacer...
wiesz dzis bylam z mezem i corka na zakupach..juz myslalam ze pokonlam lek przed duza przestrzenia i ze zwylke zakupy w ich towarzystwie to bedzie psesta a JEDNAK...weszlismy do BIEDRONKI....i nagla zamet w glowie ..przestrzen...strach...oczy pelne lez ..corka zauwazyla i szybko mnie wyprowdzila ze sklepu....oddech na powietrzu i juz dobrze ....
i juz wiem ze nie pokonam do konca zycia tego strachu ..

a nie napisales z kim mieszkasz ...co robisz w zyciu....

a co do milosci i dziewczyny...znajdziesz napewno ....nawet nie wiesz kiedy ja spotkasz ..my umiemy dawac wiele ciepla i milosci...ale nie chcemy byc krzywdzeni bo to wtedy nas boli ..bardzo boli...wiec lepiej spotkac tka ktora zrozumie twoja chorobe i ja zaalceptuje ...bo inaczej to zycie bedzie nie do zniesienia....zeby moj maz i corka nie zakceptowali mojej choroby to nie wiem czy juz bym nie lezala w szpitalu na oddziale zamknietym....oni wiedza kiedy jestem zla..kiedy smutna...kiedy n ie wyjde na krok a kiedy mozna isc ze mna i konie krasc....ot takie moje zycie ...."(
pozdrawiam cie serdecznie ...zycze super tygodnia ....
a moze wstawisz swoje zdjecie do GALERII....bedzie milo:)

[ZMĘCZONY80]

Witajcie.
Dzięki Gosiu za mądre słowa.
Miło, że wielu z Was dzieli się swoją wiedzą, opinią, dobrym słowem-to dla mnie wiele znaczy,chyba zresztą jak dla wszystkich na tym forum, wszyscy jesteśmy tu z podobnych powodów.
Kto jak kto, ale ja jestem świadomy swojej samotności, kruchości, ulotności. A co jeśli jutro mi się coś ,,przydarzy'', powiedzą.. no był sobie taki jeden, ale on nic nie osiągnął, nie miał rodziny, jakiś odludek, w krótkim czasie nie pozostanie nawet wspomnienie.
Mówiąc nic nie osiągnąłem nie mam na myśli, że nic nie potrafię, zdążyłem się wykształcić, ale w chorej polskiej rzeczywistości to tym papierem.......
Nepotyzm wciąż króluje w małych miastach. Ten kto w porę wyjechał za,,chlebem'' może chociaż godnie pożyć sobie za granicą, a u nas? Po cholerę kolejne wybory, tyle kasy pójdzie..... wiele się nie zmieni, jesteśmy w końcu pod opieką matki UE i ojca NATO.
Pozdrawiam.życzę słońca-przecież mamy lato?

[ZMĘCZONY80]

Jeżeli moje wypowiedzi wydają się czasami nie spójne, to wina moich huśtawek nastrojów, leki przestają działać i w ogóle świat jest do bani

[ZMĘCZONY80]

Właśnie posłuchałem sobie na dobranoc- Natalia Kukulska...Bal moich lalek.
Poprawił mi się troszkę humor na noc, wróciły wspomnienia z dzieciństwa.

[ZMĘCZONY80]

[quote="Black_Bird"]

[ZMĘCZONY80]

Hej DELFINKU. Przykro mi, że miałaś znowu taką ,,przygodę''....ale spoko, następnym razem będzie OK. tym bardziej, że masz wsparcie rodziny:)
Nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem.
Kiedyś kupowałem w małych sklepach, ale w nich miałem za mało przestrzeni, dusiłem się, poza nie lubię w ten sposób kupować..... natrętne pytania zniecierpliwionej ekspedientki: co jeszcze podać? czy to wszystko.... i tak dalej.....wolę chodzić z wózkiem po hipermarkecie i mogę się zastanawiać nawet godzinę który produkt wybrać, a może nic nie kupię, różnie to jest, ale jest też druga strona medalu, drugie oblicze centrów handlowych , i właśnie o tym teraz parę słów...
Ogólnie nie lubię zakupów(chyba,że przez internet:) ), szczególnie wielkie centra handlowe mogą być wielką pułapką, podczas napadu lęku, gdzie się ukryć w takim centrum? Gzie znaleźć swój azyl, odrobinę ciszy, spokoju, przestrzeni tylko dla siebie. Wiele razy miałem takie sceny w hipermarketach, gdzie spocony, czerwony dramatycznie szukałem WC(to nie żart, ani trochę to nie jest zabawne) albo wyjścia, ale wyjście nie zawsze okazywało się tym dobrem którego szukałem, bo-trafiałem ze sklepu na ulicę, gdzie przechodnie pytali się czy nic mi nie jest, ale w większości tylko się dziwnie patrzyli-a ja chciałem tylko by wszyscy się ode mnie odczepili.
CISZA-tego potrzebowałem.
Chwili samotności-i tu zaczyna się paradoks, ciągle narzekam na samotność, a czasami jednak tak bardzo potrzebuje tej samotności....troszkę to skomplikowane. Każdy z nas jest skomplikowany:)
Pozdrawiam.

[ZMĘCZONY80]

hmm...postanowiłem jeszcze wpaść i skreślić parę zdań, fajnie, że mam się nimi z kim podzielić, bo to bardzo ważne by czuć, że ktoś ciebie rozumie.
Wielkie dzięki za to że jesteście
Black_Bird, DELFINEK, Malgorzata_ oraz wszyscy Ci co czytają, ale milczą
Miałem dzisiaj kiepski dzień, na dodatek pogoda taka jakaś...ale to POLSKA mój kraj.
....a w szkole nadal ,,Litwo ojczyzno moja.... dobrze że mam już to za sobą, chociaż człowiek uczy się całe życie.
W sumie szkoła w porównaniu do lekcji jakie dało mi życie to ,,pikuś''
Ale jutro mamy już piątek przez wielu ukochany dzień, chyba ,że ktoś nie pracuje to mu wsio rybka, ja czasami tracę rachubę jaki dzień mamy bo każdy jest taki podobny do poprzedniego. A przecież nie powinno tak być, powinniśmy korzystać z każdej chwili, chłonąć każdą sekundę życia, która została nam dana, i nie narzekać!!!!!!!!!!!!!!!!!jak ja to często robię nie jestem dobrym przykładem, ale postaram się zmienić.na razie to tyle może jeszcze coś mnie natchnie......Mam dla WAS link: kultowa piosenka, utalentowany wykonawca, miłego słuchania.
Elton John - Imagine
http://www.youtube.com/watch?v=ssBNmHObev0

[Malgorzata_]

http://www.youtube.com/watch?v=2xB4dbdNSXY&feature=related

witaj,

jesli slucham Imagine, to tylko w wykonaniu Johna Lennona....

to jego piosenka...i najlepiej brzmi w jego wykonaniu...

dzis piatek, tez sie ciesze, bedzie czas na odpoczynek, spotkanie ze znajomymi...ten weekend jest dlugi, bo w poniedzialek swieto i tez jest wolne...

Pozdrawiam zyczac duzo slonca i radosci....

[Black_Bird]