Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[stefan]

...

[Veselka]

Od jutra...

Od jutra będę smutny, od jutra.

Dzisiaj jednak będę szczęśliwy:
Do czego służy smutek, do czego?
Dlatego, że wieje nieprzychylny wiatr?
Dlaczego mam się dzisiaj martwić o jutro?
Może jutro będzie wszystko jasne
Może jutro zabłyśnie już słońce.
I nie będzie żadnego powodu do smutku.
Od jutra będę smutny, od jutra.
Ale dzisiaj, dzisiaj będę szczęśliwy
i powiem do każdego smutnego dnia:
Do jutra będę smutny.

Dzisiaj nie.
Wiersz napisany przez pewnego
żydowskiego chłopca w gettcie - 1941 r.

[veselka]

.....pustka,pustka,pustka.......wszędzie pustka:(,jedynie odnajduje siłe w tych wierszach,są dla mnie wszystkim..........ogromnym ratunkiem i dawcą odrobiny szczęścia,więc dlatego pisze je tutaj.......3majcie się cieplusio:)Dziękuje Wam że jesteście tutaj,że nie jestem sama ze swoim problemem:)

[joanna]

czytajac to ////////veselko bardzo sie wzruszylam , co tu ejszcze dodac? - tyle juz slow zostalo napisanych - piekne - chwila joanna

[solstice]

co do tego pierwszego wiersza: nie wierzę ale bardzo mi się spodobał.
drugie: przejmujące i prawdziwe jeszcze bardziej niż to pierwsze...
nie pisze co czułam jak czytałam bo ja już przecież nic nie czuję.


............heh dobrze że było napisane prostym językiem bo inaczej nawet bym nie przeczytała.......................................................................... ...

[stefan]

jestem....

[Veselka]

...napisze tylko tyle BYŁAM U MAMY..........zdobyłam się na odwage..............nie wiem co pisać...na razie sama jeszcze nie wiem co o tym wszystkim myśle........,szczerze mówiąc....to niby wszystko dobrze,...przynajmniej ona tak mówi,......ale ja martwie się o Nią........:(3majcie się,pozdrowienia.DZIĘKUJE WAM ŻE JESTEŚCIE TUTAJ!!!!!!!kofffam Was very very very bardzo much!Sol.....cieszę się, że wróciłaś

[Veselka]

Dziś

Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro,
czy nadal marnowalibyśmy dzisiejszy
dzień na kłótnie?

Czy tracilibyśmy drogocenne godziny
na budowanie ściany lodowatej ciszy
lub na wyrzucanie z siebie potoku
przykrych słów - broni niewidzialnej,
ale która rani jak rozrzucone na drodze
kamienie i potrzaskane butelki?

Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro,
czy wciąż trwalibyśmy w błędnym
przekonaniu aż tak zdeterminowani,
aby nie przyznać się do tego,
że nie mamy racji?
Zamiast nie dbać o to,
kto pierwszy zaczął - wiedząc,
że żadne z nas nie ma całkowitej racji -
i zakończyć tego rodzaju wojnę jako pokonani?

Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro,
z pewnością docenilibyśmy dzisiejszy dzień.
Wypełnilibyśmy nasz czas miłością i radością,
które tworzyłyby wartościowe wspomnienia,
rozjaśniające nasze serca,
zamiast złością i goryczą,
które potrafią niszczyć i to całkowicie.

Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro...

Ale kto może powiedzieć,
że tak nie będzie?

Jedyną chwilą, której możemy być pewni,
jest dzisiaj.

Dziś więc sięgnę po twoją dłoń.

Dziś powiem: "Przepraszam" i "Kocham cię"

[stefan]

jestem........

[joanna]

VESILKO !!!! jestes nadzwyczjna , nadzwyczajnie wspaniala , chyba domyslam sie , bylas u matki i ................................... pozdarwiam VEs , piekengo dnia , piekne teksty , w zruszajace i madre = chwila joanna