Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

bu

Zadumałam się dziś, znów rozmawiałam a chyba nie powinnam, zapomninam czasem o jednym, że to ja jestem zła, nie inni.
Trafiam na dobrych ludzi, może na zbyt dobrych, chyba nie powinnam znów rozmawiać i dawać sobie nadziei na to, że może nie jest tak źle, że może coś znaczę, zawsze muszę pamiętać, że jestem nikim, tak będzie prościej.
A ten pancerzyk, nad którym pracuję może bardziej ma chronić innych przede mną a nie mnie przed nimi...

arabeska22

bu mój pancerz nie ochronił mnie przed nikim i niczym
Nie warto , wczoraj wszystko wróciło
Już nigdy nie otworzę się przed nikim
-Im bardziej poznaję ludzi tym więcej ich nienawidzę
Wolę zwierzęta , ich przyjażń , miłość jest bezineresowna
L BZO

Beti2501

...
pozdrawiam

Malgorzata_

bu_ pozdrawiam cieplo i tule...

bu

Przepraszam Cię
Ja już tak nie będę, obiecuję, wybacz.
Nie jestem sobą, widzisz to, dlaczego nie chcesz zrozumieć?

Proszę, niech będzie jak było, nie chcę nic więcej.
Będę grzeczna, tak jak tego chcesz.
Znów łaszę się jak głupi dzieciak, który koszmarnie narozrabiał, ale Ty znów odpychasz.
Chociaż nie, nie jestem jak dzieciak, jestem jak zbity pies.
Jestem żałosna, widzę to, czuję, upokarzam się znów.
Nie zostawiaj mnie.
Nie każ mi znów przez to przechodzić, nie zmuszaj żebym się tak przez Ciebie niszczyła, nie sprawiaj, bym znów przez Ciebie umierała.

Siedzę i wymiotuję, żałując dzisiejszej rady by coś zjeść. Walę głową w ścianę i płaczę, w tym obcym domu nie mogę nic więcej.
Wszystko boli, czuję jakby mnie miało coś zaraz rozwalić.
A w głowie tylko jak mantra:
"Tulę Cię słonko, usiądź na kolanach, policzek przy policzku, głaszczę Cię po buzi, po włosach. Wolno oddychasz, uspokajasz się. Tulę Cię, tylko mi nie płacz kochanie".
Pamiętasz jak tak mówiłeś? Pewnie nie pamiętasz, ale ja pamiętam i nadal się tak uspokajam, ale na długo mi to nie starczy, bo znów odszedłeś tak jak wtedy.

Źle zrobiłam, wiem o tym, nie kontroluję się, zrozum to proszę.
Jestem chora, może z Twojego powodu jeszcze bardziej, ale pójdę do lekarza, zaleczę to, będę jak kiedyś, taka jakiej mnie nawet nie znałeś. Tylko nie zostawiaj mnie jak wtedy, bo tym razem już nie dam rady.
Bądź, tylko bądź, tak jak do tej pory, wybacz to co powiedziałam, nie karz mnie za to zło co siedzi w mojej głowie nie z mojej winy.

Przepraszam
Wybacz
Powitaj mnie rano jak zawsze, proszę
Wybacz...

grazyna_50

bu

Jestem sama, zawsze gdy kogoś potrzebuję nie ma nikogo.
Już nie będę czekać ani szukać, nie chcę już nic, nie pozwolę sobie już pomóc, nawet jakby ludzie sobie o mnie przypomnieli.

Małgorzato, przepraszam, nie porozmawiamy już, nie zrobię tego co miałam zrobić, nie mam już po co.
Mój cały świat teraz to moje łóżko, ściana, wino, papierosy, żyletka i duszenie się płaczem.
Pozwolę moim myślom zawładnąć mną już całkowicie, poddam się temu, pozwolę sobie oszaleć.

A Ciebie przepraszam raz jeszcze, żałujesz, że mnie znalazłeś, że sobie mnie wtedy wbrałeś.
Przekroczyłam granicę zwracania na siebie uwagi, już nie wybaczysz.
Pamiętaj, że nigdy nie zrobię tego, co mówiłam, to były tylko słowa, by zmusić Cię do rozmowy.
Teraz zniknę sobie tak jak chcesz, już mnie nie będziesz musiał ogladać.
Będę się karać do końca za to co powiedziałam, za to kim jestem.
Przepraszam Cię raz jeszcze, a raczej Was przepraszam.
Nie ma już bu.

Gość?? · Gość

Nie jesteś sama... jestem z tobą i kocham cię... jesteś mi potrzebna... Pamiętaj o tym :*

bu

Wiem kim jesteś i powiem jak zwykle, g... prawda.

Nienawidzę się, tak bardzo się nienawidzę.

Nie chcę Cię już, nikogo nie chcę.
Już nikt mnie nigdy nie zobaczy, ani na czacie, ani tu, ani w życiu.

Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.
Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.
Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.
Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.
Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.
Pustka. Pustynia. Nic. Ja sam tutaj jestem. Ja sam.

Wino, żyletka, ja...

Nie chciałam wiele, zabiłeś mnie, chciałabym żebyś pamiętał, ale szybko o mnie zapomniałeś, szybko zapominisz, że istniałam.
Może zabiłeś więcej osób, może zniszczyłeś wiele, takie coś jak ja nie ma dla Ciebie znaczenia.
Jesteś obojętny.
A raczej mnie nienawidzisz.
Ja też się nienawidzę, bardzo się nienawidzę, będę się karać za każde słowo do Ciebie, za każde Twoje słowo wypowiedziane do kogoś innego.
Nienawidzę każdego, kto zasługuje na Twoje 'witam, dobrego dnia', tylko tyle chciałam, ale ja nie zasługuję.
Jestem nikim.
Nikim.
Nikim.
Nienawidzę się, zniszczę się, chociaż wiem, że nie ma to dla Ciebie znaczenia.
Malgorzato, mówiłaś wczoraj, że jego to już nie bawi, że muszę zrozumieć.
Zrozumiałam.
Użyłaś odpowidnich słów, 'już go to nie bawi', to była zabawa, zawsze, zabawa w Boga prawie.
I jest tak jak chce.
Koniec gry, koniec zabawy.
Game over.

Malgorzata_

bu_, znasz moje zdanie na temat tej sprawy....
moja rada... zacznij dbac o swoje zdrowie, o siebie...
chetnie Ci pomoge...