Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[tabo]

dajcie troche tego leku, tabo wezmie, wytrzyma

no wam bedzie lzej, a tabo wezmie

[Amarant]

I owszem, będą pytać cię 'gdzieś ty był?'
A ty będziesz musiał opowiadać..
Znowu, i znowu..
I pewnie nie chcesz słyszeć, że jutro jest nowy dzień..
Jednak obiecam ci, że zobaczysz jeszcze słońce..
Pytasz, dlaczego ból jest jedyną drogą do szczęścia..
Ale mówię ci, zobaczysz jeszcze i słońce..
Zobaczysz słońce..

Dido//See The Sun



Ehh... piknie jest wstać wczesną porą, iść do szkoły i siedzieć na parapecie, patrząc w niebo..
(ja lubię okna..)
A potem, po jednej z ośmiu lekcji wyjść na słonko, nawiać do domu..
(ja nienawidzę domu..)
I tak..
niestety jest to jedyny szczęśliwy moment..
nie chce mi się rozpisywać, po prostu dość mam.


...

[-}Mia{-]

Ja mam odwrotnie. Dom na +, szkoła na -...

[tabo]

pomiedzy znienawidzonym domem, tolerowana szkola i ulubionymi oknami jestes jeszcze gdzies ty

a skoro jestes ty, to ktos gdzies na ciebie czeka

[NiEwAzNyAvE]

Hm.. Ja właśnie siedzę w szkole. I sie nudzę.. Pozdrawiam.

[Amarant]

hm.. Amcik biegał dziś z prześcieradłem na głowie przez pół miasta i utwierdził wszystkich w przekonaniu, że jest idiotą
(bo i jest)
przy okazji dowiedział się, że chyba nie zda...
no ale czego się miał spodziewać, przecież przez cały rok nie było go prawie w szkole
albo zostawał w domu, albo uciekał, żeby wziąć garść tabletek, zagrzebać się w pierzynach i na dwa dni zapomniec o całym świecie...
więc to chyba nie będzie dla niego dobra nauczka...
no i rodzice się wkurzą...
ale czy on się jeszcze z tym liczy...?
czy on w ogóle liczy się z kimś jeszcze...
czy czeka...
czeka...
tak głupio i beznadziejnie czeka....
i pewnie znów nie doczeka się...

...

[-}Mia{-]

Nie martw się. Ci nauczyciele zawsze tak straszą. Ja też większość godzin szkolnych przeleżałam w domu, miałam nie zdać, ale mnie przepuścili (przynajmniej tak mi się wydaje=]). Mam nadzieję, że Tobie też się uda =*!

[Amarant]

Skończyłam dziś gimnazjum.. odeszłam w żalu, bez pożegnania...
Chcę pożegnać się tutaj, bo tutaj wracam...
Nikt z tych osób nie przeczyta tego, ale to nie jest istotne
bo to są słowa dla mnie
dla moich wspomnień...

Chyba będzie trudno... to smutne, że nie zobaczę ich już...
Nie, to nie byli >>przyjaciele<< dla mnie..
Ale..
Byli...

Istotni...


#Czarno biała panienko z Laguny...
Dlaczego jesteś tak zapatrzona w siebie.. tak nierozumiejąca..

#Jętka..
Wybaczysz mi kiedyś to pokiereszowanie Twej osoby..?
Dogryzaliśmy sobie wzajemnie ale tylko ja płakałam z tego powodu..
A ostatecznie.. kto okazał się smutnym i zamkniętym w swoim świecie..?
Każdy ma maskę.. Twoja była twardsza lecz..
Nie wytrzymała..

#niebieska panienko..
byłam chorobliwie zazdrosna o Twoją przyjaźń z Jerzym..
taka już nienormalna jestem..
są takie rany heh..
od kota, żelazka i szlafroka jak mówisz..
od żylety po prostu..
które potrzebują naprawdę dużo czasu by zabliźnić się
lub pogłębić..

#Hermiono
czemu boisz się dziewczyny w różu która goni za Tobą przez pół miasta
i składa wątpliwie atrakcyjną propozycję zaplecenia warkoczyków..?
dziewczyny nie takie złe są, nie bój się..
chciałam tylko to powiedzieć..
to faceci są nie tacy, jak powinni być..
najgorsze, ze nie umiem robić warkoczyków wiesz..

#Jerzy/Jeanne
(a niech Cie Freddy przeleci..)
byłaś niesamowita, chyba najlepsza, paplałaś tylko za dużo..
czy mi szkoda, że tak to zakończyłam..
chyba nie.. często mnie raniłaś..
nie zależało Ci, nie pamiętałaś.. heh



Podsumowanie.. było takie coś w endingu do "Vampire Princess Miyu"

Nie potrzebuję przyjaciół..
(to kłamstwo)
Nie potrzebuję nawet siebie..
(to prawda)

[Amarant]

już rok mija wiesz
dwa lub trzy
ale to rok mojej nieustającej samotności pustki depresji
rok..
ehh, amarant, ty debilko

[S.]

Nikt nie czeka,
rozeszli się, pozamykali, uciekli...
Zanikli w mgle wspomnień,
Zapomnieli...
Po prostu.