Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[bLINKER]

ufff... cóz jako czlowiek ktory chodzi do psychologa juz jakies 5 mcy (45 min tygodniowo) musze powiedziec, ze na efekty nie ma co szybko liczyc. W moim przypadku - dosc trudnym - gleboka depresja na tle emocjonalnym -sam psycholog nie wystarczyl ... musialem udac sie tez do psychiatry. Dostalem leki, troche pomogly. Terapia u psychologa zaczela dawac widoczne efekty w momencie, gdy znalezlismy plaszczyzne porozumienia wspolnie z terapeutą.
Od chwili, gdy uzmyslowilem sobie, ze mam realny wplyw na stan ducha w jakim sie znajduje, caly proces leczenia ruszyl pelna para.
Chodzilo u mnie o to, by oderwac sie od czynnosci wywolujacych depresje, autoagresji.... Musialem tez odreagowac (i nadal to robie) krzywdy wyrzadzone mi przez rodzine i 'znajomych'
Jak juz powiedzialem, radykalna poprawa nie nastapi nagle ...
u mnie ruszylo po 3, 4 mcach terapii ...
ale tak jak juz wspomnialem, bylem i jesteem nadal - dosc trudnym przypadkiem ... na szczescie wszystko zmierza ku dobremu.
Opracowalem nawet metode autoterapii, polegajaca na robieniu prawie tylko tego, co robic lubie i na zauwazaniu pozytywnych cech w sobie (przede wszystkim POZYTYWÓW). Coz moge wiecej dodac ... ja chodze prywatnie i jestem zadowolony z terapeuty. Wybór nalezy do WAS.
Powodzenia.
PS. TERAPIA TRWA OKOLO ROKU, NAZYWA SIE TER.'PSYCHODYNAMICZNA'.

[stefan]

witam... pozdrawiam...



...

[murka4]

witaj

[Agaaa]

Terapia i pomoc osoby która ma do tego uprawnienia jest ważna , czesto najważniejsza , ale wielu z Was naprawdę ma znajomych , wie,...w tym siwecie modna jest samotnosc , ludzie gonią , nie mają czasu...dla nikogo ,ale na ludzi....trzeba sie otwierac , zaufać....mimo że skrzywdzili....wiem co mówię.....

[Poliandria]

A jak poznac tych, którym można zaufac, jesli do tej pory popełniało się same pomyłki? Chciałabym zaufac, ale boje sie kolejnej porażki.

[Amarant]

lepiej nie ufać....
...

[stefan]

witam... pozdrawiam...


...

[bLINKER]

..... wiele razy doznałem krzywdy od innych ... zbyt wiele ...najtrudniej jest się znowu otworzyć ... ciężko jest zaufać ... ale warto jest zacząć czerpać korzyści ze stosunków z innym na nowo ... nieważne, czy nas skrzywdzą. Ważne jest to, co od nich otrzymaliśmy i co oni otrzymali od nas ...

[Poliandria]

Zgodnie z opinią, ze czynione dobro wróci kiedyś w postaci dobra, a czynione zło w postaci zła.....to ja musze byc bardzo zła. To przykre, bo ja nie uwazam, ze jestem złym człowiekiem, wiele razy robiłam rachunek sumienia. Pomagałam innym, byłam, wspierałam, a kiedy ja potrzebowałam tego samego zostałam sama. Panicznie boję sie zaufac, to juz chyba niemożliwe. Czasami dzwoni do mnie ktos znajomy, ale nie z troski o mnie, z przyjaźni. Raczej po to, aby uspokoic swoje wyrzuty sumienia. Przykre, żałosne.

[Yacek_leo]

bLinker pozdrawam...
...