Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

drdi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
drdi
pisarz tylko 2 postow



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Piątek 22:51:51, 12 Grudzień 2008, Piątek , 346     Temat postu: drdi

Prosze o radę, Was którzy zetkneliście się z depresją w codziennym życiu. Mój problem jest następujący. Jestem mężatką 1,5 roku, jednakbardzo szybko zaczęło się między nami źle dziać. Ciągle kłótnie, robienie sobie na złosć. Próbowałam jakoś to powstrzymać. Jednak mój nagle oznajmił mi, że coś w nim pękło, nie kocha mnie i nie chce ze mną dłuzej być. Oczywiście przeżywam ciężkie chwile, ale jakoś sobie radzę. Natomiast mój mąż jakby w tym momemcie się załamał. Przestał wychodzić do znajomych, nie interesował się pracą, ciągle śpał. Ja próbowałam naprawić wszystkie moje błędy. Mimo tego on twierdził, że widzi jak się staram, ale to nic nie daje, bo niemoże sie. przełamać i nie chce mnie ranić. Natomiast jeśli chodzi o rozwód to też nie jast zdecydowany, twierdził, że musi to sobie na spokojnie przemyśleć. Myśli tak już drugi miesiąc. Chciał czasu na przemyślenie w samotności, więc wyprowadziłam się (od tygodznia żyjemy osobno). Myślałam, że przyczyną jego smutku jastam ja, że wciąż ma skrupuły, że nie chce mnie skrzywdzić, a jak go zostawie to w końcu poczuje się lepiej. Mówiłam mu, że mną nie musi, się przejmowac, bo jesli mnie nie kocha to będę musiała jakoś sobie z tym poradzić i nie chcę żeby z mojego powodu się męczył. Teraz niejestem pewna, czy wyprowadzka to był dobry pomysł. To w jego zachowaniu nic nie zmieniło. Jest chyba jeszcze gorzej. Olewa pracę, nie jje, nie wychodzi z domu, ciągle śpi i niczym się nie interesuje. Mówi, że moze jak sięgnie dna to może wkońcu się odbije, albo rzuci to wszystko i wyjedzie gdzieś daleko. Czy to moze być depresja? I co w takim razie powinnam zrobić, wrócić, czy dać mu spokój, bo bardzo się o niego boję. Z góry dodam, że chodzi do psychologa, próbowałam namówić go na psychiatrę i nic.
Proszę pomóżcie. jestem zdesperowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna_50
wielki mistrz pisarstwa stopnia VIII2900



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bremen
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 3:14:07, 13 Grudzień 2008, Sobota , 347     Temat postu:

witaj,stwierdzic czy Twoj maz ma depresje jest bardzo ciezko ,chociaz wszystko wskazuje na to.Powinnas jednalk namowic go na wizyte u lekarza.Na pewno zranily Cie jego slowa ale jesli jest chory to nie powinnas na to zwracac uwagi i nie wyprowadzac sie.On potrzebuje teraz pomocy a pomoca moze byc sama obecnosc twoja w domu.Mialbys wszystko a przede wszystkim jego na oku jak to sie mowi.Moze on nie olewa jak to okreslilas ,moze on po prostu nie ma na nic sil...Kazdy czlowiek w depresji stara sie nie byc ciezarem dla innych i stad jego slowa ,ze nie chce Cie skrzywdzic.Moze strach przed cierpieniem dnia nastepnego powoduje w nim brak innych uczuc..Staraj sie nie dyskutowac na temat tych uczuc,namow go na wizyte u specjalisty,moze idzcie tam wspolnie,dostanie leki ,terapie i razem zwyciezycie chorobe.Jesli masz czas to wejdz do naszego pokoju ,bedzie okazja na poznanie sie i szczera rozmowe.Pozdrawiam Cie i do nastepnego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
drdi
pisarz tylko 2 postow



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sobota 8:10:12, 13 Grudzień 2008, Sobota , 347     Temat postu:

Ja myślałam, że on poprostu nie może już mnie znieść, dlatego się wyprowadziłam. Myślałam, że wtedy wszystko sobie poukłada. Nie sadziłam, że będzie jeszcze gorzej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin