Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Depresja. Tak ciężko się przyznać do słabości.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitulakate
pisarz stopien I , 100 postow.



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 19:48:09, 15 Luty 2011, Wtorek , 45     Temat postu: Depresja. Tak ciężko się przyznać do słabości.

Mam 34 lata, męża i dziecko. Byłam silną osobą radzącą sobie ze wszystkim.Ale juz tak nie jest, zaczynam nienawidzić męża, dziecko mnie drażni. Chyba mam depresję.Od września tamtego roku myślę o samobójstwie,ale nie mam odwagi tego zrobić. Nie jestem wylewną osobą i nie lubię rozmawiać o swoich problemach.
Jestem złą żoną, matką, a nawet córką. Mam problemy z koncentracją i ciągle płacze.Najgorzej jest to ukryć w pracy.
Nie widzę sensu życia i nie wiem co mam dalej robić.Ta bezsilność mnie dobija.Z mężem nie rozmawiam na ten temat, on uważa że mam wiecznego focha.I chyba tak jest lepiej.
Czekam na odpowiedni moment żeby sobie odebrać życie, a jak on nadejdzie to nikt mnie nie powstrzyma.
Proszę niech ktoś mi pomoże!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 20:48:17, 15 Luty 2011, Wtorek , 45     Temat postu:

witaj Kitulakate,

tylko Ty sama mozesz zmienic ten stan rzeczy...Depresje trzeba leczyc...
Dostaniesz leki, psychoterapie....zaczniesz na nowo pozytywnie postrzegac swiat i swoje zycie...

Tylko trzeba zrobic ten pierwszy krok, umowic sie na wizyte, pojsc, porozmawiac...

Ktos powiedzial, jakze trafnie, ze depresja to niemoznosc pogodzenia sie z rzeczywistoscia....

Z czym Ty nie mozesz sie pogodzic?

Pozdrawiam i zapraszam Cie rowniez do pokoju Depresja na czat... rozmowa pomaga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitulakate
pisarz stopien I , 100 postow.



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Środa 12:55:14, 16 Luty 2011, Środa , 46     Temat postu: Depresja. Tak ciężko się przyznać do słabości.

Nie moge sie pogodzić z wieloma rzeczami, doprowadza mnie to do szału. A najgorsza jest bezradność. Już jakiś czas wszyscy uważają że mogą się na mnie wyładować a ja powinnam przyjąć to na klatę bez dyskusji. I przyjmuję, obwiniana jestem za wszystko co sie dzieje w życiu najblirzszych, nawet za to na co nie mam wpływu.Nie mam w nikim wsparcia, na każdym kroku słyszę że jestem złą żoną, nie umiem wychować dziecka, a dla rodziców jestem diabłem. I muszę przyznać że chyba mają rację. Najlepiej zamknąć sie w domu i nie wychodzić,a może zniknąć to wtedy wszyscy by odetchnęli z ulgą? Odnoszę wrażenie ze nikt by nie zauważył mojej nieobecności.
Czasem jak mam doła giganta to sie zastanawiam ile ludzi by pszyszło na mój pogrzeb? Pewnie niewielu.
Wiecie co jest dziwne że chcę umrzeć ale boję sie odebrać sobie życie?
Tego nie rozumiem.
Mam ochotę porozmawiać o tym z mężem ale sie boję że on nie zrozumie, i jek mam mu powiedzieć że nie widzę sensu życia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 11:05:20, 17 Luty 2011, Czwartek , 47     Temat postu:

witaj,

porozmawiaj z mezem....Twoje obawy, ze on Cie nie zrozumie moga byc niesluszne, pomyslalas o tym?

spokojna, szczera rozmowa....tego potrzebujesz...

jesli robisz cos naprawde zle, mozesz to zmienic...

pozdrawiam i zycze spokoju oraz zrozumienia u bliskich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 19:57:29, 17 Luty 2011, Czwartek , 47     Temat postu:

Witaj . Pozdrawiam Cię . Jutro napiszę coś więcej . Życzę Ci spokojnego wieczoru .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitulakate
pisarz stopien I , 100 postow.



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czwartek 19:57:30, 17 Luty 2011, Czwartek , 47     Temat postu: Depresja. Tak ciężko się przyznać do słabości.

Dziś byłam u lekarza pierwszego kontaktu, a spowodowane to było bardzo złym samopoczuciem. W pracy zaczęły mi drżeć dłonie i miałam mały problem z oddychaniem. Miewałam już takie stany ale nigdy tego poważnie nie traktowałam. Ale to chyba nie jest ważne.
Porozmawiałam z panią doktor i przepisała mi lek, po tygodniu brania mam przyjść do kontroli. No i biorę antydepresant.Jest chyba z tych lżejszych, bo nie odważyłam sie jej powiedzieć o wszystkim co sie ze mną dzieje i co mi w głowie siedzi.
Powiedziałam mężowi i bardzo tego żałuję.
Chciał sie wyprowadzić a teraz będzie musiał zostać i mnie wspierać, poza tym jak to ładnie ujął, Nie może zostawić mnie samej z dzieckiem.To było przykre.Zapytał sie jeszcze czy oby na pewno są mi leki potrzebne czy przypadkiem nie przesadzam.
Mamy jutro porozmawiać jak wrócę z pracy, tylko ja nie chcę przerabiać tego od nowa.
Sa tylko dwa sposoby na rozwiązanie moich problemów
1) Wyprowadzka na drugi koniec Polski, zostawić to wszystko i zacząć od nowa
2) A drugi to śmierć
Tylko córcia trzyma mnie przy życiu, jest jeszcze mała a ja chcę patrzeć jak dorasta, ale mam chwile zwątpienia, to wszystko zabrnęło za daleko. Gdybym tylko znalazła złoty środek parę lat temu to dziś byłabym jak kiedyś, wesołą i szczęśliwą osobą.
Zrobiłam jak radziłaś Małgorzato, tylko nie wiem czemu czuję się tak podle.
Mam brać pramolan na początek raz dziennie na wieczór a jak to nie pomoże to zwiększyć do dwóch dawek dziennie.
Mam nadzieję że mi pomoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 21:19:30, 18 Luty 2011, Piątek , 48     Temat postu:

Witam Cię . Wiem , że jest Ci bardzo ciężko . Musisz zawalczyć o siebie , masz dla kogo żyć - masz córeczkę .
Martwi mnie Twój stan psychiczny , Twoje myśli samobójcze . Pojawiają się też objawy fizyczne . To wołanie organizmu o pomoc . Nad tym wszystkim da się zapanować , może wrócić poczucie sensu życia a nawet radość i optymizm .

Droga koleżanko przemyśl moją propozycję wizyty u lekarza psychiatry . To on najlepiej zna się na psychice ludzkiej . Jako wykwalifikowany specjalista może bardzo pomóc .
W trakcie rozmowy ważna będzie szczerość z Twojej strony , powinnaś mówić wszystko , niczego się nie wstydzić i nie zatajać bo każdy szczegół może mieć znaczenie . Psychiatra na pewno dokona trafniejszego doboru leku i będzie to pierwszy twój krok w walce o powrót do normalnego funkcjonowania . Innej drogi chyba nie ma .
Uwierz , że można przez nią przejść . Przemyśl to i umów się na wizytę do psychiatry . Już samo ustalenie jej terminu da Ci motywację do działania. Wiem sama po sobie , że będzie Ci trudno ale jest to wszystko do przejścia .Schowaj wstyd i skrępowanie do kieszeni .Liczy się przede wszystkim Twoje zdrowie i Twoje dziecko.

Ja radziłabym Ci jeszcze równolegle korzystać z wizyt u psychologa. On również może pomóc . Pomoże Ci zrozumieć Twój obecny stan emocjonalny , być może znaleźć jego podłoże , podpowie jak radzić sobie z negatywnymi emocjami .

Są różnego rodzaju techniki relaksacyjne pomocne w walce z depresją .

N ie da się wszystkiego napisać od razu .
Najważniejszym , pierwszym krokiem jest podjęcie odpowiedniego leczenia i uzyskanie w miarę dobrego samopoczucia aby mieć siłę i chęć myślenia o innych formach walki z depresją .

Masz założony swój temat . Pisz jeżeli będziesz odczuwała taką potrzebę . Będziemy starali się coś podpowiedzieć czy doradzić albo wspólnie cieszyć się z Twoich radości . Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki . Ewa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 21:36:38, 18 Luty 2011, Piątek , 48     Temat postu:

Pojawiła mi się jeszcze taka myśl z którą chciałabym się z Tobą podzielić . Depresja to nie objaw słabości . To potwierdzenie na to , że żyliśmy zbyt długo w stresie . Organizm radził sobie z nim jak umiał ale do czasu . Gdy się poddał to pojawiła się depresja . teraz trzeba odnaleźć tego stresora / w tym może pomóc psycholog / i uodpornić się na niego , znaleźć na niego ,,haka '' , przechytrzyć go .
Pozdrawiam Cię . Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klementynka
pisarz powyzej 30 postow



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 23:39:24, 19 Luty 2011, Sobota , 49     Temat postu:

witaj. bardzo ciężko jest przyznać się przed samą sobą, że nie dało się rady... a tak na prawdę sztuką życia to nie "dawanie sobie rady" lecz umiejętność przyznania się ze czasem potrzeba nam pomocy. wiem, brzmi jak brzmi, ot wydumany banał a jednak to prawda.
ja długo walczyłam sama ze sobą, nadal w wielu momentach walczę i wciąż się sama niszczę, strasznie daleka droga mnie jeszcze czeka, ale zrobiłam krok. przełamałam się, spotkałam się z psychiatrą, biorę leki. jest ciężko, tylko jedna moja bliska przyjaciółka wie o tym, inni się domyślają. śmieszne ale pojawia się taki bezsensowny i głupi wstyd, tak jakbym robiła coś złego...

spróbuj, dobrze dobrany lek pozwala trochę z dystansu popatrzeć na siebie i otoczenie, to pomaga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewa 67
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 18:31:21, 20 Luty 2011, Niedziela , 50     Temat postu:

Droga Kitulakate , wiem ,że decyzja o wizycie u psychiatry jest bardzo trudną . Wiem to sama po sobie ile kosztuje to stresu ale jednocześnie , tak jak Klementynka widzę poprawę mojego samopoczucia . Jest to min. efekt zażywania odpowiednio dobranego leku i rozmów z psychiatrą .

Niejednokrotnie myślałam z żalem : dlaczego właśnie mnie to spotkało ? i polała się niejedna łza .Ttak samo jak Klementyna nie obnoszę się z tym , że leczę się u psychiatry . Wiedzą tylko nieliczne osoby , które wiedzieć muszą . Dlaczego tak jest ? Chyba boję się reakcji otoczenia , ale z drugiej strony czy wszyscy muszą wiedzieć ?
Dla mnie najważniejszym jest to by być zdrową , by móc wychować dwoje jeszcze niepełnoletnich dzieci / 16 i 13 lat / a w tym dochodzeniu do zdrowia pomógł mi właśnie lekarz psychiatra Dlatego właśnie tak namawiam osoby proszące o radę na wizytę u tego właśnie specjalisty .

Pozdrawiam Cię koleżanko . To jaką decyzję podejmiesz będzie zależało od Ciebie . Życzę Ci abyś stopniowo dochodziła do zdrowia i poprawiało się Twoje samopoczucie .
Jeżeli będziesz czuła taką potrzebę to odezwij się co tam u Ciebie słychać dobrego lub złego , oby tego drugiego jak najmniej .
Życzę Ci dobrego tygodnia . Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin