Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Desperat]

Nie wiem co mam robić, jestem strasznie przybity swoim życiem. Mam 30 lat nie pracuje i mam znikome szanse na jakakolwiek prace, bo nie mam doświadczenia żadnego. Przez ostatnie 10 lat praktycznie nic nie robiłem, niby szukałem pracy, ale nigdzie nie mogłem znaleźć, każdy odsyłał mnie z kwitkiem. Jak daje swoje Cv to ludzie sie pukaja palcem w czoło i pytaja a co pan robil przez ostatnich 10lat. Do tego jestem gruby :/ zamkniety w sobie , niesmiały, nie mam siły przebicia. Nie wiem w jaki sposób sobie pomóc. Dziwie sie ze jeszcze nie zwariowałem, ale zauwazylem u siebie nerwice. Nachodza mnie cały czas mysli samobójcze, a najgorsze w tym wszystkim jest ze nie mam z kim o tym pogadac. :/Bo nikt nie moze zrozumiec tego co przezywam i w zasadzie nikogo nie mam kto moglby to zrozumiec. Kompletnie nie mam pomysłu na zycie. Nie wiem co zrobic, jakis pomysl jakas iskierka nadzieji??cokolwiek...Jak mam zyc? A moze nie warto . :/

[letna]

Desperat
Wiele z niepowodzeń w życiu wynika z naszego stanu, tego jak my sie czujemy... Zobacz, wielu ludzi ma pracę, a nie potrafią jej szanować... Jednak ją zdobywają, lepszą, gorszą, ale na to zawsze mamy szansę, choć co do CV to radziłabym Ci troszkę 'nakłamać', że np pracowałeś na czarno, albo u rodziny ....
Jednak chyba najpierw powinieneś pomyśleć o pomocy dla Siebie, bo przecież te 10 lat nie wzięło się znikąd... Pomyśl o rozmowie z psychologiem, albo psychiatrą...
Nie powinieneś dołować sie tym, że tak wyglądało Twoje życie... poszukaj pomocy dla Siebie i je zmieniaj... to, co było niech będzie dla Ciebie dodatkową motywacją do zmian... Stać Ciebie na więcej, niż myślisz, tylko musisz wyjść z tego stanu, w którym trudno Ci zawalczyć o to jak chcesz żyć...
Pozdrawiam.

[desperta]

Slucham wlasnie lady gaga poker face i chcialbym wstac isc do jakiegos lokalu i sie poprostu bawic :/ ale to wszystko zabija we mnie strach, nie chce tak zyc. Dzisiaj wyslalem kilkanascie Cv i jak na razie padla jedna obietnica nieokreslona w czasie? Jak tu ktos dobrze napisal "...moje zycie to cmentarz nadzieji..." Dajcie mi jakas prace chodzby zalazek !!! Poźniej moze jakos bedzie lepiej :/ Cały czas powracaja do mnie urywki wspomnien, marzen i to wszystko wydaje sie jakby z filmu, jakby nigdy nie istnialo. Nawet jak mnie wemna na rozmowe to sie bede bal cokolwiek powiedziec, zeby nie zepsuc i nie zgasic tej nadzieji. Brakuje mi kogos bliskiego, nie umiem sie z nikim zaprzyjaznic - jednym slowem jestem porabany psychicznie. Jak to zmienic jak sie otworzyc? Jak zaczac zyc?? Nawet takie zale tutaj powoduja, ze czuje do siebie pogarde :/ Facet a zachowuje sie jak baba (sory dziewczyny).

[letna]

Desperat
Fajnie, że wysyłasz CV... Zawsze masz szansę, a im więcej rozmów kwalifikacyjnych, tym więcej tych szans... tylko się nimi za bardzo nie stresuj ...
Wyjdziesz do ludzi, praca, nawet kurs z UP, czy rozmowa w sklepie... znajomi powoli sami się znajdą...
Ale pomyśl też o Sobie, o pomocy dla Siebie... niewiele piszesz o tym, jak Ty się czujesz, jak myślisz, w czym problem ..
Pozdrawiam.

[psiapsiaa]

kiedys bylam bardzo gruba moze po kolei wyznaczaj sobie cele szukasz pracy to juz bardzo duzo piszesz ze jestes gruby moze zacznij sie odchudzac zmien styl zywienia troszke cwiczen a poprawisz swoj wyglad i nabierzesz wiecej checi do robienia czegokolwiek sam schudlam juz 15 klio odchudzam sie od 13 listopada i nie poddam sie wazylam juz ponad 90 kilo teraz juz 80 i czuje sie lepiej i wyglad inny ale keidys wazylam ponad 100 schudlam 57 kilo zmienilam sie o 180 stopni co do pracy moze zacznij od supermarketow potrezbuja na wykladanie towarow probuj naet na magazyniera poskladaj w takich supermarketach moze sie uda nie jestes sam i nie stoisz w miejscu pierszy krok zrobiles szukasz pracy wiec idz do przodu nie poddawaj sie i jesli ci tusza przeszkadza i ztym mozna cos zrobic wystrczy chciec a chciec to mowc trzymam kciuki i zycze ci jak najlepiej