Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[stefan]

anaa jestem...






...

[lola33]

Jestem slonko i czytam

[Anaa1984]

Dziekuje Lola.....

Zaak dziekuje, ze wczoraj mnie wysluchales ...dzieki, ze jestes.. pozdrawiam .

[ilse]

ana,wyzwolona,beti dzieki za to ,co dzis napisalyscie,tak naprawde myslalam podobnie jak Wy, ale przeszlosc w tym momencie zdominowala mnie.dzieki naprawde dziewczyny

[Anaa1984]

Ilse , dziekuje za wpisik...i dziekuje za pamiec Wam wszystkim. Ja wstalam o 5 po niecalych 4 godzinkach snu, hehe.... wlasnie ide sie szykowac .... szkola (ciekawe czy znow bede usypiac na wykladach hihi ? ) milego dzioneczka Wam zycze...

[BB]

My Tobie również

[stefan]

pozdrawiam anaa..







...

[Anaa1984]

tydzien = 3kg mniej ...

[Anaa1984]

Dziekuje wszystkim ktorzy ze mna sa .... dziekuje Zaakusiowi, ktoremu zaufalam mocno ... i Wam wszystkim, Laki...Lola... Justa ... nie wymieniam dalej bo duzo Was moje kochane dziubki ...
jakos to bedzie... kiedys , mimo, ze teraz jest zle....
dziekuje.

[Anaa1984]

W sumie to nie wiem, co chciałam napisać ....
Zimno mi i źle się czuję.... Zimno dlatego, że nie jem- to normalny objaw. Mój organizm nie ma paliwa by mu ciepło było. Pytam siebie po raz kolejny, czemu tak musi być ? Czemu sprawy zawsze muszą się gmatwać, czemu inni ludzie wiedząc o nas tyle, ranią nas... Czemu tak jest? Ja nie znam dziś odpowiedzi na te pytania, nie znam odpowiedzi ....Zadaje sobie pytanie, czy po raz kolejny w życiu musiałam dostać tak silny bodziec, że spowodował on nawrót any ... Tylko, że w tym momencie ja nie mam siły z nią walczyć - niestety ....

Mam przyjaciela, jest niesamowity... pomaga mi, chociażby samym spacerem... w ciszy nawet. Jest przy mnie i za to mu dziękuję... może tu kiedyś zajrzy ... Ufam Mu. Złączyła nas niesamowita więź ...i od tamtej pory ja zawsze będę przy Tobie, tak jak Ty jesteś przy mnie...Marcin, Ty wiesz.... :*

Dziękuję też Nerwuskowi, który ostatnio sporo ze mną rozmawia. Podtrzymuje na duchu i jakoś stara się tłumaczyć, że głodzenie się to nie jest dobre wyjście... Owszem nie jest, tylko co z tego, skoro ja wiedząc o tym, nie potrafię w tej chwili się do tego przystosować ...(?)

I dziękuję Wam znów, za to, że jesteście...
Jakoś to będzie.... Często spotykam się z wyrażeniem- "umiesz liczyć, licz na siebie"; a co w momencie, gdy nawet już na siebie nie możemy liczyć ?