Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Anaa1984]

Z pewnością nie jestem jedyną.. a on... wykorzystał mnie psychicznie, fizycznie i materialnie-cóż mogę więcej rzec.

[stefan]

wiec mamy kwalifokacje pod KK..........zglos to dla dobra innych....prosba....





...

[Anaa1984]

Zastanawiam się po prostu, czy chcę przez to przechodzić.... chyba będę musiała.

[LAKILAK36]

Witaj Anaa1984 przeczytalem twoje posty i popieram twoje dzialanie nie mozna takim osobom popuszczac kwota oszustwa nie gra roli ale jest to oszustwo kwalifikuje sie na przestepstwo.Takich ludzi dzialajacych w netcie ktorzy zyja na oszukiwaniu nalezy tepic.Powodzenia i do spotkania w pokoju.

[Iris69]

Witaj Anaa, dobrze ze napisałas co się wydarzylo. Pamietam kiedysia,nigdy bym nie przypuszczala ze moze wykorzystac forum i czat do ...ach...szkoda gadac.
To podle...nie odpuszczaj...
Trzymaj sie Anaa...pozdrawiam cieplutko.

[Black_Bird]

Tak... nie wolno tak tego zostawić... Pamiętasz zaak? Też byłam zaślepiona...

[Black_Bird]

[Anaa1984]

Dziękuję Wam wszystkim...

[Black_Bird]

Nie ma za co To my dziękujemy

[Anaa1984]

Żeby Was bardziej zapoznac z jaka osoba mamy do czynienia, wstawiam jeszcze troche jego wypowiedzi z forum o muzyce lat 80ch.


Kocham ja od lat... Za jej wrazliwosc i za cudny glos...Za wyglad absolutnie odstajacy od polskich standardow made in Mc Donalds... Niezwykla kobieta,taka ciepla...Byl czas ze Hounds of Love sluchalem codzien sniac o milosci... Wiec pobiegnijmy na wzgorza [running up that hill] bo tam jest inny swiat...Kiedy ostatni raz ktos przytulal i mowil kocham? Dawno...A kiedy ktos pytal - ile mamy na koncie? 15 minut temu....Kasia Krzaczek jest cudna tak ze nieuchwytna. Za 15 minut rozmowy z nia i za dotyk oddalbym 15 lat zycia...



O muzyce to nie ma co pisac,taka srednia miedzywojewodzka...Ale wokalistka to historia.Jak ona to robi ?? W latach 80ch miala trwala i chuda byla...W sumie taka sobie.Minelo 25 lat i podczas koncertu kumpel mi mowi z zachwytem - ale ta Beata to laska....No i mialem faceta budzi z marzen i powiedziec mu ze ta kobieta to juz prawie klientka ZUS u ? Kurcze,lata plyna a Beata coraz bardziej ponetna...Rowiesniczki tyja,drugi podbrodek a z Beata...dobra a teraz zeby nie skasowal nikt,to "merytorycznie". Swietni gitarzysci - jak na IV RP oczywiscie i fajne piosenki.W Anglii na takie kapele mowi sie Radio Friendly czyli ze muza nie przeszkadza w gotowaniu rosolu....Pierwsza plyta jest ok jak na tamte lata....Ale Beata...No wole randke z nia niz z jakas nawiedzona i sredniej urody panna....


A kto mowi o kupowaniu ???? Very Happy Idziesz z ladna kolezanka do sklepu,dziewczyna ma mini i usmiech jak niebo...Pakujesz plyty do kieszeni a dziewczyna czaruje ochroniarza przy wyjsciu.Facet ma jedno marzenie,wiesz jakie i na pewno nie jest to lapanie Ciebie...Wychodzisz a bramka piszczy...dziewczyna staje przed supermanem tak ze on juz nie ma ruchu...Ty na przystanek i do domku posluchac muzy...A wieczorem w ramach wdziecznosci przy dzwiekach Rezerwatu spedzasz z kolezanka milo czas Very Happy Kupowanie w dobie internetu to anachronizm...Gdyby mozna bylo sciagnac bulke to piekarnie by upadly.


Zespol bardzo przecietny i zdecydowanie przeceniany o czym pare razy juz pisalem...A ta plyta - najlepsza i jedyna noworomantyczna. Wspaniala okladka [ choc A Broken Frame tez swietna] i trafiajace do mnie przeslanie zawarte w przekornym tytule...Nie bedzie zadnej wielkiej nagrody...Zyjmy i odliczajmy czas od zludzenia do zludzenia, stosunek z "szanujaca" sie kobieta nazywajmy miloscia i oszukujmy bo jak sie wylamiemy to stracimy karte do bankomatu....Tu chlopcy z DM osiagneli apogeum a potem byl lot w dol i coraz rozpaczliwsze proby ratowania stylu...Ludzie sa ludzmi [wiec czego oczekiwac?], Oklamuj mnie [bo prawdy nie chce znac], Pan i sluga [czyz nie jestesmy slugami kogos kto z racji posiadania cyckow nami kieruje?] i Bluzniercze plotki [jak sie powie prawde o Bogu to jest sie Blasphemous...]...Ta jedna plyta sprawia ze Depeche Mode nie sa beznadziejni. Glos oddaje na Lie To Me...


Oj Tijger...musimy wyslac grupe Specnazu zeby Was chronila.... Very Happy Kolega chcial powiedziec ze w przypadku pewnych artystow i zjawisk nie wypada robic dziadostwa [Sasza przeladuj - padlo slowo "dziadostwo"]...Sluchajcie - mi to dynda bo bardziej zajety jestem pewna urocza kobieta ale po prostu nie wypada zeby na szanujacym [??] sie Forum pojawialy sie pieciozdaniowe biografie legend rocka. Falsestuff potrafil pieknie opisac Joy Division a wy co wyprawiacie ?!!!! Ja moge napisac bio Led Zeppelin - angielski kwartet,nagral pare albumow i schody do nieba a perkusista sie zapil...End. Mozna byc smiesznym [vide posty o depilacji] ale nie zalosnym na Boga....


Krotka opowiesc ale z moralem. Rok 2004 Warszawa plac bankowy. Na rogu jest pizzeria i tam sobie siedzialem pijac cole. W pewnm momencie weszla wycieczka izraelczykow.Mlodzi chlopcy i dziewczyny [jedna to mi sie spodobala ze az dech zapiera]... Podchodzi do nich ochroniarz i prosi by opuscili lokal bo nie ma miejsc... Oni mowia ze wezma cos na wynos i ida...On pchnal jednego chlopaka na co 80s Man odstawil cole i glosno zapytal - Masz cos do nich ? Na co podeszlo dwoch kolesi i powiedzieli - zydkow popierasz ? Na co 80sMan wyjechal jednemu z nich z glowki a drugiemu z piesci...I stala sie rzecz zadziwiajaca...Izraelczycy [chlopaki] podbiegli i dali z piesci ochroniarzowi...Wybiega jakas ////nie cenzuralne slowo///administrator//// i krzyczy ze jest kierowniczka i po sekundzie lezy na podlodze...10 min pozniej 80sMan i trzech chlopakow z Izraela zostaja przewiezieni na komende na Jezuicka...Oni mieli paszporty izraelskie a ja brytyjski wiec po kolejnych 10 minutach na starowce pilismy piwo...I wtedy uslyszalem cos czego do dzis nie rozumiem...My sie boimy tu przyjezdzac ale musimy....


Alphaf@nka - bardzo mi sie Twoj post a szerzej podejscie do muzyki podoba. Zawsze cenilem w ludziach wrazliwosc [cecha ktora sie ma lub nie bo wyuczyc chyba nie sposob] a Twoja wypowiedz wlasnie wrazliwosc ////nie cenzuralne slowo///administrator////. Dopoki sa takie dziewczyny/kobiety to jest nadzieja ze nie wszystko stracone. Ze nie opanuja wszystkiego wypacykowane plastiki z kalkulatorami zamiast serc. Ktos kiedys rzekl ze byc to czuc - wiec badz. Z innej troche strony powiem ze dzis przy okazji pokazywania solowego dorobku Brookera odswiezylem sobie ta muzyke. I dotarlo do mnie jak jest znakomita... I niech za bluznierstwo nie bedzie poczytane zdanie ze chwilami nawet lepsza od Procol Harum. A moze po prostu bardziej osobista...


A wlasciwie chlopaki i dziewczyny to co nas obchodzi uchwala tej bandy darmozjadow ??!! Maja fajne pensje i sexy asystentki [mila odmiana w stosunku do tyjacych zon] i niech sobie uchwalaja co chca.Jutro uchwala ze jestesmy kosmitami i co z tego ?! Jak patrze na ta euro biurokracje to chce mi sie [nie napisze bo mod powiedzial ze ma dosc moich zwierzen o wymiotach Very Happy ]...ZSRR to przy tej EU byl maly colargol...Zasuwamy po 12 godzin na garstke wypasionych cwaniaczkow a te palanty jeszcze moja ojczyzne szkaluja...


To prawda...Zasada jest prosta - z wróbelka orła nie bedzie.I może miec tysiąc postów na fajnym forum ale zachowała sie jak rasowa k....wa.Inaczej mówiąc,nawet jak ////nie cenzuralne slowo///administrator//// ubierzesz w fajne ciuchy i dasz kase to nadal bedzie ////nie cenzuralne slowo///administrator////.Tu się zgodzę z"zespołem" Modern Talking - Diamonds Never Made A lady /w luznym tłumaczeniu - g to g bez wzgledu co ma na sobie/.


Piosenką przy której łzy napływają mi do oczu jest Don't You Want Me zespołu Human League /z albumu Dare,81'/. Żaden inny utwór epoki New Romantic,nie mówi prawdy o naturze kobiet jak ten.Piosenka zaczyna się od wspomnień.Wokalista wraca myślami do początków znajomości z pewną panią.Śpiewa że gdy ją poznał,była kelnerką w coctail barze.Zaopiekował się nią /błąd nr 1/,zmienił ją,sprawił że uwierzyła w siebie.Wszystko to dlatego że się w niej zakochał /błąd nr 2/.Dziewczyna wykorzystała swoją szansę i wokalistę /rutyna/ a po pięciu latach stała się sławna i bogata.Można to wywnioskować bo wokal z nutką żalu śpiewa że miała świat u stóp.Na tym nie koniec.Nasz naiwny bohater prosi by nie zapominała dzięki komu to wszystko /błąd nr 3/.I dochodzimy do refrenu w którym facet się ewidentnie poniża.Rozpaczliwie krzyczy /stwierdza?/ - Czy mnie nie chcesz?!! / to jeszcze etap złudzeń że woman może ma sumienie/ i nie może uwierzyć że ona go nie chce.Dalej nasz wokalista ma depresję /błąd nr 4 bo nie warto/ zastanawia się co się stało i nadal nie wierzy mimo że ona mówi mu wprost że jest jej niepotrzebny.Dalej coś w piosence się zmienia,głos zabiera kobieta /zabrała kase to i głos może zabrać/.Zaczyna od przyznania że istotnie była tylko kelnerką jak go spotkała ale tylko to jest w stanie przyznać /bo zaprzeczyć nie może/ ale zaraz dodaje że zawsze wiedziała że znajdzie lepsze miejsce w życiu z nim czy bez niego /bezczelna moim zdaniem ale ma kase wiec moze/.A dalej nasza panna /?/ śpiewa że te 5 lat to był dobry czas /dla niej na pewno/ i że nadal go kocha /liczy ze jeszcze coś wyrwie?/.I nie pozostawia złudzeń - nadszedł czas bym żyła po swojemu.To ostatnie bez komentarza.I song się kończy.Wymowa utworu jest jasna,kobiety to...dopiszcie co chcecie.Jak słucham tej piosenki to nie łza kręci mi się w oku.Ja zalewam się łzami.Nad kobiecym wyrachowaniem i męską naiwnością.



TAK WłAśNIE..... złodziej.