Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[patikati]

sa lepsze dni

[kasia kasiewicz]

:cry: :cry: :cry:

[kasia kasiewicz]

Nie ma, ani lepszych ani gorszych dni, są tylko szare długie i bezsensowne godziny czekania. Na co? Na wypełnienie pustki? nie, tego się nie da zrobić.
Kocham świat, ludzi, wszystko co mnie otacza, ale mam już dość, jestem zmęczona, wiem że to moje ostatnie 365 dni, tak bardzo się ciesze. Nie żałuje już niczego, nie boje się niczego, nawet jestem szczęśliwa że to już koniec i już nigdy się nie powtórzy. To życie to była najgorsza przygoda jaka mi się przytrafiła.

[marina]

A jest w ogóle coś takiego, jak dni albo godziny?

[smutnymeteoryt]

czesto mam smutne dni. ostatnio codziennie. od trzech lat jestem sama. niemoge sobie nikogo znalesc. mam problemy w domu, w rodzinie, nie mam z kim pogadac. ostatnio nawet w pracy problemy. podsumowujac te trzy lata wynik jest ujemny. duzo stracilam nic nie dokonalam. i nie mam z kim pogadac.
moje zycie to praca dom praca dom. tak w kolko. i nie wiadomo czy praca czy dom lepszy. w pracy czuje zmeczenie i obcosc wspolpracownikow. ale ulge na duszy. natomiast w domu czuje obcosc rodziny odpoczynek ale placze. po prostu placze do poduszki.
czasami wyjde na miasto. ale radosc ktora tam spotykam jest sztuczna, bo w trakcie mam ochote wrocic do domu, do lozka. a kiedy wracam odczuwam ulge odczuwam ulge przechodzac przez prog mieszkania, kiedy wszyscy spia. a w lozku, w lozku znow placze.

chcialam sie czym zajac, zrobic cos dla siebie. ale wszystko co zaczne robic. mija po kilku dniach. juz mnie nie cieszy.

najszczesliwsza jestem kiedy spie. kiedy snie... a rano jak wstane i uda mi sie zapamietac sen, zaluje ze sie obudzilam...

okopne pisac to. placze nawet teraz. bo zdaje sobie sprawe ze nie jest to dobre do mnie. dzieje sie cos niedobrego.
dlatego prosze o jakie kolwiek zainteresowanie i jaka kolwiek rozmowe.

chcialabym poprostu z kims pgadac.

[ewa 67]

Cześć
Cieszę się , że się odezwałaś . Myślę , że znajdziesz tutaj osoby od których uzyskasz wsparcie .
Proponowałabym Ci , abyś założyła swój temat . najlepiej na forum głównym , tym pod cyfrą 111 .
W lewym górnym lub dolnym rogu kliknij na odnośnik nowy temat , nazwij go sobie i tam będziesz mogła pisać . Tobie będzie łatwiej znaleźć swoje wpisy a innym ułatwisz odpowiadanie na nie .

Przechodzisz teraz kryzys w swoim samopoczuciu . Trzeba go przetrwać , trzeba pójść do ludzi , dać sobie postanowienie co chcę zmienić w swoim życiu i konsekwentnie starać się być temu wiernym .
Nie jest to łatwe ale warto spróbować .

Poczytaj posty innych osób , ich wypowiedzi , różnego rodzaju tematy podejmowane na tym forum i zapraszamy do naszej grupy .

[tomek123]

kasiu kasiewicz a taka samotność to dobra okazja aby odnaleść najlepszego przyjaciela takiego który Ci nie opóści chociaż ojciec i matka by Cię opuścili. Taka samotność to wybranie do relacji z tym Kimś . To nie jest odrzucenie jak się może wydawać to wybranie . To szansa na nowe życie . Czasem trzeba wszystko stracić żeby odnaleść tą najważniejszą Osobe w Trzech Osobach. To naprawde nie koniec wszystkiego tylko początek, to takie oczyszczenie żeby zyskać coś cennego. Nie poddawaj się walcz o przyjaźń , o miłość prawdziwą. Pozdrawiam serdecznie