Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MITY na temat zaburzeń psychicznych

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

505 ABC DEPRESJI - podstawowe informacje i najczęściej zadawane pytania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kokolinka486
pisarz stopien III 400 postow



Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 1:35:13, 10 Kwiecień 2015, Piątek , 99     Temat postu: MITY na temat zaburzeń psychicznych

W 1961 roku, Thomas Szasz opublikował “Mit choroby psychicznej”, książkę, w której pisze, że wierzy w to, iż zaburzenia psychiczne to niepotrzebna i bzdurna diagnoza, która jest wymówką dla osób niemoralnych i nieprzystosowanych społecznie. Do dziś zapewne można spotkać osoby, które hołdują temu przekonaniu, ale większość z nas coraz lepiej rozumie zaburzenia psychiczne. Jednak większość, nie oznacza – wszyscy, dlatego nadal w społeczeństwie pokutuje kilka mitów, od których ciężko się uwolnić, a mogą być bardzo krzywdzące i znacznie utrudniać leczenie.


Ludzie chorzy psychicznie są agresywni.
Niedawno w gazecie z Wielkiej Brytanii – The Sun – na stronie głównej pojawiła się szokująca informacja, że w ciągu ostatnich 10 lat, ponad 1200 osób zginęło z winy osób z zaburzeniami psychicznymi. Okazało się, że te statystyki są prawdziwe. Jedyny problem w tym, że zawierały one także samobójstwa, które były 97% wszystkich zgonów. Prawda jest taka, że rzeczywisty poziom agresji, przemocy lub zachowań kryminalnych u osób z zaburzeniami psychicznymi jest bardzo niski i przede wszystkim obejmuje ludzi z uzależnieniami od substancji psychoaktywnych i z takimi zachowaniami w historii ich życia. Faktem jest, że ludzie z zaburzeniem psychicznym raczej zostaną ofiarami. Najczęściej doświadczają przemocy domowej, seksualnej i odczuwają negatywne skutki bycia ofiarami.


Ludzie mogą sami wyjść z choroby psychicznej, jeśli naprawdę będą tego chcieli.
Jest to chyba jeden z najpopularniejszych mitów, zwłaszcza jeśli chodzi o depresję lub zaburzenia lękowe. To ten moment, gdy zdania typu: “on chce tylko zwrócić na siebie uwagę” “weź się w garść” “ona lubi być ofiarą” i “wystarczy, że ruszysz tyłek z kanapy” – dochodzą do głosu. Po 1. zaburzenia psychiczne dość często mają podłoże genetyczne. Dodatkowo mózg chorych ma zaburzoną chemię i przewodzenie neuronalne, zatem logiczne jest to, że nie cierpią z powodu swojej złej woli czy też chęci cierpienia samego w sobie. Jeśli obniżymy wartość choroby psychicznej i uznamy, że sami tego chcą, trudniej może być nam i im samym, by poprosić o pomoc i w pełni wyzdrowieć (bez wsparcia bliskich może być to czasem niemożliwe). Po 2. uzyskanie pomocy może być w tym wypadku bardzo trudne. Najpierw osoba chora musi się zdobyć na ogromną odwagę, by w ogóle przyznać się, że coś nie gra. Potem jest szukanie specjalisty w swojej okolicy, co może być skomplikowane, jeśli ma on nadmiar pacjentów lub nie współpracuje z NFZ-em. Następnie lekarz próbuje dobrać odpowiednią terapię. Czasem popełnia się przy tym błędy i dopasowanie leków długo trwa. Niektórzy próbują radzić sobie z zaburzeniem na własną rękę co jest w 100% ich indywidualną decyzją. I my na pewno nie powinniśmy ich ani zmuszać do wizyty u specjalisty ani mówić, żeby się wreszcie ogarnęli. Borykanie się z zaburzeniem psychicznym może być przerażające, wykańczające emocjonalnie i fizycznie. Czasem wymaga wsparcia, co prowadzi do kolejnego punktu.


Miłość i wsparcie to jedyna metoda, by wyleczyć zaburzenie psychiczne.
Każdy lekarz i terapeuta powie, że wsparcie społeczne, rodzinne, jest ważne w przypadku procesu zdrowienia. W chorobie psychicznej także, ALE nie jest to jedyna niezawodna metoda zdrowienia/leczenia. Wszyscy widzieliśmy filmy, w których dzieciaki (albo dorośli) z poważnymi problemami emocjonalnymi lub nieodpowiednim zachowaniem, nagle na końcu, tuż przed happy endem, zmieniają się o 180 stopni, bo na ich drodze staje ktoś wyjątkowy, przez co nagle okazuje się, że mogą zmienić swoje życie, bo czują się kochani. Wszystko ładnie pięknie, ale jeśli oczekujecie, że takie cuda zdarzają się także w życiu codziennym, cóż… Możecie się srogo zawieść. Oczywiście mam tutaj na myśli realne zaburzenia psychiczne, nie chwilowy dołek czy osłabienie. W wielu zaburzeniach psychicznych, chory obawia się izolacji i żyje w strachu przed odrzuceniem. Dlatego okazane wsparcie i zapewnienie, że będziemy stać murem za chorym, bardzo pomaga, zachęca do leczenia i daje dużo siły. Jednak, jeśli oczekujemy, że wystarczy tylko dać choremu dużo miłości i ciepła, może to przynieść odwrotny skutek, bo może on czuć dużą presję i wpaść w poczucie winy, gdy ma np. nawrót epizodu depresyjnego. Wsparcie tak, ale z rozumem.


Choroba psychiczna, to społeczny wyrok śmierci.
W społeczeństwie, zaburzenia psychiczne nadal są stygmatyzowane. Czy raczej ludzie z tymi zaburzeniami. Wiele z krzywdzących opinii wiąże się z tym, że chorzy mogą być nieprzystosowani do społeczeństwa, co “usprawiedliwia” ich odrzucenie. Dopiero od lat 50-tych XX wieku, zaczęto szerzyć wiedzę na temat zaburzeń psychicznych, co sprawiło, że powoli, bardzo powoli zaprzestaje się obwiniać chorych o ich zaburzenie i częściej się ich akceptuje. Część ludzi twierdzi nawet, że choroba psychiczna pozwala lepiej zrozumieć na czym polega “bycie człowiekiem”. Nie trzeba znać na pamięć objawów każdej choroby psychicznej, ale wystarczy przebywać wśród osób chorych od czasu do czasu, by poziom naszej tolerancji i AKCEPTACJI wzrósł z 21% do aż 80%.


Bardzo wiele zależy od osób zdrowych. Od społeczeństwa. Zdaję sobie doskonale sprawę, że zmiany, akceptacja, tolerancja i zrozumienie, to dalekie plany. Jednak nic się nie zmieni, jeśli my sami nie zmienimy siebie i swojego postrzegania zaburzeń psychicznych. Tylko edukacja i uświadamianie może tu pomóc. Zacznijcie od siebie.


źródło : [link widoczny dla zalogowanych] psycholog-pisze.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kokolinka486 dnia Piątek 2:41:08, 10 Kwiecień 2015, Piątek , 99 , w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Snowwellz
pisarz tylko 2 postow



Dołączył: 07 Lip 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 8:47:06, 07 Lipiec 2015, Wtorek , 187     Temat postu:

I commend you on the subject just to let others know.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smutnygrzybek
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 18 Sie 2015
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 20:13:34, 18 Sierpień 2015, Wtorek , 229     Temat postu:

Mysle ze spoleczenstwo ma bardzo male pojecie na temat zaburzen psychicznych, po prostu nie potrafia sie wykazac empatią wobec takich osob. A takich ludzi jest coraz wiecej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

505 ABC DEPRESJI - podstawowe informacje i najczęściej zadawane pytania
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin