Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

Kotka

witam mam 28 lat i prosze o pomoc sama juz nie daje rady.....dlaczego to tak boli.....ZDRADA.w zwiazku malzenskim bylam ponad 8 lat pewnego dnia dowiedzialam sie o zdradzie meza chos ciagle sie wypieral bylo inaczej mialam dowody.Probowalam wybaczyc i naprawic malzestwo ale niestety nie dalo rady bo najgorsze jest to ze obwinia mnie ze to ja mialam i mam facetow nigdy nie mialam na mysli zdrady gdyz sa dzieci. do tej pory nie mialam i nie mam mezszczyzny ale za to on ma juz nastepna kobiete ale nadal ciagle ubliza mi ze to ja robie nie widzi siebie co on zrobil i co robi.podalam o rozwod i po ty moj smutek zal zwiekszyl sie czasami mam glupie mysli.lecz zaraz powraca mysl ze mam dzieci i to dla nich musze zyc.Boje sie ze mysl o dzieciach mi nie pomoze nie dlugo.W dodatku te wykanczanie psychiczne przez niego.Czuje ze nie zakocham sie juz mialam teraz szanse ale odrzucilam nie potrafie zaufac i boje sie byc skrzywdzona ponownie :cry: pozdrawiam

załamana1744

itwasntme

Ja moja zone zdradzilem wiele razy. Dwa razy sie dowiedziala. Dwa razy mi "wybaczyla". Niestety - po latach odkrylem, ze nasz zwiazek nie mial sensu, nie kochalem jej nigdy. Ona za to chyba tak, ale miloscia wyjatkowa, swoista - bardzo zachlanna, zaborcza. Dzisiaj jestem 3 lata po rozwodzie. Wiem, ze ja skrzywdzilem - najbardziej w momencie, kiedy podjalem decyzje o slubie...

Kotka

to bardzo boli jesli kocha sie a nie jest sie kochanym ZDRADA po co to itneje. jesli jest decyzja o slubie poinna byc na cale zycie

Malgorzata_

Wiez malzenska to najsilniejszy i najbardziej intymny zwiazek mezczyzny i kobiety a zdrada malzenska to najbardziej radykalna forma zranienia i zdradzenia tej wiezi. W pewnych aspektach jest to rana wrecz nieodwracalna, ktorej nie sposob wymazac ze swiadomosci i z sumienia.
Zdrada malzenska oznacza, ze dla kogos przyjemnosc stala sie wazniejsza od osoby, powoduje bolesne konsekwencje psychiczne i moralne. Jesli dochodzi do zdrady, to jej nieuchronna konsekwencja jest
nie tylko dramatyczne cierpienie ale tez rownie dramatyczny kryzys malzenstwa. Odkrycie, ze jest sie zdradzanym, wiaze sie z ogromnym szokiem oraz powoduje dlugotrwaly uraz psychiczny i moralny. Czasem poczucie krzywdy u osoby zdradzonej jest tak wielkie i bolesne, ze nie ma raczej szans na zlagodzenie tego bolu i na powrot do wspolnoty malzenskiej. W takim przypadku nie pozostaje zwykle nic innego jak zlozenie przez osobe skrzywdzona wniosku o separacje. Optymalnym rozwiazaniem jest przezwyciezenie kryzysu przez pojednanie i przebaczenie. W odniesieniu do osob nie ma bowiem sytuacji nieodwracalnych. Zawsze mozliwa jest radykalna przemiana, nawrocenie i przezwyciezenie przeszlosci. Przebaczenie i pojednanie nie moze miec jednak nic wspolnego z naiwnoscia czy z tolerowaniem zla. Prawdziwe pojednanie jest mozliwe wylacznie wtedy, gdy malzonek, ktory dopuscil sie zdrady, uznaje swoja wine oraz radykalnie sie zmienia. Jesli warunek ten zostaje spelniony, to potrzebne jest jeszcze zadoscuczynienie wyrzadzonej krzywdy i zadanego bolu. Najdojrzalszym sposobem wynagrodzenia zdrady nie jest ciagle wypominanie sobie bolesnej przeszlosci, lecz okazywanie tu i teraz dojrzalej, ofiarnej, wiernej milosci malzenskiej i rodzicielskiej.

Twoj partner, Kotka, okazal sie bardzo niedojrzaly lub po prostu Cie nie kochal...a moze nie potrafiliscie oboje dbac o swoja milosc...i dlatego nie przetrwala ona proby czasu...

Pozdrawiam i wszelkiej pomyslnosci zycze...

Anula

.......

Kotka

witam Malgosiu to co napisalas to wszystko dzieje sie u mnie nasz zwiazek byl bardzo silny nie raz przetrwalismy bardzo trudne chwile i rozczarowania ale tego juz nie przetrwalismy kiedys poszlibysmy w ogien razem a teraz jest wielka nie nawiesc a zwlaszcza z mojej strony za to co zrobil mi i dziecia. nadal nie widzi siebie tego co zrobil i robi bo znowu jest z kobieta nadal tylko mnie widzi ze to ja lecz ja do dnia dzisiejszego nic nie zrobilam mam wielki uraz do mezszczyzn.bardzo cierpie bo boje sie ze przez to nikogo nie pokocham moje cierpienie jest tak wielkie ze nie wiem co robic.przez tego jedego mezszczyzne ktory tak skrzywdzil mam taki uraz do nich.Napewno moj partner bedac na swoj wiek nie dorosl i do zycia chyba podszedl blachostkowo nie zdawal sobie sprawy co to rodzina a o milosc wczesiej walczylismy udawalo sie to nam zawsze wygrac;pozdrawiam i dziekuje......

Kotka

tylko te wyjscie czasami ciezko jest znalesc........

grazyna_50

Kotka trudno ale czas tez robi swoje,jak mi nie najgorsze powinnas skoncentrowac sie na sobie,spaceruj ,biegaj czytaj,poswiecaj sobie jak najwiecej czasu,poznasz od nowa poczucie swojej wartosci,to Ci bardzo pomoze,pozdrawiam i zycze wiecej wiary w siebie

Gość

Kotka witam serdecznie, posluchaj rad Grazynki, do tego teraz nie powinnas byc tylko sama z dziecmi, postaraj sie odnowic kontakty z przyjaciolkami czy kolezankami, aby od czasu do czasu wspolnie spedzic czas ...otwarcie porozmawiac o tym co Cie boli, o radosciach, planach, nadziejach...itd...

Czas leczy rany, chociaz blizny zostaja na zawsze...

Pozdrawiam cieplo...

Malgorzata_