Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nadal posiadam tyle pytań...nie radzę sobie z codziennościa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żelkowa
pisarz tylko jednego postu



Dołączył: 22 Cze 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 15:10:39, 22 Czerwiec 2013, Sobota , 172     Temat postu: Nadal posiadam tyle pytań...nie radzę sobie z codziennościa

Witam
Załozyłam dziś tu konto,więc wiadome że świeżynka,z braku sił,posiadania osób które doradzą-pomogą,poprostu temat założyłam.
Moja historia może wam się wydać nie zrozumiała,bo co do pewnych sytuacji nie którzy ludzie mają ocene pozytywną oraz też negatywną.
Przeszłam w swoim życiu 2 nie udane związki,pierwszy związek,2 dzieci to najwspanialsze co mnie spotkało w tym związku,partner? pokochał narkotyki niż rodzinę, w 2 związku partner ponowne niepowodzenie alkohol,stosowanie przemocy itd. przez co straciłam 2 dzieci z pierwszego związku,uratowała mnie co do kontaktu biernego z moimi dziecmi i dbania o nie moja mama wziąwszy je w rodzine zastępczą w tym okresie w czasie rozpraw sądowych dowiedziałam się iż jestem właśnie z 3 dzieckiem w ciaży,nie żałowałam ciązy,choć bałam się iż strace maleństwo poprzez zachowania ojca,zanim synek się urodzil poprawil się ,nie pil itd. ale później po 4 latach maleństwa na swiecie zaczał ponownie swoje ekstramalne czynnosci.Szczerze ? pewnie zadajecie sobie pytanie kogo ona wybierała...otóż na początku nikt nie ma na twarzy wypisane kim jestem...Potrafi się okazywać 7 cuda świata,uczucia,romantyzm,dopiero późniejsza faza związku(choć nie zawsze) pokazuje jakie kto ma różki,tak było właśnie u mnie..
2 lata temu poznałam przez internet super osobę,wyrozumiałą,miła,czuła,wiedzielismy z miesiąca na miesiąc o sobie wszystko nawet to ze ja mam 3 dzieci i jestem starsza od niego o 10 lat,jakie miałam przejścia z byłym i że jestem w trakcie rozstawania się z nim,poniosło nas momentalnie tak ze zachowania nasze przeszły na zachowania bycia ze sobą w związku,czeste kontakty,tel,skyp,team speak,po 6 miesiącach spotkaliśmy się w sylwestra.było cudownie,czułam tą moc zbliżenia i więzi,często byliśmy obok siebie,nie było chwili by się nie tulić,takie cudowne uczucie wartości bycia dawał mi on,pytał o tamta dwojkę,zajmował sie najmłodszym,którego wychowuje,pokazywał ze nie przeszkadzają mu dzieci,bylismy gotowi walczyc nawet z rodzina o nasze szczescie.Mieszkalismy osobno ale dwa razy przyjechał do mnie.
Niestety zaczęły się u mnie problemy,ojciec najmłodszego sprawiał mi sytuacje upakarzające,właściciel mieszkania chciał mnie się pozbyć po mimo nadto zapłaconego czynszu,zerwał nawet umowę najmu nie chcąc zwracać pieniędzy,w tym okresie bałam się narażać mojej ukochanej osoby na takie sytuacje,i okazywał to ze rozumie,gdy skończyły się problemy z właścicielem i byłym,zaczeła się z moja mama,chorowała przebywałam w tym okresie u niej,czesto krzyczała i odradzała mi związku z młodszym ode mnie,nie wahajac się zaczęłam walczyc o moje szczęście,ze dla mnie liczy się nasze szczęście a nie akceptacja,i albo mama zaakceptuje ten fakt albo pokaze iż jesteśmy z rodziny patologicznej,gdyz on nie był kryminalista czy alkoholikiem czy co kolwiek a tylko młodszy,a wiek w miłości nie ma znaczenia,przez te koszmarne sytuacje z mama zaczęło się mniej kontaktu z moim partnerem,gdy dzwoniłam zaczynaly się wyrzuty,ze nie dzwonie,milcze ,zaniedbuje kontakt,a ja po prostu w tym okresie podupadłam, bezsilna,bez wsparcia,nie chciałam go ranic słowami mojej matki jakie wykrzykiwała do mnie ani tez pokazywać jak cierpie gdy mnie obwinia w trakcie rozmowy.
Stało się to czego się bałam,odszedł w lutym tego roku Sad
Prosiłam by dał nam szanse,przeciez to co było tak silne nie powinno nagle minac..miłość to nie obłok a silne uczucie...ja tak uważam.Odpowiedział bym czekała,musi zapomnieć o tym jak cierpiał,ze płakał bo milczałam,nie jadł,nie spał,chodził przeze mnie jak cien,miał 1000 myśli zadających bol...chciałam to naprawić...tak wiem 10 lat starsza na co liczyłam...ze wroci?
właśnie tak,jestem osoba ostrozna,po cierpieniach umiem dostrzec coraz więcej,w nim dostrzegałam właśnie miłość...i nagle cios ...tydzień temu sms mam dziewczyne,nic nie czuje do Ciebie,nie chce kontaktu,rodzice powiedzieli ze i tak tego nie zaakceptują.
Załamałam się..szczerze nigdy tak nie przechodziłam rozpadu związku jak teraz,jesc nie mogę ...spie nie spokojnie i mało,ciagle łzy w oczach,mamy taki sobie kontakt na topie kolezenstwa,odpisywac mi na sms odpisuje,nie zawsze ale sa momenty,gdy cos się u mnie dzieje dopytuje się,nie zawsze ale sa momenty,tylko ze podkresla ze ma dziewczyne,nawet zdazyło mu się nawrocic do pieszczot a po chwili daje do zrozumienia ze nie powinien.
Nie wiem co zrobić ze sobą, czy odpuscic? walczyc?
Kocham bezgranicznie,mam czeste momenty ze mam szanse odzyskac ,a tez nachodzi bol i placz ze już on nie chce.
Szczerze nigdy tak nie kochałam jak teraz,nigdy tak silnie ;/
Czy to minie? czy tylko pogodze się z faktem? boje się że się pogodzę a on powie chce wrocic...i pekne chyba mam depresje ;o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahtung
pisarz powyzej 7 postow



Dołączył: 13 Sie 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 14:03:17, 13 Sierpień 2013, Wtorek , 224     Temat postu:

Czy to minie? minie.
Mówią, że czas leczy rany, choć tu nie o czas dokładnie chodzi, a o rozwój naszych pragnień. Ciągle przecież czegoś chcemy, mamy silniejsze i słabsze pragnienia. Przeplatają się one przez siebie, jedne się powtarzają, inne rodzą się po raz pierwszy.
To wszystko to są naturalne stany, które mają nas doprowadzić do tego miejsca, w którym teraz właśnie jesteśmy... lecz tylko poprzez ból i cierpienie zaczynamy zastanawiać się nad tym co się ze mną dzieje, gdzie w tym wszystkim sens.

I powstaje odczucie braku wypełnienia.
Stąd cierpienie.

Ale tak być przecież nie musi. Nie musimy cierpieć. Wystarczy tylko, że zaczniemy rozumieć, że to wszystko dzieje się dla naszego rozwoju, byśmy zaczęli szukać czegoś więcej, byśmy zaczęli doszukiwać się przyczyn tego, co nas spotyka nie tylko w tym materialnym świecie, ale przede wszystkim w tym duchowym - w naszych myślach i odczuciach... nie tylko w rozumie, który nie chce nas na moment puścić.

...bo przecież nawet kochając, rozmyślamy nad tym czy się nam to opłaca, czy nie będziemy z tego dodatkowo cierpieć - miłość w rozumie... i płacz w ego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Biosgues
pisarz tylko 2 postow



Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Środa 13:34:30, 27 Maj 2015, Środa , 146     Temat postu:

It's not hard to understand it. I know it very well.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KonsFeli
pisarz tylko jednego postu



Dołączył: 29 Cze 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 21:25:22, 27 Lipiec 2015, Poniedziałek , 207     Temat postu:

Każdy kiedyś cierpiał, ale to mija. "Koniec świata" sprzed lat dziś budzi tylko mały uśmieszek Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TenOdpowiedzialny
pisarz stopien I , 100 postow.



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Magdalenka
Płeć: Mezczyzna

PostWysłany: Poniedziałek 7:31:55, 03 Sierpień 2015, Poniedziałek , 214     Temat postu:

Dokładnie, nie ma się czym przejmować. Po jakimś czasie wszystko samo minie i jeszcze będziesz się z tego śmiać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin