Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

27 lat i brak partnera, już nie mogę :/
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra
pisarz powyzej 3 postow



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 17:19:08, 05 Luty 2011, Sobota , 35     Temat postu: 27 lat i brak partnera, już nie mogę :/

Mam 27 lat i nigdy nikogo tak na poważnie nie miałam, w sensie związku... wcześniej aż tak tego nie potrzebowałam, ale od dłuższego czasu mi nie wychodzi... Niby jestem atrakcyjna (tak mówią inni), wykształcona , ale jak widać nie ma to znaczenia w znalezieniu miłości. Jeśli kogos poznam, , kto mi sie podoba, nigdy nie wychodzi... jestem tym zdołowana totalnie, ciągle mam obsesyjne myśli o tym, ze jestem sama i że nikogo nie poznam. Ciągle płaczę, dlaczego normalnie nie mogę poznać kogoś kto mnie pokocha, a ja jego. Ciągle z kimś mi nie wychodzi Confused

Boję się, że za 3 lata w wieku 30 lat będę singielka pracująca i biegająca na jogę wieczorami, aby zabić czas ( tak jak robię to teraz).

pocieszcie Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cow
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Niedziela 1:29:50, 06 Luty 2011, Niedziela , 36     Temat postu:

Witam

Samotność jest zawsze przykra, zawsze sprawia nam ból - szczególnie, gdy czujemy się niekochani. Jednak wydaje mi się, że nie wszyscy muszą poznać tą prawdziwą miłość „w LO”. Czasami trzeba poczekać, na „tego jedynego”, aby to wszystko miało sens, aby stworzyć zdrową, szczęśliwą rodzinę. Sama napisałaś, że chodzisz do pracy i na jogę – może tam kiedyś kogoś poznasz i pokochasz, a ten ktoś pokocha Ciebie? Póki co, jeżeli czujesz się samotna możesz też zainwestować w przyjaźń, znajomych... Może pewnego dnia przyjaciel się w Tobie zauroczy? Postaraj się cieszyć tym co masz, uśmiechaj się do ludzi i nie zamartwiaj brakiem miłości, być może wówczas przyjdzie ona do Ciebie szybciej.

Na koniec jeszcze dodam, że 30 lat to nie taki straszy wiek (o 27 nie wspominając). Może więc lepiej teraz być samotną niż codziennie rano mówić komuś sztucznie i bez emocji „kocham Cię”, a w odpowiedzi słyszeć nieszczere „ja Ciebie też”?
Najwyraźniej jeszcze przyjdzie czas na Twoją miłość...


Pozdrawiam serdecznie, nie przejmuj się, życzę szczerego uczucia i szczęścia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klementynka
pisarz powyzej 30 postow



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Niedziela 13:56:20, 06 Luty 2011, Niedziela , 36     Temat postu:

Alexandro, bardzo dobrze wiem co czujesz, sama mając 27 lat czułam podobnie i dzisiaj kiedy mam lat 32 znów wraca to poczucie, że "już zawsze tak pusto będzie". po drodze, w ciągu tych prawie 5 lat sporo się wydarzyło, dobrego i złego. kiedy jest mi gorzej wracają te wszystkie złe chwile i dobijają ale kiedy wydrapuję się z dołka to widzę, że gdzieś dookoła jest świat, ludzie i wciąż może się wiele dziać w moim życiu.
trudno słuchać słów "nie poddawaj się" "będzie dobrze" "czasem trzeba poczekać" itd bo samotnym jest się tu i teraz a perspektywa "kiedyś" jest taka odległa, prawda? a jednak jak mawia moja koleżanka "przyjdzie czas, przyjdzie rada". pozdrawiam Cię serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra
pisarz powyzej 3 postow



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 13:59:21, 07 Luty 2011, Poniedziałek , 37     Temat postu:

Dziękuję Wam za odpowiedzi i pocieszenie! Najgorsze jest to, że ja za bardzo nie mam gdzie spotkać mężczyzny- niby jestem aktywna, ale jakoś nie spotykam. Mam wrażenie , że większość wokól jest w parach, a tych pojedynczych coraz mniej. Teraz nie wyszło mi z chłopakiem, który jako jedyny był wolny. Przeżywam to, ponieważ mi się podobał Confused tym silniejsze mam odczucie, że kiedy ja teraz kogoś poznam??? czy znowu mi nie wyjdzie?

Niby trzeba myślec pozytywnie, ale jak jest się samemu i ta samotność dokucza, ciężko widzieć świat w jasnych barwach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hivemind
pisarz tylko 2 postow



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mezczyzna

PostWysłany: Wtorek 15:39:57, 08 Luty 2011, Wtorek , 38     Temat postu:

Ja mam trochę inną radę. Mam nadzieję, że pomoże. Po pierwsze nie czekaj, nie myśl, że kiedyś ten moment nadejdzie, że kogoś poznasz i będzie Ci z nim cudownie. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Często trudno poznać jest kogoś kiedy masz doła, bo nowi ludzie nie wiedzą o Twoich problemach, a nawet jak komuś o nich powiesz to go zapewne przytłoczy to. Na początek zacznij się uśmiechać do ludzi. Zagadywać, żartować w sklepie i wszędzie indziej. Mając doła to będzie sztuczne? Może na początku tak. Pomoże Ci pozytywne myślenie. Jak wstaniesz rano usiądź sobie wygodniej i zacznij powoli, spokojnie oddychać. Nie myśl o niczym. Zamknij oczy albo patrz się "ślepo" w jakiś punkt za oknem/na ścianie. Po chwili zacznij się uśmiechać do siebie. Tak wewnątrz... i zapamiętaj to uczucie. Przywołuj je w ciągu dnia kiedy zrobi Ci się smutno.

Następny etap: zagaduj facetów. Na początku takich, którzy Ci się NIE PODOBAJĄ. To ważne. Do tych którzy Ci się podobają będziesz podchodzić z za dużym ładunkiem emocjonalnym. Jak się oswoisz z kontaktem z obcymi... To będzie po wszystkim i zobaczysz, że świat stoi otworem a wokół tylu cudownych samotnych facetów, że tylko przebierać i wybierać Smile POWODZENIA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra
pisarz powyzej 3 postow



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 21:38:10, 08 Luty 2011, Wtorek , 38     Temat postu:

Ogólnie jestem postrzegana jako osoba otwarta i uśmiechnięta, zwłaszcza w towarzystwie. więc to nie jest tak, że siedzę w domu i tylko czekam. Zawsze byłam aktywna i sporo wychodziłam, wyjeżdżałam itd.

Prawdą jest jednak, że coraz częściej mam doła i nastrój depresyjny. Mam tym trudniejszą sytuację, że leczę się z powodu depresji, chodzę na psychoterapię i jestem wrażliwa, zwłaszcza w relacjach damsko-męskich. Nie mam w ogóle ochoty flirtować z większą ilością mężczyzn- potrzebuję stałego, wiernego partnera . Każda nieudana znajomość z mężczyzną dołuje mnie do tego stopnia, że podnoszę się przez kilka miesięcy.

Mam 27 lat i tak potrzebuję kogoś stałego, a nie przelotne flirty i znajomości, choć paradoksalnie one mogą doprowadzić do tego, że kogoś poznam.

Najgorsze jest dla mnie,że dopiero kogoś nowego muszę poznac. Tak zazdroszczę osobom w związkach, że już nie muszą kogoś poznawać, biegać, wychodzić na siłę , aby "ktoś się trafił"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pitsi
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Środa 17:46:23, 23 Luty 2011, Środa , 53     Temat postu:

Czesc Alexandra!
Wiec, tak, musisz kogos poznac, zeby miec tego stalego partnera, bo on nie sfrunie z sufitu!
Jest to tak, ze musisz troche ten lek odlozyc, przed tym co sie "moze" stac, i przed tym so sie naprawde stanie... Jest to tak, ze relacje damsko meskie sa ciezke, nie przewydiwalne i jakos wstrentne, ale jezeli dasz sobie dalej czasu,to cos sie uda,kros sie znajdzie,kto pokocha na zwasze! Trzymam kciuki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra
pisarz powyzej 3 postow



Dołączył: 26 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sobota 13:27:41, 26 Marzec 2011, Sobota , 84     Temat postu:

Dziękuję Wam za rady. Miesiąc temu pojawiło się swiatełko, bo ten chłopak, który mi się podobał nagle zadzwonił i zaproponował wyjazd w góry , jednak ja pracowałam i nie mogłam. Umówiliśmy się na weekend i spędzilismy sobotę razem- byliśmy na obiedzie i na kręglach. Tak się cieszyłam , było miło. Podczas spotkania proponował i sugerował kolejne... ja się tak ucieszyłam, bo to oznaczało, że chciał się spotykać. Przy pożegnaniu powiedział : "W taki razie do następnego spotkania", ja się ucieszyłam i wyraziłam chęć, że fajnie itd. Od tej pory.... cisza. Zapadł się pod ziemię, nie pisze, nie dzwoni... jak tu zrozumieć facetów? pisał srednio co 3 dni do tej pory. Nigdzie nie wyjechał, jest dostępny na skype i gadu. Odwidziało mu się Sad gdyby nie porponował kolejnego spotkania, pomyślałabym, że mu się jednak nie podobam, a tak nie wiem o co chodzi Sad to już ponad miesiac, a on mnie unika. Pogodziłam się juz z tym, że muszę o nim zapomnieć, ale i tak jest mi cholernie przykro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pitsi
pisarz powyzej 15 postow



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wtorek 11:59:10, 19 Kwiecień 2011, Wtorek , 108     Temat postu:

a moze ten chlopak sam szuka kogos odpowiedniego dla siebie i nie moze znalezc, a przy tym jest na tyle wybredny i leniwy, ze po prostu mu sie nie chce angazowac. moze jedno spotkanie to bylo dla niego i tak duzo i stwierdzil, ze mu sie juz nie chce. Czasami tak bywa. Mam kilku znajomych singli i generalnie sa z jednej strony [link widoczny dla zalogowanych], ale z drugiej przeszkadzaja im najdrobniejsze szczegoly w kims i czekaja na ksiecia/ksiezniczke z bajki, bo nie chce im sie kogos zmieniac. A zwiazki wlasnie polegaja na zmianach- oby ich tylko nie bylo za duzo. Mysle, ze kazda para musi sie dopasowac i dlatego praca nad zwiazkiem, nad budowaniem czegos wspolnego jest czasami bardzo meczaca- no ale tak juz jest Smile Pozdrawiam serdecznie i zycze Ci owocnych poszukiwan!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kornela
pisarz tylko jednego postu



Dołączył: 26 Lut 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 13:52:10, 26 Luty 2015, Czwartek , 56     Temat postu:

Doskonale Cię rozumiem, bo też przechodziłam przez takie rozterki. Wtedy dla mnie bardzo pomocna okazała się strona wrozka.tv na której są znakomite wróżki. Jedna Pani, dokładniej pisząc wróżka Marina, postawiła mnie na nogi, wlała we mnie ogrom nadziei i sprawiła, że łatwiej znosiłam samotność. Jeszcze czekam na mojego partnera, ale jest mi już dużo lżej. Spróbuj, może i Tobie to pomoże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna ->

117 __ pod forum nasze: Kącik złamanych serc, nieudana miłość, zawód, płacz z miłości, rozczarowanie miłosne... _____________________________
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin