Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[W_ostatniej_chwili]

Odrobina pozytywnej energii ode mnie już biegnie w twoją stronę - odbierz przesyłkę i zapłać uśmiechem

[myszaaa33]

witaj perełko rzuć to ochydztwo nie pal -będziesz jeszcze ładniejsza i przedewszystkim zdrowsza pozdrawiam myszaaa-wiem że to banał klepać o zdrowiu bo tak wszyscy mówią ale czy to nie jest prawdą?cmok

[Kamila]

Perełkooo kochanaa :* co u Ciebie ..? pamietasz mnie ..? to ja Kamila ta co chciala kupic Deprim .. nie kupilam jakos daje rade sama ))

pozdrawiam i sciskam

[perelka6900]

czesc kochani.chwilo usmiech dla ciebie....myszko ale na mnie i to juz nie dziala...bucham i bucham.kamilo oby tak dalej.krzysku jestes tu jeszcze? u mnie po staremu,dostalam podwyzke w pracy hi hi.wczoraj minelo rowne pol roku od mojego slubu...kurcze jak ten czas leci...lepiej szybko zrobmy cos dla siebie bo w koncu nie zdazymy...pozdrawiam

[perelka6900]

witam witam,wpadlam sie pochwalic ze zapisalam sie w koncu ma prawo jazdy a tyle to odwlekalam.pozatym u mnie wszystko bardzo bardzo sie uklada...tfu tfu zeby nie zapeszyc....pozdrawiam

[W_ostatniej_chwili]

Cześć perełko....
Prawko...hm..to znakomicie...
Jazda samochodem bardzo odpręża, no i skraca czas podróży, ułatwia życie.
Tylko nie szalej

Spokojnej i przyjemnej jazdy...

Do zobaczenia...

[MYSZAAA]

Perełko kofana dużo radości w dni świąteczne , spokoju , uśmiechu, miłości zapomnienia w ramionach kochanej osoby i tego co ci jeszcze brakuje do szczęścia.Pozdrawiam gorąco myszaaa33

[perelka6900]

myszko kochaniutka ogromne dzieki...cmok! pozdrawiam wszystkich serdecznie,mam nadzieje ze u was dobrze....niestety nie mam czasu posiedziec w tematach ale chce zebyscie wiedzieli ze jestem...buziaki dla wszystkich...

[W_ostatniej_chwili]

Perełko, dobre słowo dla Ciebie.
Skoro nie można przytulić, spojrzeć w oczy, złapać za rękę, pozdrowić na cześć, to chociaż można na pisać.
Czasem to więcej niż spotkać kogoś na ulicy i widzieć jego fałszywe i krzywe spojrzenie.
Ciepło trzymaj się

[perelka6900]

witajcie.w ostatniej chwili ogromne dzieki.trzymam sie trzymam...hi hi.ciesze sie ze ktos tu zajzal!!! siedze wlasnie w domu,sama i wkurzona ze nie wiem...mam wrazenie ze tesciowa mnie dusi...mam dosyc,ze wszystkim leci do mojego meza i wyciaga go z domu,to gaz sie skonczyl,to wegiel,to trzeba klatke wybudowac a starszy brat siedzi jeszcze u niej w domu i wszystko ma w d....a moj glupi maz leci na kazde zawolanie,co prawda nie nalezy do mamisynkow,potrafi jej swoje powiedziec ale.....no w sumie lata.ostatnio nawet KAZAŁA nam skrocic dlugi weekend i wrocic z wyjazdu wczesniej bo maz ma OBOWIAZEK jej pomoc w budowie,( na szczescie maz ja ochrzanil i nie wrocilismy)a gdy my sie budowalismy to nie pomogla w zaden sposob tylko na przeszpiegi przychodzila,w slubie i weselu tez nic nie pomogla a teraz mi dyktuje obowiazki...czuje ze zagryze ja,potem meza a na koncu siebie....mysle o dziecku a tu o...mam juz dwoje...ach......