Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pomóżcie...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Heloiza1986
pisarz tylko jednego postu



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 18:38:58, 02 Kwiecień 2009, Czwartek , 91     Temat postu: pomóżcie...

Właściwie już nawet nie wiem, co chciałam napisać.
Zacznę więc może od tego, że szukam pomocy, która będzie abstrahować od konieczności przyjmowania leków czy odwiedzenia psychiatry. Nie jestem uprzedzona, trzy lata temu również cierpiałam na depresję i udało mi się z niej wyjść, dzięki leczeniu na dziennym oddziale psychiatrycznym, oraz przyjmowaniu leku effectin. Wówczas jednak nie studiowałam, teraz jestem studentką dwóch kierunków w trybie dziennym. W gabinecie psychiatrycznym pojawiłam się, jeśli dobrze pamiętam, na przełomie listopada i grudnia 2008 roku od tego czasu przez dwa miesiące przyjmowałam cital. Potem zrezygnowałam, podobnie jak z wizyt u tegoż "lekarza"... Wolę nie rozwijać jednak tej kwestii. Nie jestem przeciwniczką leków, ale nie mogę ich przyjmować z tego powodu, iż zaciemniają one mój umysł (zresztą, najzwyczajniej w świecie nie mam na nie pieniędzy). Uniemożliwiają studiowanie, jak zresztą i sama choroba..., która jak mniemam, nie jest teraz tak rozwinięta jak trzy lata temu. Jednak czuję się coraz gorzej. 10 miesięcy temu uległam wypadkowi i miałam uraz głowy. Dość długo miałam ograniczone możliwości ruchowe, nadal nie mogę uprawiać żadnego sportu (miałam operowane kolano). Obniżony nastrój pojawił się już podczas wakacji. We wrześniu, przeżyłam poważne rozczarowanie emocjonalne (beznadziejnie to brzmi), czas jakiś karmiłam się Relanium, by móc spać, próbowałam się wówczas zabić, ale nie miałam szczęścia, znalazła mnie koleżanka, więc pozostały mi jedynie dwie blizny na wewnętrznej stronie nadgarstka. Myślę, że to (naprawdę gigantyczne) rozczarowanie było tylko przypieczętowaniem pasma nieszczęść mojego życia. Najgorsze było jednak to, że po wyjściu ze szpitala nie byłam absolutnie w stanie chodzić o kulach, zostałam sama w wynajmowanym mieszkaniu, bez niczyjej pomocy, bardzo słaba fizycznie. Nikt z rodziny, po wypisaniu mnie ze szpitala nawet nie zadzwonił by zapytać jak się czuję, gdzie jestem. Nie poprosiłam ich o pomoc, bo rodziny nie powinno się prosić o pomoc w takiej sytuacji. Nie udawałam jednak że wszystko jest okej, czekałam na gest z ich strony. To były najgorsze dni mojego życia. Kiedy miałam 15 lat straciłam rodziców, wcześniej nie było lepiej, bo moi rodzice byli chorzy, na alkoholizm, i ich cierpienie stawało się moim cierpieniem. Byłam w jakimś sensie wykluczona z grup rówieśniczych i to było jedynie preludium do obecnej samotności. Akceptuję to. Choć mam mnóstwo znajomych, jestem raczej lubiana, to jednak nie mam przyjaciół. kiedy byłam jeszcze dzieckiem, często zostawałam sama z moim wujkiem, to nie były przyjemne momenty, koledzy mojego ojca podczas libacji alkoholowych też lubili moje towarzystwo. Rok po śmierci rodziców zachorował mój młodszy brat, który mieszkał u dziadków. Anemia aplastyczna. Leczenie trwa do dzisiaj. Po śmierci rodziców, zamieszkałam u dziadków, bo tam zawiozła mnie kobieta z opieki społecznej, a babcia nie potrafiła odmówić. To również było dalekie od sielanki, lecz miałam możliwości edukacyjne. Wyjechałam potem na studia.
Obecnie nie chcę umierać, ale ciągle (znów...) tracę sens. Żyję głównie w swoim towarzystwie i dojmującej atmosferze smutku. Staję się coraz mniej aktywna, nie jest jeszcze źle, do niektórych rzeczy jestem w stanie się zmusić, ale chyba mi się nie polepsza. Potrzebuję dużo snu, więcej niż zwykle. Coraz więcej czasu spędzam na bezczynności lub śnie. Nie bardzo pamiętam jakie są moje cele życiowe. Nie odczuwam radości, nic mnie nie cieszy, nie pamiętam, kiedy ostatni raz się śmiałam. Przestają cieszyć mnie moje ukochane niegdyś studia, coraz mniej rzeczy mi się udaje. Zasypianie zajmuje mi więcej czasu, wracam do punktu wyjścia z jesieni 2008. Nie mam nikogo, z kim dzielę się swoim życiem, żyję, jak już pisałam, tylko w swoim towarzystwie. Często pojawiają się łzy w najmniej oczekiwanym momencie, np. na uczelni...
Piszę tą wiadomość już trzecią godzinę. Jestem bardzo zmęczona. Porzuciłam z tego powodu śpiew, moją pasję, ale chyba dawną. Chciałabym się z kimś zaprzyjaźnić, wyjść z tego marazmu, lecz nie wiem jak i czy jest to nadal możliwe. Chciałabym umieć dawać, a nie tylko brać, ciągle tylko potrzebować pomocy. Jestem naprawdę bardzo zmęczona, choć mam 22 lata. Nigdy, nikt o mnie tyle nie wiedział.
Anonimowość, to wielka rzecz.
Jesli umieściłam tego posta w niewłaściwym miejscu, nie usuwaj go proszę, lecz przenieś w odpowiednie miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 19:10:51, 02 Kwiecień 2009, Czwartek , 91     Temat postu:

witaj Heloizo,

przykro mi, ze mialas w swoim zyciu tyle zlych przezyc....

Nie chcesz sie leczyc a z pewnoscia masz nawrot depresji, ona sama nie przejdzie..przydalaby Ci sie psychoterapia, dowiedz sie, jakie masz mozliwosci bezplatnej psychoterapii w swoim miescie...

Psychoterapia jest o tyle dobra, ze pozwala nabrac dystansu do tego
co bylo zle w naszym zyciu, uwalnia nas z poczucia bycia ofiara,
osoba pokrzywdzona przez los....

Tu na forum jak rowniez na czacie w pokoju depresja spotkasz osoby z depresja czy innymi problemami, warto z pewnoscia porozmawiac i wymienic doswiadczenia....Jest tu wiele osob mlodych, moze z kims sie
zaprzyjaznisz...

Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo sil i pozytywnych mysli....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 11:42:24, 08 Kwiecień 2009, Środa , 97     Temat postu:

Ktos,kto zacząl wątpić,powiedzial kiedys;To prawda ,ze po smutku przychodzi radosc,ale po radosci znow przychodzi smutek;Po kazdej jesieni przychodzi zima.Ale po kazdej zimie przychodzi wiosna.Jesli bedziesz oczekiwal tylko tego jednego-nie unikniesz rozczarowania.Jesli otorzysz sie na wszytsko,co niesie zycie-poczujesz jego smak.Madrosc nie polega na rezygnacji z tego czego sie pragnie,ale na przyjmowaniu tego,co przychodzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Piątek 6:44:40, 10 Kwiecień 2009, Piątek , 99     Temat postu:

Wielkanocną radość ślę dla Was dziś, którą śpiewa każdy ptak i kwiat, i liść,
którą wiosna niesie dla każdego z nas
z cudem Zmartwychwstania w ten niezwykły czas.
Wielkanocne szczęście ślę w piosence Ci, niechaj rozpromieni Twe troski i łzy,
niechaj w twe serce Wielkanocna pieśń wniesie wielką radość i nadziei treść.
Wielkanocne święta niechaj w domu waszym rozgoszczą się Zmartwychwstania blaskiem i spokojem,
niech się wszystkie serca miłością podzielą,
Wielkanocną pieśnią, cudem i nadzieją .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 12:39:01, 13 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 102     Temat postu:

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki z dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć...

/Jonasz Kofta/

[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 19:38:42, 13 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 102     Temat postu:

WITAM....POZDRAWIAM....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Poniedziałek 22:18:35, 13 Kwiecień 2009, Poniedziałek , 102     Temat postu:

witaj heloizo,

pozdrawiam Cie cieplo i przytulam....badz z nami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DELFINEK
wielki mistrz pisarstwa stopnia VI 1500



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIALYSTOK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 16:39:50, 15 Kwiecień 2009, Środa , 104     Temat postu:

WITAM I MYSLE O TOBIE....Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 16:42:11, 15 Kwiecień 2009, Środa , 104     Temat postu:

Pozdrawiam serdecznie.. zycze duzo zdrowka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psiapsiaa
wielki mistrz pisarstwa stopnia V 1000



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czwartek 10:42:08, 16 Kwiecień 2009, Czwartek , 105     Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin