Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...
Forum: depresja, pomagamy sobie wzajemnie z poszanowaniem, czytamy i odpowiadamy, to nasza mala ostoja, tutaj mozemy pisac co nas boli, smuci, nie jestes juz sam... mamy czat depresja na www.czat.onet.pl on-line, zapraszam stefan=zaak_333 admin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

podzielę się z Wami moim problemem.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
D.
Gość






PostWysłany: Wtorek 11:08:16, 31 Sierpień 2010, Wtorek , 242     Temat postu: podzielę się z Wami moim problemem.

Witam.
Mam 19 lat i od 7 lat choruję na depresję, od 4 na nerwicę. Na początku leczenia o moim problemie nie wiedział nikt. Niestety mieszkam w małym mieście i po niedługim czasie ludzie 'zaczęli gadać'.

Leczenie nie przynosiło oczekiwanego rezultatu. Nie pomogła terapia ani leczenie farmakologiczne.

Muszę Wam powiedzieć, co było bezpośrednią przyczyną depresji. Pewnie tak jest w wielu przypadkach... Kiedy miałam 11 lat moi rodzice ogłosili separację, ale dalej mieszkali razem. W domu były afery, awantury... Moja matka znalazła sobie na czas separacji 'przyjaciela', który o jej mężu nie wiedział. Zostawał u nas na noc. Pewnej nocy się przebudziłam, chcąc iść do kuchni musiałam przejść przez duży pokój i nakryłam ich, sami wiecie na czym. Matka nie krępowała się. Przy mnie i moim bracie ( zn. kiedy byliśmy w domu) zdradzała ojca z tym facetem.

Znowu ludzie gadali. Opinie o mojej matce i ogólnie mojej rodzinie krążyły różne. Załamałam się. Ludzie przyczepili tą samą łatkę co mojej matce, mnie. Straciłam przyjaciół, w szkole nawet nauczyciele gadali. Pół roku później znalazłam przez przypadek listy samobójcze mojej matki. Chciała to zrobić, bo rzucił ją ten facet, jak dowiedział się o ojcu.

Nie widziałam we wszystkich żadnego sensu. Nie miałam na świecie nikogo. Skończyło się to próbą z tabletkami. Ale nie udało się, matka mnie znalazła za wcześnie, skończyło się płukaniem żołądka i diagnozą: głęboka depresja.

Od tego czasu moje kontakty z rodziną właściwie nie istnieją. Przyjaciół też nie mam, bo uważają mnie za wariatkę od czasu, kiedy po mieście rozniosło się, że chodzę na terapię.

Choroba zabrała mi wszystko. Przyjaciół, rodzinę... Terapia i leczenie lekami nie pomaga. Jestem już na skraju załamania. Boję się, że przyjdzie dzień, kiedy postawię wszystko na jedną kartę i z tym skończę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wtorek 15:33:46, 31 Sierpień 2010, Wtorek , 242     Temat postu:

witaj na forum,

nie mozesz ponosic winy za bledy rodzicow...
a ludzie, chyba juz zdazylas zauwazyc, lubia plotkowac...po prostu sie tym nie przejmuj...zyj swoim zyciem...

Moze mialabys szanse zamieszkac u dziadkow lub u kogos z rodziny, zeby zmienic otoczenie na bardziej zyczliwe...?

Jesli mialabys ochote na rozmowe, to zapraszam na czat do pokoju Depresja...

Pozdrawiam Cie serdecznie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
D.
Gość






PostWysłany: Wtorek 16:24:19, 31 Sierpień 2010, Wtorek , 242     Temat postu:

Dziękuję za ciepłe słowo...

Nie mam szansy zamieszkać u kogoś innego. Dziadkowie nie żyją, z dalszą rodziną nie mam możliwości kontaktu.
Wyprowadzić też się nie mogę 'na swoje', bo rodzice mnie szantażują. Przez półtora roku (od skończenia 18 lat) staram się o pracę. Niestety bez skutku.
Jak wiecie , pracodawcy nie są chętni do zatrudniania osób bez studiów...
Planuję zacząć studia od października, ale póki co nie mam pieniędzy na utrzymanie się....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malgorzata_
wielki mistrz pisarstwa stopnia IX *3300



Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 16:29:17, 01 Wrzesień 2010, Środa , 243     Temat postu:

witaj,

przeciez rodzice obowiazani sa dac Ci utrzymanie tak dlugo jak dlugo sie ksztalcisz...maksymalnie chyba do 24 roku zycia...

zycze Ci powodzenia w znalezieniu pracy, realizuj konsekwentnie swoje cele, niech nic Cie przed tym nie powstrzymuje...

pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avanti28
pisarz powyzej 40 postow



Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Avanti.lost@gmail.com
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Środa 22:02:58, 20 Październik 2010, Środa , 292     Temat postu:

witaj, przede wszystkim ważne jest to abyś nie rezygnowała ze swoich celów, ja też nie mam super kontaktów z rodziną, też doświadczyłam i doświadczam nadal takiej choroby jaka jest depresja, często jednak próbuję sobie wytłumaczyć ze na pewne rzeczy nie mam wpływu, nie mogę siebie obwiniać za to że ktoś robi źle z mojej rodziny, nie obchodzą mnie opinie innych bo ludzie gadają i będą gadać dołożą jeszcze swoje, a ja mam stać się człowiekiem nie dla innych tylko dla siebie twoje życie w twoich rękach pamiętaj o tym, zawsze jeśli tylko masz możliwość udowodnienia swojej trudnej sytuacji materialnej możesz zgłosić się do najbliższego ośrodka pomocy społecznej, poza tym jeśli nie masz możliwości teraz rozpocząć studiów pytaj o staże, lub, o przyuczenia do zawodu, szukaj wśród znajomości pracy, jeszcze jeśli mogę ci coś doradzić to w niektórych w miejscowościach istnieje coś takiego jak poradnictwo zawodowe, (nieodpłatnie) tam też możesz znaleźć przynajmniej właściwa podpowiedź gdzie i jakiej pracy dla siebie możesz szukać. Trzymam za ciebie kciuki i pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ... Strona Główna -> 111 _ DEPRESJA _ FORUM _ GLOWNE _ PUBLICZNY POKOJ CZATOWY DEPRESJA NA _ WWW.CZAT.ONET.PL ___ piszemy tutaj o sobie, pomagamy wzajemnie... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin