Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[Malgorzata_]

witaj golka,

fajnie, ze znow jestes...

co nowego u Ciebie? jak zdrowko?

zycze Ci aby ten Nowy Rok byl udany dla Ciebie i Twoich bliskich..

Pozdrawiam cieplutko...

[to_ja_golka]

jestem juz po tym kontrolnym rezonansie no i niestety okazalo sie ze nie kwalifikuje sie do tamtych naswietlan
lekarz podejrzewa u mnie wielooponiakowatosc czy jakos tak,a to znaczy ze te guzy to nie wznowa tylko nowe rosna same z siebie
no i w poniedzialek ide do nowego onkologa
wiem tyle ze przez miesiac bede miala naswietlania ale te "normalne" jesli w ogole mozna tak powiedziec,te ktore sie stosuje przy zlosliwcach
ech,boje sie

[grazyna_50]

Golka szczesliwego nowego roku,bedzie moze lepszy niz poprzedni...Leczenie nie nalezy do przyjemnych ale dasz rade,sa teraz mniej inwazyjne naswietlania ,po ktorych czlowiek nawet wzglednie sie czuje,miejmy nadzieje ,ze nie bedzie koniecznosci robic ich duzo.To ,ze zasiegasz porady nowego onkologa jest bardzo dobrym pomyslem,co dwa zdania to nie jedno.Zycze wytrwaosci i duzo szczescia,badz dzielna ajak bedzie ci zle to pisz ,pisz ,pisz.pozdrowienia

[ewa 67]

Trzymamy za Ciebie kciuki Golka . Jesteś bardzo dzielna. Myślami jesteśmy z Tobą i wspieramy Cię .
Powtarzam zdanie Grażyny , jak Ci będzie źle to pisz .
Pozdrawiam Cię serdecznie . Ewa

[to_ja_golka]

odezwe sie jutro po wizycie u onkologa

dzieki ze jestescie...

[ewa 67]

Bądź dobrej myśli , trzymamy kciuki .

[staryst]

Nie martw się, mam zapewnienie z GÓRY, że wszystko będzie dobrze.Bądź dobrej myśli. Czekam na dobrą wiadomość. Pozdrawiam

[Gość]

ech,jakos ta GORA niespecjalnie mnie lubi...

troche sie pogmatwalo
narazie musze przelozyc wizyte u onkologa
raz to problemy finansowe,hehe normalka
a dwa to moja matka troche zaniemogla i sie troszke zaczynam o nia martwic
jutro przyjdzie lekarka,zobaczymy co powie choc wiem ze duzo nie da sie zrobic
matka w tym roku konczy 80 lat.choroby,wiek - to robi swoje
ale
przerazilam sie gdy niedawno o cos ja zapytalam a ona patrzyla tylko na mnie i ja wiedzialam ze ona nie wie o co mi chodzi
ja wiem ze to normalne w tym wieku ale to przyszlo tak nagle,no przerazilo mnie to
to nie jest tak ze jest tak caly czas,to sa takie krotkie momenty,no ale sa! pojawily sie i to w najgorszym dla nas wszystkich momencie...

no i jeszcze cos
rozmawialam wczoraj z moja lekarka ogolna i powiedziala mi ze jak najbardziej mam isc do onkologa,pogadac z nim,wszystkiego dokladnie sie wypytac a potem w domu wszystko sobie na spokojnie przemyslec bo takie naswietlania nie sa tak zupelnie obojetne dla organizmu.no i z tego tez powodu mam najpierw skonsultowac sie koniecznie z kardiologiem - dwa zawaly i niespecyficzna niedokrwienna choroba serca i ciagle niedobre ekg

wiec najpierw matka,potem moje serducho a potem onkolog

no tak jakos moje zycie sie uklada
i choc to nie pierwszy raz,i choc powinnam do takich sytuacji juz przywyknac to jednak wciaz mnie one zaskakuja i wciaz nie umiem sobie z nimi poradzic...

[ewa 67]

Witaj Golka . Tak to już jest, to nasze życie cały czas nas zaskakuje . Nie martw się . Masz nakreślony pewien plan działania a to już jest dużo .
Mama ma już swoje lata , pojawia się demencja , lekkie zaniki pamięci . Do tego trzeba trochę przywyknąć ale nie znaczy to , że będzie gorzej. Mama może sobie całkiem dobrze funkcjonować .Napisz co powiedział lekarz . Są takie treningi pamięci dla osób w wieku mamy .Wykonują je z osobami starszymi członkowie rodzin. Zawsze na dany problem można coś zaradzić . Będziemy myśleć jak pomóc mamie i Tobie .

Golka , a może spróbuj skonsultować się równocześnie i z kardiologiem i onkologiem . Każdemu z nich przedstaw problem , zobaczysz co każdy z nich powie i łatwiej Ci będzie podjąć decyzję . I jedno i drugie jest ważne .

Wierzę , że wszystko będzie dobrze . Pozdrawiam Cię serdecznie . Ewa .

[Gość]

dzieki...

ja wam powiem tak - jakis czas temu wszyscy mielismy robione badania krwi - mama,jacek i ja.no i matka miala najlepsze wyniki z nas wszystkich
ja zawsze mowilam ze to twarda sztuka i ze mnie przeskoczy dwa razy
ale o zadnych treningach to mowy byc nie moze bo sie obrazi na amen i jeszcze mnie wydziedziczy!!!
nie wiem jak bedzie wygladal ten tydzien,jacek w poniedzialek ma fuche a co dalej to nie wiem
a wlasciwie wiem - jesli juz nie bedzie jakiejs roboty dla niego to bedzie cos dlubal w samochodzie bo cos tam jest do naprawy
a ja bede szukac po omacku jakiegos dobrego kardiologa,no kurcze w tej dziedzinie nie orientuje sie wcale,no i jak znajde to sie zarejestruje
i - ewa - masz racje,pogadam z nim o tych naswietlaniach
a potem pojade do tego onkologa i pogadam z nim o moim serduchu,to bedzie najlepsze rozwiazania