Forum: depresja, smutek, leczenie, inne ...

[DELFINEK]

Witam tez z usmiechem jak Golka ..
Jagoda mam wielka prosbe napisz moze co robisz caly dzien ,jak on wyglada od rana do wieczora ,moze cos wymyslimy jak bedziesz mogla krok po kroku zmienic zycie i zaczac zyc normalnie ....pozdrawiam..))))

[jagoda229]

Witam miło.Delfinku mój dzień jest mało ciekawy,wstaję około 6 rano,budzi mnie Łezka bo pora na poranny spacer,po godzinie wracamy,ona dostaje śniadanie a ja piję kawe i biorę leki żeby jakoś funkcjonowac,trochę się pogapie w telewizor,coś zjem,znowu idziemy na spaceri na zakupy,posprzątam,trochę poszperam w interneciei albo coś obejże w telewizji i już jest wieczór i znowu spacer z Łezka potem biorę leki i idę spac. Fascynujące życie ! A najgorsze jest to że nie wiem jak to zmienic,nie mam pomysłu na życie naprawdę mam pustke w głowie i to mnie przeraża,bardzo przeraża!Delfinku najgorsze jest to że ja wiem że już mnie nic dobrego nie spotka,nie mam o co walczyc,naprawde.Pozdrawiam cieplutko.

[golka]

a to teraz bardzo fajnie wymyslilas,naprawde!!!
ja budze sie rano przewaznie kolo 6-tej i zaraz siegam po leki bo niedosc ze caly pokoj wiruje to jeszcze i lozko ale w przeciwna strone.potem papieros za papierosem.potem trwa i trwa az sie jakos wybudze.siadam do internetu-mojego drugiego zycia.i takim sposobem jest godzina 11-ta i MUSZE wyjsc z psem.poniewaz przewaznie mam dolki,dalszy ciag mojego dnia spedzam na kanapie ogladajac tv albo spiac,albo siedze godzinami przy komputerze.
nie napisalam ci tego dlatego ze u mnie jest gorzej czy cos w tym stylu. chodzi mi o to ze w zyciu nie ma constans i zawsze cos sie zmienia.fakt ze to trudne.ja mialam przez to juz niejedna klotnie za soba.chcialam ze soba skonczyc bo uwazalam ze jestem ciezarem dla innych,itd.ale we mnie ZAWSZE jest mysl ze dluzej tak nie moze byc i ze to w koncu zmieni sie choc na kawalek lepszego.jagodko,ty jeszcze teraz zyjesz w duzym stresie i pewno nie wierzysz w siebie.ale kazdy z nas ci tu powie ze jestes bardzo wartosciowa,inteligentna i dzielna kobietka i ze z czasem twoje zycie tez sie odmieni.tak mi teraz przyszlo do glowy-jesli bedziesz chciala napisz prosze co wedlug ciebie chcialabys zeby zmienilo sie najpierw?
zobaczysz ze niedlugo bedzie juz lepiej,trzeba tylko cierpliwosci(niestety nie kazdy ja ma,ja wcale ).i prosze pisz tu jak najwiecej,o zwyklych codziennych sprawach,o problemach-oby nie zbylo ich duzo,i o radosciach-nawet tych maciupenkich.
a ja ci zycze zeby tych radosci bylo coraz wiecej!

[DELFINEK]

Witaj jagoda ..no nie bardzo ciekawy dzien przyznam ale dobrze ze masz Łezke to choc wyjdziesz na spacer....
Wiesz moj dzien jest podobny tylko ze ja rano budze sie o 8.00 i nie moge wstac tak boli mnie kregoslup ....tak jak Golka odrazu biore leki od deoresji i od bolu i pare innych a potem kawa i siedzenie do okolo 9,30 az bol ustapi a potem mycie i ja zabieram sie za porzadki ....gotuje ,piore .sprzatam i jest juz godz 14.00 i wraca maz i wtedy zakupy /sama nie wycjodze z domu / potem jak cieplo i maz nie pijany kawa na lawce a potem dopiero komp ktory wlanczam zazwyczaj okolo 19 - 20 albo wcale jak mam zly dzien ....widzisz choc mam meza i corke /nie mieszka z nami / kazdy dzien jest taki sam ....
wiesz Jagoda ale ja juz mam swoje lata i musze tak zyc nie moge zmienic swego zycia a bardzo bym chciala ale musze zyc bo nie wychodzac sama jestem zalezna od meza /o mym zyciu z nim napisze moze za pare dni w swoim temacie / bo kto by mi zrobil zakupy ,poszedl po recepty i wiele innych spraw pozalatwiali dlatego tak juz musze dozyc kresy swych dni ...
Ale ty masz jeszcze zycie przed soba i nie mozesz sie zalamywac ,zerwalas wszysstkie wiezi dawnego zycia /napewno to bardzo smutne i ci ciezko z tym/ ale muszisz krok po kroku zaczac mowe zycie ....
Najpierw radze isc do lekarza po odpowiednie leki i do psychologa a potem zaczac wychodzic na krotkie spacery nie tylko z lezka ....pogadac z kims z sasiedztwa i zawrzec nowe znajomosci ,moze ktos kolo ciebie jest tez samotny i potrzebuje bratniej duszy by pogadac ...
Nie wiem czy masz rente i z czego zyjesz ale pieniadze sie kiedys skoncza jak nie masz renty i wtedy trzeba bedzie pomyslec o pracy ....ale to juz pozniej jak uwierzysz ze mozesz juz funkcjonowac normalnie jak kazdy zdrowy czlowiek ....a potem moze zycie napisze ci taki scenariusz ze sie nie spodziewasz ...
Najpierw idz do lekarza i napisz jak przebiegla wizyta i czy sie odwazylas tam posjsc ...pozdrawia m i zycze dorej nocy...

[DELFINEK]

[letna]

Witaj Jagoda229
Na pewno też wiele dobrych rzeczy czeka nas w życiu, bez względu na to kim, w jakim wieku, czy z jaką historią życia jesteśmy.. to, że przestajemy w to wierzyć, to pierwsza oznaka depresji i to, jak tylko mamy takie możliwości, ją najpierw trzeba leczyć, albo choć opanować.. a później już spokojnie można iść po swoje w życiu..
Pozdrawiam Serdecznie ^_^*

[jagoda229]

Witam serdecznie. Dzięki Delfinku za pieski są śliczne i takie słodziutkie.Wiem że skończą mi się pieniądze,nie jestem na rencie przez 6 miesięcy po zwolnieniu z pracy byłam na zwolnieniu lekarskim i dostałam sporą odprawę za te 10 lat pracy to jakoś sobie radze na razie,mam nadzieje że znajdę jakąś prace w końcu,muszę bo trzeba życ dalej chociaż nie ma się na to ochoty.Do lekarza chodzę cały czas to już trzeci lekarz a do psychologa już nie chodzę nie potrafię się przed nim otworzyc,może kiedyś.Golka wiem że nie wymyśliłam nic nowego,przeczytałam kilka tematów i aż łzy same cisną się do oczu,moje problemy w porównaniu z innymi to bajka ale i tak mi ciężko.Pozdrawiam was bardzo cieplutko i dziękuje że jesteście.

[golka]

zle mnie zrozumialas.KAZDY JEST WAZNY,NAJWAZNIEJSZY. nie ma tu problemow wiekszych czy mniejszych.chodzilo mi o to ze napisalas ze juz nic dobrego ciebie w zyciu nie spotka.oj,gdybys byla blizej dalabym ci w skore!

[Malgorzata_]

jagoda229 witaj,

zycie jest pelne niespodzianek, jest nieprzewidywalne, tajemnicze i dlatego piekne....dobre chwile przeplataja sie z gorszymi, tak juz musi byc, bo gdyby bylo tylko dobrze, jak potrafilibysmy to dobro docenic...

Zycze Ci duzo nadziei, te lepsze chwile nadejda....

Pozdrawiam serdecznie...

[jagoda229]

Witam serdecznie!Golka czasami przydałoby się dostac w skórę .Dobrze Cię zrozumiałam ale naprawdę serce się kraje jak pomyślę o tych tragediach,lękach i innych "urokach" tej podstępnej choroby.MAŁGORZATA_ masz racje bywają szczęśliwe chwile tylko ja się ich boję,bo za każdą krótką chwile szczęścia trzeba słono płacic i zazwyczaj trwa ona bardzo krótko a te złe trwają w nieskończonośc.Pozdrawiam serdecznie